
Konklawe z 2013 roku, fot. PAP/Radek Pietruszka
„Sekrety konklawe”
Co się teraz dzieje w Kościele? Jak będzie wyglądało rozpoczynające się za ponad tydzień konklawe? Jakiego papieża potrzebuje Kościół dziś i kto może nim zostać? – na te i inne pytania próbowali odpowiadać uczestnicy konferencji prasowej „Sekrety konklawe”, która odbyła się dziś w Sekretariacie KEP w Warszawie.
W spotkaniu, które poprowadził red. Tomasz Królak z KAI uczestniczył ks. Przemysław Śliwiński, autor książki „Konklawe, tajemnice wyborów papieskich” oraz red. Paweł Bieliński, dziennikarz działu zagranicznego KAI.
Ks. Przemysław Śliwiński przypomniał, że obecnie jesteśmy w okresie sede vacante, w czasie Novemdiales czyli 9 dni żałoby po śmierci Ojca Świętego. Wyjaśnił, że centralnym momentem każdego z tych 9 dni, z których pierwszym był dzień pogrzebu, jest Msza św. sprawowana w Bazylice św. Piotra w intencji zmarłego papieża. Codziennie też obradują kongregacje generalne, których zadaniem najpierw było ustalenie daty pogrzebu i sprawy związane z jego organizacją.
– Potem Kościół coraz bardziej już modli się o Ducha Świętego i o nowego pasterza. Teraz jesteśmy właśnie w tym czasie – powiedział. Zwrócił uwagę, że obecnie kongregacje kardynalskie podczas obrad w coraz większym stopniu zajmują się mapą wyzwań w Kościele, co w pewnym sensie stanowi już początkowy etap wyboru papieża, gdyż w odpowiedzi na te wyzwania będzie się potem szukało konkretnych osób. Jakie są te wyzwania? – Niewykluczone, że znajdą się wśród nich problemy związane z geopolitycznymi zawirowaniami w świecie – powiedział ks. Śliwiński. Podkreślił, że ważne, by na owe wyzwania nie patrzeć tylko z perspektywy polskiej, europejskiej czy nawet euroatlantyckiej. Kościół to też Azja, Afryka, i Ameryka Południowa, gdzie obecnie katolików jest najwięcej.
Red. Paweł Bieliński, dziennikarz działu zagranicznego KAI podkreślił, że dziennikarze i watykaniści, którzy zastanawiając się, kto może zostać przyszłym papieżem, nakładają na swoje prognozy pewne polityczne kategorie, jak „konserwatyzm”, czy „postępowość” – błądzą w tych prognozach. Zwrócił uwagę, że konklawe to w dużej części akt liturgiczny, związany z modlitwą do Ducha Świętego i pytaniem o to, jakie są dziś potrzeby Kościoła.
>>>Jak wybiera się papieża? Kanonista o sekretach konklawe
Przypomniał, że wybrany może być każdy kardynał, również taki, który nie uczestniczył w konklawe. Co więcej – nie musi to być kardynał; może być to biskup a nawet zwykły ksiądz, który przed ogłoszeniem wyboru musi przyjąć sakrę biskupią z rąk Dziekana Kolegium Kardynalskiego.
– Jeśli chodzi o konkretnie nazwiska – wyłaniają się trzy grupy – powiedział red. Bieliński.
Pierwsza to grupa Włochów. Wśród nich ekspert wymienił nazwisko kard. Pietro Parolina, najbliższego współpracownika Franciszka, współkształtującego linię jego pontyfikatu, kard. Matteo Zuppiego, dobrego duszpasterza, aktywnego medialnie, z darem słowa, mocno związanego ze wspólnotą Sant’ Egidio, bardzo aktywną w dyplomacji watykańskiej a także Włocha pracującego poza Włochami – kard. Pierbattisty Pizzaballi, łacińskiego patriarchy Jerozolimy. Paweł Bieliński wyraził jednak opinię, że kard. Pizzaballa jest obecnie bardzo potrzebny tam gdzie jest.
Druga grupa kandydatów – zdaniem red. Bielińskiego – to dwóch kardynałów związanych z zainicjowanym przez papieża Franciszka Synodem o synodalności: kard. Mario Grech z Malty oraz kard. Jean-Caude Hollerich z Luksemburga.
– Trzecia grupa, moim zdaniem najważniejsza, to wyróżniający się kardynałowie z różnych stron świata – powiedział red. Bieliński. Mówił o 67-letnim kard. Luisie Antonio Tagle z Filipin – nazywanym „azjatyckim Wojtyłą” a następnie „azjatyckim Franciszkiem”. Przypomniał, że kard. Tagle był członkiem międzynarodowej komisji teologicznej jeszcze za papieża Jana Pawła II, miał bardzo dobry kontakt z młodzieżą a nawet prowadził swój program telewizyjny, cieszący się wielką popularnością. Pełnił też wiele istotnych funkcji powierzanych mu przez papieża Franciszka.
>>>Kard. Angelo Becciu odstąpił od żądania udziału w konklawe
W tej grupie wymienił również kard. Roberta Saraha z Afryki, bardzo ortodoksyjnego a jednocześnie zatroskanego o wymiar ewangelizacyjny Kościoła, kardynała, który jednak ma już 80 lat. Kard. Fridolin Ambongo z Kinszasy, to z kolei kardynał bardzo zaangażowany społecznie, nie bojący się wypowiadać na tematy polityczne, krytykujący neokolonializm. Zasłynął też sprzeciwem wobec zawartej w watykańskim dokumencie „Fiducia supplicans” możliwości udzielania błogosławieństwa osobom homoseksualnym. Uzyskał w Watykanie zwolnienie ze stosowania w Afryce tego dokumentu, co oznacza, że ma jasne poglądy i potrafi je przeforsować.
Jednym z kardynałów w tej grupie jest również kard. Jean-Marc Aveline z Marsylii, specjalista od dialogu z islamem a jednocześnie człowiek dobroduszny, radosny, przypominający nieco stylem bycia papieża Jana XXIII. Red. Bieliński podkreślił, że dialog z islamem jest bardzo istotny – dzięki temu dialogowi m.in. w ostatnich latach zmniejszyła się ilość morderstw dokonywanych przez islamistów na chrześcijanach. Dziennikarz wymienił również kard. Konrada Krajewskiego, papieskiego jałmużnika, który był również bliskim współpracownikiem papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI.
Ks. Przemysław Śliwiński przypomniał w skrócie, jak będzie wyglądało konklawe, począwszy od 7 maja, gdy się rozpocznie. W konklawe uczestniczyć będzie rekordowa liczba 135 elektorów a wśród nich jeden kardynał, który nie jest biskupem – kard. Timothy Radcliffe OP.
7 maja przed południem w Bazylice Watykańskiej będzie sprawowana Msza św. Pro eligendo Pontifice, której przewodniczyć będzie Dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Re. Po południu z kolei w Kaplicy Sykstyńskiej rozpocznie się konklawe pod przewodnictwem kard. Pietro Parolina, pierwszego spośród kardynałów biskupów. Jeszcze w tym dniu odbędzie się pierwsze głosowanie i koło godz. 19 pojawi się pierwszy dym.

W kolejnych dniach odbywać się będą już po 4 głosowania – 2 przed południem, 2 po południu. Ile będzie trwało konklawe? Ks. Śliwiński przypomniał, że ostatnie konklawe, które trwało dłużej niż 3 dni odbyło się w 1958 r. zaś dłużej niż 6 dni – w 1830 r. Zwrócił przy tym uwagę, że oczekiwanie ludzi i mediów nie może wiązać się z presją wywieraną na kardynałów, którzy na wybór potrzebują odpowiedniego w danym momencie czasu.
>>>Watykan: zmiany w obchodach Jubileuszu
Jeśli do wyboru nie dojdzie po 33 głosowaniach, w kolejnym głosowaniu bierze się pod uwagę tylko 2 kandydatów z największą liczbą głosów. Przy czym wciąż decydująca ma być większość 2/3 głosów.
Na zakończenie spotkania uczestnicy konferencji zastanawiali się, jakiego papieża potrzebuje dziś Kościół i świat.
– Papieża ewangelizatora, papieża, który potrafi się komunikować ze światem, papieża, który używa internetu (jak kard. Tagle), takiego, który jasno, bez dwuznaczności przedstawia naukę katolicką łącząc dwa kierunki – ortodoksję i miłosierdzie w duszpasterstwie – mówił red. Bieliński.
– Papieża o doświadczeniu dyplomatycznym (co jest istotne w dobie obecnych zawirowań w świecie), mądrego kontynuatora poprzedniej linii – dodał ks. Przemysław Śliwiński.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |