Serbia: tysiące ludzi demonstrowały przeciwko przemocy i domagały się dymisji władz
Tysiąc ludzi zgromadziły się w poniedziałek w Belgradzie na manifestacji pod hasłem „Serbia przeciwko przemocy”. Demonstranci domagali się dymisji władz i zintensyfikowania działań w związku z dwoma masowymi strzelaninami, które miały miejsce w zeszłym tygodniu.
Protestujący zebrali się wieczorem przed budynkiem serbskiego parlamentu, gdzie ogłosili swoje żądania: dymisji wszystkich członków regulatora mediów i zamknięcia stacji telewizyjnych oraz tabloidów, promujących przemoc i wulgarne treści.
Wezwali też do dymisji ministra spraw wewnętrznych Serbii Bratislava Hazicia oraz szefa Departamentu Bezpieczeństwa i Informacji, byłego szefa MSW Aleksandra Vulina.
Część demonstrantów domagała się również rezygnacji prezydenta Aleksandara Vucicia, który przez partie opozycyjne i niektóre organizacje praw człowieka oskarżany jest o autokrację, ograniczanie wolności mediów, przemoc wobec przeciwników politycznych, kumoterstwo, korupcję i powiązania z przestępczością zorganizowaną.
Protestujący zapowiedzieli, że rząd musi spełnić ich żądania do piątku, 12 maja, albo „Serbia się zatrzyma”. Domagali się też zwołania posiedzenia parlamentu i przedyskutowania odpowiedzialności rządu za dwie ostatnie tragedie.
Akcje „Serbia przeciwko przemocy” odbyły się też w kilku innych serbskich miastach. Według organizatorów na ulice w sumie wyszło ponad 50 tysięcy osób.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |