fot. tiktok

Siostra Paula: TikTok pozwala mi pokazać moje poczucie humoru [ROZMOWA]

Filmiki siostry Pauli na TikToku mają nawet ponad 100 tysięcy wyświetleń, a liczba obserwujących siostrę ciągle rośnie. W rozmowie z Karoliną Binek zakonnica opowiedziała m.in. o tym, skąd czerpie inspirację do swoich nagrań i jak na jej działalność internetową zareagowały inne członkinie Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny.

Karolina Binek (misyjne.pl): Siostra zakonna na TikToku to chyba nadal ewenement. Skąd więc pomysł, by założyć tam konto?

Siostra Paula Formela: W marcu była pandemia, wszystko pozamykane, nie wiedziałam więc, jak spotkać się z młodzieżą z duszpasterstwa, które wtedy prowadziłam i w jaki sposób złapać z młodymi kontakt. Dlatego też przyszła taka myśl, że może spotkam ich na TikToku i właśnie w taki sposób coś im przekażę.

Ktoś uczył Siostrę obsługi TikToka, tłumaczył, o co w tym wszystkim chodzi?

Najpierw w ogóle nie miałam pojęcia, o co chodzi z TikTokiem. Miałam założone tam konto od tygodnia i nie wiedziałam, jak się za nie zabrać, co z nim robić. Poprosiłam więc jedną z licealistek o pomoc i właśnie ona wprowadziła mnie w te tiktokowe techniki. Dzięki jej pomocy nagrałam też pierwsze filmiki, a później już działałam samodzielnie.

>>> Ks. Wyszyński z TikToka: cała plebania księży się ze mnie śmiała, jak w rytm muzyki skakałem w sutannie po schodach [ROZMOWA]

Są jakieś osoby, które Siostra obserwuje na TikToku i które stały się dla Siostry inspiracją do prowadzenia konta?

Powiem szczerze, że nie obserwuję raczej nikogo. Mam oczywiście kilka takich osób, ale głównie z grzeczności lub też po prostu z ciekawości. Nie ma nikogo, kto jakoś szczególnie by mnie inspirował. Sama sprawdzam, jaki jest aktualnie trend, dodaję coś do ulubionych i później nagrywam.

A skąd jeszcze w takim razie czerpie Siostra pomysły? Bo nietrudno zauważyć, że jest ich bardzo dużo.

Właściwie, tak jak powiedziałam, tylko z trendów. Przeglądam na szybko TikToka i staram się dostosowywać to, co jest teraz na czasie do mojej codzienności.

>>> Katolicy podbijają TikToka! [WIDEO]

A najtrudniejsze TikToki do nagrania to…?

Zdecydowanie pierwsze. Byłam wtedy tak sparaliżowana, że nawet miałam trudność z zapamiętaniem krótkiego tekstu i poruszaniem odpowiednio ustami. Przyszła trema i zawstydzenie, przez co musiałam nagrywać wielokrotnie jedno wideo.

Czy popularność przyszła od razu, czy też był filmik, który stał się dla Siostry przełomowy?

Miałam dwa konta, jedno z nich jest teraz usunięte i obecnie mam nowe. Na tym pierwszym hitem stała się „Kawa z rana jak śmietana”. I chociaż od tego czasu minęło już tyle miesięcy, to wciąż często mi to ludzie śpiewają. Ale przyznam, że trudno określić, co kogo zachwyci na TikToku. Czasami wydaje mi się, że coś jest nudne, banalne, a okazuje się, że to kogoś interesuje.

>>> Ksiądz na TikToku, czyli dlaczego łatwa ewangelizacja jest tak trudna

Czy TikTok to dla Siostry forma spędzania wolnego czasu czy już w jakimś sensie obowiązek?

Obowiązek czułam, kiedy prowadziłam konto duszpasterstwa na TikToku. Z czasem musiałam z niego zrezygnować, bo okazało się, że nie jestem w stanie pogodzić tego z pracą w zakrystii. Nie mogłam wyjeżdżać na skupienia, więc zrezygnowałam. Z automatu więc tamto konto zostało usunięte, bo było duszpasterskie. Teraz mam konto prywatne i przyznam, że jak nie czuję, że to jest konieczne, to bardziej się przy tym bawię.

A jak inne siostry zareagowały na Siostry działalność internetową? Były bardzo zaskoczone?

Teraz już wszystko się wyjaśniło, ale na początku nie wszystkie siostry mogły zaakceptować moje poczucie humoru. Na szczęście już większość z nich nie widzi w tym problemu. W zasadzie nawet pod ich wpływem wróciłam na TikToka i założyłam konto prywatne, bo mnie do tego namawiały. Bo im też poprawiam swoją działalnością humor.

Siostra zawsze miała takie poczucie humoru?

Tak, ja zawsze taka byłam. I właściwie TikTok pozwala mi to pokazać.

A jaki jest odbiór wśród internautów? Czy ma Siostra od nich feedback?

Przyznam, że odzywają się do mnie internauci, zarówno ci najmłodsi, jak i nieco starsi. Od niedawna podaję też na TikToku swojego maila i mówię, że można prosić mnie o modlitwę. Często więc ludzie do mnie piszą, czasami nawet opisują swoje historie i proszą o radę lub też opowiadają, że ich wiara była kiedyś zagubiona, a teraz, również dzięki mnie, udało im się ją odnaleźć. Są też wiadomości od ateistów i niewierzących.

>>> Zofia Kędziora: ewangelizacja na TikToku, czyli czego lepiej nie robić 

Sama muszę przyznać, że u nas w redakcji ma Siostra fanów i regularnie śledzimy
Siostry TikToka.

Bardzo mi miło. Dzisiaj się z tego śmieję, ale ja naprawdę nie chciałam zakładać tego prywatnego konta. Ale czułam, że czegoś mi brakuje, zrobiła się we mnie jakaś pustka i czasami zauważałam, że mam nawet za dużo wolnego czasu i że coś jednak bym nagrała. Mówiłam wtedy sobie: „Nie, nie, nie będę wracać”. Jednak już mnie tak dużo osób na to namawiało, że postanowiłam wrócić.

Nie da się ukryć, że swoją działalnością internetową obala Siostra niektóre mity związane z zakonnicami. Czy siostra również spotkała się z tego typu stereotypami?

„Siostry są sztywne, tylko się modlą”. Oczywiście, że to słyszałam. Ale teraz właśnie dostaję wiadomości o takiej treści, że udaje mi się te mity obalić.

A jaki jest Siostry sposób na skuteczną ewangelizacją w internecie?  

Wiem, że gdybym nagrywała tylko ewangelizacyjne materiały, to dotarłabym do mniejszej liczby osób. A kiedy nagrywam takie śmieszne, na których skaczę, tańczę lub robię cokolwiek innego, to wtedy te osoby, które są mniej wierzące, przy okazji mogą też zerknąć na takie filmiki z przesłaniem.

Wracając jednak do filmiku, na którym tańczy Siostra z kubkiem kawy i śpiewa „Kawa z rana jak śmietana” – czego słucha Siostra na co dzień?

Powiem szczerze, że teraz nawet nie mam czasu, żeby słuchać muzyki, ale jeżeli słucham, to muzyki klasycznej. Chyba tym niektórych zaskoczę, bo jak mam takie poczucie humoru, to może się kojarzyć, że wolę coś wesołego, ale tak nie jest.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze