Ślady używania ognia sprzed 800 tys. lat. To był przełom w ewolucji
Ślady ognia datowane na 800 tys. lat odkryto dzięki włączeniu do badań sztucznej inteligencji – informują naukowcy na łamach tygodnika „PNAS”.
Opierając się na nowo opracowanej, zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji, naukowcy z Instytutu Weizmanna w Izraelu odkryli ślady używania ognia liczące 800 tys. lat. Są to jedne z najstarszych śladów użycia ognia przez człowieka.
Przyjmuje się, że kontrolowane użycie ognia przez archaicznych przodków człowieka sięga co najmniej miliona lat. W tym mniej więcej czasie Homo habilis stopniowo staje się Homo erectus.
Nie jest to przypadek, ponieważ tzw. „hipoteza gotowania” głosi, że użycie ognia odegrało kluczową rolę w naszej ewolucji. Gotowanie mięsa nie tylko eliminuje patogeny, ale zwiększa efektywność trawienia białka i jego wartość odżywczą. Dzięki temu wyjaśnić można również przyrost masy mózgu w trakcie ewolucji człowieka. Jedyny problem z tą hipotezą to brak twardych danych na jej poparcie.
Dotąd za pomocą tradycyjnych metod udało się znaleźć powszechne dowody użycia ognia nie starsze niż 200 tys. lat. Opierano się na danych wizualnych. Tym razem zespół postanowił nauczyć sztuczną inteligencję analizy obiektów, które mogły zostać poddane obróbce cieplnej, chociaż nie jest to widoczne gołym okiem.
>>> Przełomowe odkrycie: Całun Turyński ma w sobie znak zmartwychwstania
W tym celu zintegrowano sztuczną inteligencję ze spektroskopem, urządzeniem, które analizuje skład chemiczny próbek na podstawie ich widma. Naukowcy przebadali artefakty pochodzące z kamieniołomu Evron w Izraelu.
Wcześniejsze badania nie wykryły tam śladów użycia ognia. Nie zachował się bowiem węgiel drzewny ani popiół. Analiza za pomocą sztucznej inteligencji, którą wcześniej nauczono, jak zmieniają się skały, kamienie czy inne obiekty pod wpływem ciepła, pozwoliła na wykrycie użycia ognia.
Wybrano do badań 26 narzędzi krzemiennych znalezionych w tym miejscu prawie pół wieku wcześniej przez innych archeologów. Nie wykryli oni wówczas śladów ognia. Najnowsze wyniki ujawniły jednak, że narzędzia były nagrzewane do szerokiego zakresu temperatur, nawet do ponad 600 st. C.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |