Fot. PAP/ Jakub Kaczmarczyk

Sławosz Uznański drugim Polakiem, który poleci w kosmos

Sławosz Uznański będzie drugim Polakiem, który poleci w kosmos. Mężczyzna weźmie udział w misji Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Treningi przed wylotem rozpocznie we wrześniu.

Polak pokonał 22 tysiące kandydatów z całej Europy w trwających półtora roku eliminacjach ESA. Kandydaci brali udział w testach, w których sprawdzana była m.in. wiedza o kosmosie oraz inteligencji.

Jak podaje space24.pl – dodatkową przewagę Polakowi dało doświadczenie nabyte w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie, gdzie pracuje jako operator Wielkiego Zderzacza Hadronów LHC. 

>>> Niemiecki astronauta leci w kosmos z wizerunkiem św. Krzysztofa

Amerykanie na Księżycu

Co Amerykanie planują zbudować na Księżycu? Jak mówi Nelson, astronauci przede wszystkim mają spróbować zasadzić na nim roślinność. W ocenie szefa NASA jest to realny i wykonalny plan. „Na własne oczy widziałem rośliny, wyhodowane przez naszych naukowców na specjalnie zakonserwowanym gruncie księżycowym” – przekonywał.

>>> Modlitwa papieża o ustanie pandemii sprzed trzech lat zostanie wysłana w kosmos

Oprócz tego, jak wyjaśnił Nelson, NASA prowadzi eksperymenty z wykorzystaniem specjalnego materiału, który po zmieszaniu z ziemią księżycową pozwoli na szybkie uzyskanie cementu. „Dzięki temu będziemy mogli zbudować lądowisko dla naszych statków. Oprócz tego pozwoli to na budowę niezbędnej infrastruktury. Cel jest prosty: chcemy zrobić to samo na Marsie. Chcemy nauczyć się funkcjonować na Księżycu, by być przygotowanym do lądowania i misji na Marsie” – wyjaśnił.

Pytany o możliwe wykorzystanie sztucznej inteligencji w misjach kosmicznych odpowiedział: „Uważam, że można wykorzystać AI w przypadku statków kosmicznych, takich jak Voyager 1 i 2, które zostały wystrzelone w 1977 roku i wciąż są w obrębie Układu Słonecznego. Zastanawiamy się, czy możemy stworzyć sztuczną inteligencję, która byłaby zintegrowana ze statkiem kosmicznym w przestrzeni międzygalaktycznej, aby w przypadku napotkania innego statku możliwa była wymiana informacji dotyczących ich pochodzenia” – powiedział. I dodał: „Przestrzeń międzygalaktyczna jest tak ogromna, że może minąć kilka pokoleń, zanim będziemy mieli szansę na spotkanie; podróżuje się tam stosunkowo wolno, nawet jeśli chodzi o próbę dotarcia do innego słońca w naszej Galaktyce”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze