Słowa prymasa Wyszyńskiego przypomniane 3 maja na Jasnej Górze
Walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu życia społecznego, politycznego i narodowego; będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju – te wypowiedziane blisko 60 lat temu słowa bł. prymasa Stefana Wyszyńskiego przypomniał we wtorek na Jasnej Górze abp Wacław Depo.
Metropolita częstochowski przewodniczył w jasnogórskiej bazylice wieczornej mszy, będącej częścią uroczystości święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Zwieńczeniem wtorkowych obchodów będzie modlitwa Apelu Jasnogórskiego, z udziałem Kompanii Honorowej Wojska Polskiego.
Trzeciomajowe uroczystości na Jasnej Górze były także formą ogólnopolskiego dziękczynienia za życie i posługę oraz niedawną beatyfikację Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. W homilii abp Depo przypomniał słowa prymasa, wypowiedziane 29 marca 1964 roku.
„Rozumiemy, co znaczy Bóg w dziejach naszego narodu i naszego polskiego państwa. Rozumiemy, co znaczy Bóg w programach, i prawach, i konstytucji narodu i państwa. Ale rozumiemy także, co oznacza nieszczęście walki z Bogiem – jest to nie tylko nieszczęście dla Kościoła, ale nieszczęście dla rodzin i dla każdej duszy; jest to nieszczęście dla państwa i narodu, dla życia gospodarczego i społecznego” – oceniał bł. kard. Wyszyński, którego słowa przytoczył metropolita częstochowski.
„Wpierw czy później walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu życia społecznego, politycznego i narodowego; będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju. Zrodzi chwast nienawiści, a tego podobno nikt nie chce” – kontynuował abp Depo, wskazując, iż te słowa z 1964 roku „wciąż ostrzegają i wzywają do współodpowiedzialności grup społecznych i politycznych, i każdego z nas”.
Hierarcha przywołał w homilii słowa francuskiego myśliciela Andre Glucksmanna, zwracając uwagę na ich aktualność w kontekście obecnej wojny w Ukrainie. Filozof oceniał, iż „główny problem Europy leży w tym, że zdaje się nie zauważać skali zła – i dlatego nie potrafi przewidzieć nieszczęść, które mogą się jeszcze wydarzyć”. „Nie wolno imperialnego niszczenia narodów w Europie czy świecie nazywać biegiem historii lub koniecznością historyczno-ekonomiczną, natomiast głos małych narodów, wołających o prawdę i wolność, zagłuszać oskarżaniem o nacjonalizm i neofaszyzm” – powiedział abp Depo, przytaczając opinię francuskiego pisarza i filozofa.
„Przyszliśmy dzisiaj do naszej Matki i Królowej, by dziękować za jej wiernomacierzyńską miłość dla naszego narodu, a jednocześnie prosić, aby religia cieszyła się wolnością, a ojczyzna rozwijała się w bezpieczeństwie i suwerenności wobec innych narodów” – podsumował abp Wacław Depo. Wezwał do dziękowania Bogu „za wszystkie dary wolności” i boskie interwencje w polskiej historii.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |