Staroobrzędowcy – religia niewymarła
W kieleckiej „Galerii u Strasza” odbył się wernisaż wystawy fotograficznej Kolektywu LUX „Staroobrzędowcy – religia niewymarła”. Prezentuje ona historię i tradycję religijną tego wyznania.
O trwaniu staroobrzędowców na Suwalszczyźnie mówił dr Krzysztof Snarski – kulturoznawca, etnograf, muzeolog – kustosz w Muzeum Okręgowym w Suwałkach, autor książki „Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja”. Badacz dobrze poznał ich specyficzny świat, z „tęsknotą za wyjątkową religijnością”, a z wieloma się zaprzyjaźnił, o czym mówił podczas wernisażu.
Staroobrzędowcy to wyznawcy odłamu religii prawosławnej, której początki sięgają XVII wieku. Zanikająca populacja starowierców szacowana jest na około 1300-2000 osób, głównie w województwie podlaskim i warmińsko-mazurskim. Ponad dobra materialne przedkładają życie duchowe. Rzadko dopuszczają do siebie innowierców. – Są nieufni, ale gdy już zaufają, okazują się bardzo serdeczni, chętnie pokazują swoje specyficzne krzyże, zawieszane dzieciom na szyi zaraz po chrzcie, czy księgi przechowywane z dziada pradziada – mówił dr Snarski.
>>> Różaniec – wspólna modlitwa przy ciele zmarłego. Tradycja Sądecczyzny
Staroobrzędowcy na ziemie polskie przybyli w II połowie XVIII wieku z terenów dzisiejszej Rosji. Obecnie wierni w Polsce skupieni są wokół trzech parafii: w Gabowych Grądach, Suwałkach oraz w Wojnowie. Są zaangażowaną religijnie społecznością, dla której wiara ma zasadnicze znaczenie, w tym element oczekiwania na koniec świata. W każdą niedzielę udają się na nabożeństwa do molenny i wtedy występują w tradycyjnych strojach. W obrzędowości uznawane są tylko księgi liturgiczne sprzed reformy Nikona, zaś każde odstępstwo od tradycji traktowane jest jako grzech śmiertelny. Wierzą też w świętość i nietykalność Moskwy, nazywanej kiedyś Trzecim Rzymem.
Ich życie i obyczaje pokazano na kieleckiej wystawie w formie ok. 40 fotogramów, autorstwa lubelskiego Kolektywu LUX. – Już po pierwszym zderzeniu z kulturą i religią staroobrzędowców wiedziałam, że potwierdzą się moje przypuszczenia. Na co dzień żyjąc w biegu, nie zwracałam większej uwagi na pewne kwestie, które odkryłam dopiero, biorąc udział w projekcie. Dotknęłam pewnego rodzaju mistycyzmu – stwierdza Emilia Pluta, jedna ze współautorek projektu. Autorzy fotografii opisując działania projektowe mówili o „niełatwej drodze, którą zapamiętają do końca życia” oraz o uświadomieniu sobie „niewiedzy o świecie, na jakim się żyje”.
Kolektyw LUX wywodzi się z Lubelskiej Szkoły Fotografii. Projekt „Staroobrzędowcy – religia niewymarła” jest ich pierwszym, autorskim przedsięwzięciem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |