fot. PAP/EPA/GREGORIO BORGIA / POOL

Świat nie wie o ich istnieniu. Kim są kardynałowie in pectore?

Prawie nikt nie wie o ich istnieniu. Powołuje ich oczywiście papież i tylko od niego zależy, czy i kiedy ujawni ich nazwisko. Kim są kardynałowie in pectore (łac. w sercu)?

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nowi kardynałowie przyjmowani są przez papieża na konsystorzu w Watykanie, gdzie odbierają pierścień i kapelusz kardynalski. Ich nominacje są powszechnie znane, agencje prasowe publikują ich życiorysy, a media przeprowadzają z nimi wywiady.

Kardynał in pectore

Są jednak też takie nominacje, które nie są ogłaszane. Wie o nich jedynie papież i jego najbliższe otoczenie. Zdarza się, że o nominacji in pectore nie wie nawet kardynał, którego ona dotyczy. Do chwili upublicznienia przez papieża nazwiska nominowanej osoby nie może on otrzymać purpurowego kardynalskiego biretu i uczestniczyć w spotkaniach kolegium kardynalskiego oraz w konklawe. Do momentu ogłoszenia nie ma on zatem ani praw, ani obowiązków wynikających z bycia kardynałem. Nazwisko kardynała in pectore może ujawnić tylko sam papież lub ktoś przez niego upoważniony.

Nominacje in pectore papieże praktykują najczęściej w przypadku, gdy w kraju, w którym przebywa nominat występują duże prześladowania chrześcijan. W ten sposób chroni się kardynała nominata, ale i całe środowisko katolików przed ewentualnymi kolejnymi atakami czy objawami nietolerancji.

>>> Ponad połowa żyjących kardynałów pochodzi z „nadania” Franciszka

fot. EPA/GREGORIO BORGIA

„Tajni” kardynałowie

Jan Paweł II przez prawie 27 lat swojego pontyfikatu mianował w ten sposób czterech kardynałów. Wśród nich był między innymi mianowany w 1979 roku Ignatius Kung Pin-mei – biskup Szanghaju. Ojciec Święty mianował go kardynałem już na swoim pierwszym konsystorzu, ale ze względu na twarde stanowisko antykościelne władz chińskich nie mógł ogłosić jego nazwiska. Zrobił to dopiero wtedy, gdy po kilku latach, w wyniku rozmów z rządem w Pekinie, hierarcha opuścił swój kraj i znalazł się na emigracji w USA. Na konsystorzu w 1991 r. prawie 90-letni wówczas kapłan mógł otrzymać biret kardynalski.

Kolejnymi byli mianowani w 1998 roku, a ujawnieni w 2001 roku, Janis Pujats – arcybiskup Rygi oraz Marian Jaworski – arcybiskup Lwowa. Czwartego kardynała in pectore Jan Paweł II mianował w 2003 roku. Jego nazwiska papież nie zdążył ujawnić. Nie pozostawił też w tej sprawie żadnej dyspozycji w swoim testamencie.

Z kolei Jan XXIII mianował trzech kardynałów in pectore, ale żaden z nich nie został nigdy ujawniony. Rekordzistą w tym względzie był Grzegorz XVI (pontyfikat: od 1831 do 1846), który mianował w ten sposób aż 37 kardynałów. Co ciekawe, wśród nich był jego następca abp Giovanni Maria Mastai-Ferretti, biskup Imola, późniejszy papież Pius IX.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze