Światełko dla Ukrainy – zbiórka dla mieszkańców Izium i oblackich parafii w tym kraju
Zakończyła się już zbiórka świec i śpiworów dla mieszkańców Ukrainy. Dary zostały zawiezione za naszą wschodnią granicę. Akcję można wesprzeć jeszcze przez wpłaty pieniężne. Za całość wpłaconych środków zamierzamy zakupić ciepłe koce i śpiwory.
>>> KLIKNIJ I POMÓŻ <<<
Do Fundacji Redemptoris Missio dotarł Witalij Kostenko z miasta Izium. Poprosił o wsparcie właśnie w postaci świec, śpiworów i koców, aby móc je posłać ludziom, którzy mieszkają w piwnicach swoich zniszczonych budynków. Mieszkańcy którzy to głównie osoby starsze lub osoby, które nie miały dokąd uciekać lub nie było ich stać na podróż. Miasto to zostało we wrześniu odbite z rąk Rosjan. Przed miesiącem też świat obiegła informacja o odkryciu tam masowych grobów, z których największy liczył 440 ciał.
Oto co powiedział nam Witalij: „Pierwsze miesiące wojny w Ukrainie przeżyłem w moim rodzinnym mieście. Pamiętam jak zimą spałem w trzech kurtkach i trzech parach spodni obejmując moją mamę żebyśmy nocą nie zamarzli. Najgorzej było, kiedy budziliśmy się rano, bo nie było się gdzie ogrzać. Żeby dotrzeć do Polski uciekaliśmy samochodem osobowym w 6 osób. Nasza podróż do Poznania trwała 10 dni. Nie mieliśmy żadnego planu, chcieliśmy być tylko jak najdalej od tego miejsca. Musieliśmy omijać zaminowane drogi, szukaliśmy objazdów pytając o nie napotkanych ludzi. Po tej podróży, kiedy minął stres, wszyscy się rozchorowaliśmy. W moim mieście zostali ludzie, żyją w domach bez szyb, żyją w piwnicach. Wielu ludzi nie wyjechało. Moja babcia ma 87 lat. Podmuch wybuchu zniszczył jej dom, mieszka w pomieszczeniu gospodarczym, które nie ma dachu. Nie chciała wyjechać. Powiedziała, że tu jest jej ziemia i tu zostaje. Tylko raz udało nam się do niej dodzwonić. Przynajmniej wiem, że żyje”.
Wojna w Ukrainie przynosi ludziom niekończące się cierpienie, a sytuacja humanitarna w tym kraju nie ulega poprawie. Przybywa ofiar i rannych. Robi się coraz chłodniej. Połowa mieszkańców miasta Izium nie ma prądu, ani ogrzewania.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |