Fot. pixabay/Alexas_Fotos

Światowy Dzień Bez Tytoniu 2024: młodzi wkraczają do akcji

Światowy Dzień bez Tytoniu 2024 to niezwykła okazja, aby zaapelować do decydentów o ochronę przed drapieżnymi taktykami marketingowymi przemysłu tytoniowego. Branża ta celuje w młodzież, aby zapewnić sobie zyski, tworząc nową falę uzależnień. Dzieci używają e-papierosów częściej niż dorośli, a globalnie szacuje się, że 37 milionów młodych ludzi w wieku 13-15 lat używa tytoniu – apeluje Polskie Towarzystwo Chorób Płuc.

„Osoby małoletnie, które zaczynają palić, są bardziej narażone na szybkie uzależnienie od nikotyny. Ich mózg, który jeszcze się rozwija, jest bardziej podatny na działanie substancji uzależniających. Dodatkowo nikotyna może zakłócać rozwój mózgu nastolatków, szczególnie w obszarach odpowiedzialnych za pamięć, koncentrację i umiejętność podejmowania decyzji. Ponad to, istnieje korelacja między paleniem tytoniu a występowaniem zaburzeń psychicznych, takich jak depresja i lęk” – podkreśla dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska – prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc

Dlaczego warto zrezygnować z tytoniu?

Nikotyna zawarta w tytoniu jest silnie uzależniająca, a palenie tytoniu to główny czynnik ryzyka chorób układu krążenia i układu oddechowego, ponad 20 różnych rodzajów raka oraz wielu innych wyniszczających schorzeń. Każdego roku ponad 8 milionów ludzi umiera z powodu palenia tytoniu. W Polsce, według raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, palenie tytoniu było w 2022 roku głównym czynnikiem ryzyka odpowiedzialnym za obciążenie chorobowe u mężczyzn, a u kobiet było na drugim miejscu, po wysokim wskaźniku BMI.

Inicjatywy WHO: Walka z epidemią tytoniową

WHO, w ramach Ramowej Konwencji o Ograniczeniu Użycia Tytoniu (WHO FCTC), promuje kilka skutecznych działań w zakresie redukcji używania tytoniu, w tym monitorowanie używania tytoniu, ochrona ludzi przed używaniem tytoniu, oferowanie pomocy w rzuceniu palenia, ostrzeganie o niebezpieczeństwach związanych z tytoniem, egzekwowanie zakazów reklamowania, promocji i sponsorowania tytoniu oraz podnoszenie podatków na tytoń. Polski rząd intensywnie pracuje nad wprowadzaniem kolejnych ograniczeń, ale środowisko medyczne apeluje o możliwie szybkie i radykale prawodawstwo, które wskazywałoby na odpowiednią rangę szkodliwości wyrobów tytoniowych.

>>> Od palenia papierosów mózg się kurczy

Fot. pixabay/Myriams-Fotos

Korzyści z zaprzestania używania tytoniu

Zaprzestanie używania tytoniu przynosi wymierne korzyści zdrowotne i ekonomiczne. Badania pokazują, że graficzne ostrzeżenia zdrowotne na opakowaniach oraz mocne kampanie antytytoniowe zwiększają świadomość i motywację do rzucenia palenia. W krajach, które wprowadziły wysokie podatki na tytoń, zaobserwowano znaczące zmniejszenie konsumpcji, szczególnie wśród młodzieży i grup o niskich dochodach.

Nowe produkty nikotynowe i ich zagrożenia

Nowe formy dostarczania nikotyny, takie jak e-papierosy i podgrzewane produkty tytoniowe, są promowane jako mniej szkodliwe, ale badania wykazują, że niosą one ze sobą liczne zagrożenia zdrowotne. Emisje z e-papierosów zawierają toksyczne substancje, a ich długoterminowe skutki są wciąż nieznane.

Jak podkreśla prof. Mateusz Jankowski, przewodniczący Sekcji Antytytoniowej Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc:

„Nikotyna to silnie uzależniająca substancja, niezależnie od formy przyjmowania. Nikotyna z e-papierosa jest tak samo szkodliwa i uzależniająca, jak ta z wypalonego papierosa. Młodzi ludzie często zapominają, że e-papieros to nie jest tylko para wodna i substancje smakowo-zapachowe, ale również nikotyna i cały szereg substancji szkodliwych dla zdrowia, które uszkadzają naczynia krwionośne i płuca. Nawet okazjonalne palenie czy używanie e-papierosa szkodzi zdrowiu. Nowe formy wyrobów nikotynowych takie jak e-papierosy często prowadzą do niekontrolowanego spożycia wysokich dawek nikotyny, co jest szczególnie niebezpieczne dla zdrowia. Uzależnienie od nikotyny to choroba, którą można i należy leczyć – ważne, żeby podjąć decyzję o chęci rzucenia palenia”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze