Fot. Pixabay

Światowy Dzień Walki z Rakiem: skuteczniejsze zarządzanie badaniami przesiewowymi Polek

Lepiej jest obejmować badaniami przesiewowymi ściśle określone populacje docelowe, ustalone w oparciu o dowody naukowe, ale dotrzeć w ten sposób do jak największej liczby osób, niż przeznaczać ogromne środki na promowanie „niesprecyzowanych badań” w całej populacji – uważa prof. Andrzej Nowakowski.

4 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Rakiem. „Ramy wiekowe w tym przypadku są bardzo ważne, wbrew temu co często słyszymy w mediach. Polskie i europejskie towarzystwa naukowe naprawdę wiedzą, co robią, ustalając takie a nie inne zasady i interwały badań” – podkreślił ginekolog-onkolog.

Według najnowszego raportu Globalnego Indeksu Zdrowia Kobiet firmy Hologic w 2024 r. odnotowano niepokojący trend – liczba kobiet poddających się badaniom przesiewowym w kierunku nowotworów spadła do zaledwie 10 proc. w skali świata. Jest to pierwszy spadek w historii tego indeksu i oznacza regres w profilaktyce onkologicznej.

>>> Ekspertka: ponad 80 proc. nowotworów u dzieci można wyleczyć

Komentując dla PAP treść raportu prof. Andrzej Nowakowski, kierownik Poradni Profilaktyki Raka Szyjki Macicy Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, wytłumaczył, że badania przesiewowe są niezwykle ważnym aspektem dbania o zdrowie populacji. Zastrzegł przy tym, że kierują się one ściśle określonymi zasadami i są przeznaczone, nie bez powodu, dla ściśle określonych grup ludności.

„W Polsce, zgodnie z aktualnymi europejskimi rekomendacjami, programy badań przesiewowych dla kobiet obejmują trzy nowotwory: raka szyjki macicy – i jest to badanie cytologiczne, raka piersi – i jest to mammografia, oraz raka jelita grubego – i jest to kolonoskopia. Programy profilaktyki tych trzech nowotworów to absolutny standard w profilaktyce onkologicznej kobiet w oparciu o zalecenia europejskie” – podkreślił.

Fot. rawpixel.com/freepik.com

Cytologię powinny raz na trzy lata wykonywać wszystkie panie między 25. a 64. rokiem życia. Mammografia przeznaczona jest raz na dwa lata dla kobiet w wieku od 45. do 74. r.ż. Z kolei kolonoskopia powinna być wykonywana u wszystkich Polaków w wieku 50-65 lat, raz na dziesięć lat. Dotyczy to wszystkich osób bez żadnych objawów klinicznych choroby, poza grupami ryzyka.

Z raportu Hologic wynika, że Polska jest jednym z niewielu krajów, które odnotowały poprawę dostępu do badań przesiewowych. Jednak sytuacja i tak, zdaniem prof. Nowakowskiego, pozostawia wiele do życzenia. „Według oficjalnych statystyk z krajowego programu profilaktyki raka szyjki macicy korzysta zaledwie 11 proc. uprawnionych kobiet. Ale już dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że cytologia jest najczęstszym badaniem przesiewowym w Polsce, i w grupie 30-40 lat nawet 90 proc. kobiet deklaruje, że wykonuje ją regularnie co trzy lata” – wytłumaczył specjalista.

Zapytany skąd te różnice, profesor odpowiedział, że zdecydowana większość cytologii jest realizowana poza oficjalnym programem przesiewowym, czyli albo w ramach prywatnej opieki zdrowotnej, albo na NFZ, ale nie w ramach rejestrowanego programu, tylko w drodze procedur rozliczanych w ramach tzw. ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. „Szacuje się, że realnie objęcie kobiet badaniami cytologicznymi może sięgać 60 proc. populacji docelowej. Ale niestety bez pełnej rejestracji lub integracji danych o badaniach w centralnym systemie nigdy nie dowiemy się, jak jest naprawdę” – zastrzegł.

>>> Konopie uszkadzają chromosomy i sprzyjają nowotworom

fot. freepik.com/rawpixel.com

Ekspert wyjaśnił też, że choć w Polsce nadal standardem profilaktyki raka szyjki macicy jest cytologia, to w 2025 roku ma nastąpić całkowita zmiana – dotychczasowe konwencjonalne badania cytologiczne mają być zastąpione badaniem molekularnym w kierunku wirusa HPV wysokiego ryzyka, który jest czynnikiem sprawczym raka szyjki macicy.

„Test HPV ma znacznie wyższą czułość niż cytologia, pozwala wykryć zagrożenie na znacznie wcześniejszym etapie, jest obarczony o wiele mniejszym ryzykiem wyniku fałszywie ujemnego niż cytologia. Jeżeli wynik jest prawidłowy, test można wykonywać co pięć lat. Dla kobiety nie ma żadnej różnicy – pobranie materiału przebiega tak samo, jak pobranie do badania cytologicznego” – wytłumaczył prof. Nowakowski.

Co więcej, nowa metoda umożliwi samodzielne pobranie materiału przez pacjentkę, co może znacznie zwiększyć liczbę kobiet korzystających z badania. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w Szwecji, Holandii czy Australii, gdzie kobiety same mogą pobierać próbki i wysyłać je do laboratorium. Próbkę może pobrać także położna na leżance, bez użycia fotela ginekologicznego. Ta opcja nie znalazła się jednak wśród zapisów nowego projektu rozporządzenia w sprawie koszyka świadczeń gwarantowanych.

>>> Modlitwa o uzdrowienie z choroby nowotworowej

Jeżeli chodzi o badania przesiewowe w kierunku nowotworu piersi, to są one zalecane wszystkim kobietom w wieku 45-74 lata. „Według europejskich badań ankietowych korzysta z nich ponad 50 proc. uprawnionych. Jednak oficjalne dane z krajowego programu profilaktyki mówią, że jest to raczej 30-40 proc.” – ujawnił.

fot. Freepik/rawpixel.com

Ekspert odniósł się także do zaleceń, aby wszystkie młodsze panie wykonywały raz do roku kontrolne USG piersi pod kątem nowotworów piersi. „W tym przypadku pewnie moja wypowiedź wywoła powszechnie zdziwienie, być może poruszenie czy nawet protesty wśród kobiet i specjalistów. Chociaż w mediach i potocznych opiniach często słyszy się o konieczności przeprowadzania takiego badania – nie ma żadnych dowodów naukowych na to, aby w grupie poniżej 45. r.ż. obniżało ono umieralność z powodu raka piersi. Mówimy tutaj o całej populacji kobiet, poza grupami szczególnego ryzyka obciążonymi np. wywiadem rodzinnym czy potwierdzonymi patogennymi wariantami niektórych genów (czyli mutacjami). I to właśnie dlatego, a nie bez powodu, europejskie i światowe rekomendacje dotyczą osób powyżej tego wieku” – wyjaśnił prof. Nowakowski.

Specjalista wyjaśnił też, że w przyszłości badania mammograficzne, podobnie jak cytologia, być może zostaną zastąpione bardziej precyzyjną metodą – tomosyntezą, potocznie nazywaną „mammografią 3D”.Trzecią grupą nowotworów, w kierunku których prowadzone są w Polsce badania przesiewowe, stanowią nowotwory jelita grubego. Zalecane są wszystkim osobom powyżej 50. r.ż., niezależnie od płci. Osoby posiadające krewnego pierwszego stopnia z rakiem jelita grubego są uprawnione do badania już w wieku 40-49 lat.

„Co roku odnotowujemy ok. 20 tys. zachorowań, a mimo to zgłaszalność na przesiewową kolonoskopię jest nadal bardzo niska. Szacujemy, że korzysta z niej zaledwie kilkanaście procent osób uprawnionych” – podkreślił prof. Nowakowski. Wyjawił, że jednym z rozważanych rozwiązań tego problemu jest wprowadzenie do powszechnego użytku testu FIT, wykrywającego krew utajoną w kale. Dopiero w przypadku dodatniego wyniku pacjent byłby kierowany na bardziej szczegółową kolonoskopię. „Taki system działa już w wielu krajach europejskich i powinien zostać wdrożony również u nas” – zaznaczył.

fot. unsplash

Zdaniem eksperta problem ze zbyt niską zgłaszalnością na badania przesiewowe nie wynika wyłącznie z braku świadomości kobiet, ale także z niedoskonałości systemu. Największymi problemami są według niego: brak indywidualnych zaproszeń na badania (obecnie przypomnienia w formie SMS-ów lub wiadomości na Internetowym Koncie Pacjenta docierają do niewielkiego odsetka kobiet), niskie zaangażowanie lekarzy POZ i położnych, którzy mogliby przypominać o badaniach w oparciu o dane z tzw. Systemu Informatycznego Monitorowania Profilaktyki (SIMP), brak odpowiedniej infrastruktury (75 proc. przychodni POZ nie ma fotela ginekologicznego, co ogranicza dostępność badań cytologicznych) oraz problemy organizacyjne (m.in. brak ogólnopolskiego rejestru, do którego raportowane byłyby wszystkie wykonywane w kraju badania cytologiczne).

W opinii prof. Nowakowskiego, aby poprawić skuteczność badań przesiewowych w Polsce, należy wprowadzić szereg gruntownych zmian organizacyjnych w programach profilaktyki i nowoczesne rozwiązania. „Należy także zintensyfikować ocenę jakości oferowanych badań przesiewowych. Przed nami w niedługim czasie: zastąpienie badań cytologicznych testem w kierunku HPV, mam nadzieję, że także z możliwością samopobrania próbki przez pacjentkę lub pobrania przez położną w POZ. Kolejno wdrożenie badania na krew utajoną w kale FIT dla wszystkich osób po 50. r.ż. co dwa lata. W przyszłości być może stopniowe wdrażanie tomosyntezy piersi i zastępowanie nią badania mammograficznego” – podsumował.

Globalny Indeks Zdrowia Kobiet jest publikowany od 2020 r. Noty poszczególnym krajom przyznawane są w oparciu o odpowiedzi ankietowe dotyczące pięciu wymiarów zdrowia. W najnowszym Indeksie globalna ocena wyniosła 53 punkty na 100 możliwych, co oznacza brak istotnego postępu od czasu rozpoczęcia tej inicjatywy.

Światowym liderem po raz czwarty z rzędu został Tajwan, który uzyskał 68 punktów. Wśród innych krajów z czołówki znalazły się: Kuwejt (67), Austria (66) oraz Szwajcaria i Finlandia (po 65 punktów). Polska z 63 punktami uplasowała się na 15 pozycji na 141 krajów. Najniższe miejsca zajęły: Afganistan (30), Demokratyczna Republika Konga (34) i Czad (35).

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze