Fot. Freepik/kaboompics

Światowy Dzień Wody. Od kilku dni do tysięcy lat trwa „podróż” wody od opadu do szklanki

Od kilku dni do nawet tysięcy lat potrzebuje woda, by z opadu, który spadł na powierzchnię Ziemi, „przedostać” się do poziomu wód podziemnych, skąd pochodzi ponad 70 proc. wody pitnej w Polsce – podała hydrogeolożka dr Małgorzata Woźnicka. W sobotę obchodzony jest Światowy Dzień Wody.

Czas takiego obiegu zależy od budowy geologicznej, warunków hydrogeologicznych danego regionu, a przede wszystkim głębokości występowania warstw wodonośnych.

Jak powiedziała PAP dr Małgorzata Woźnicka z Zakładu Rozpoznawania i Ochrony Wód Podziemnych Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, przy okazji Światowego Dnia Wody (22 marca), tam, gdzie zwierciadło wód podziemnych występuje płytko, w utworach dobrze przepuszczalnych, jak na przykład żwiry lub spękane utwory węglanowe, czas przesączania jest krótszy i bywa że to nawet kwestia dni. „Jednak im głębiej jest zwierciadło wód podziemnych i większa izolacja utworów słabo przepuszczalnych, tym czas przesączania się wydłuża – do miesięcy, lat, a nawet setek lat” – dodała.

fot. pixabay/Tama66

Dodała, że w okolicach Warszawy wody podziemne, zgromadzone w piaszczystych utworach doliny Wisły, występują zazwyczaj na niewielkiej głębokości kilku-kilkunastu metrów. W takich warunkach czas przesączania wód infiltrujących z powierzchni terenu jest krótki.

„Jednak patrząc na wiek wody w skali planetarnej, cała woda zgromadzona na Ziemi ma kilka miliardów lat. Najbardziej powszechna teoria dotycząca genezy wody na Ziemi wskazuje, że pojawiła się ona w trakcie tzw. Wielkiego Bombardowania, które trwało między 4,2 mld a 3,8 mld lat temu. W Ziemię uderzały wtedy lodowe komety i asteroidy i wypełniły atmosferę parą wodną, a ta następnie uległa skropleniu i tak, w uproszczeniu, powstała hydrosfera. Od tamtego czasu, ilość wody na Ziemi jest stała – ani jej nie przybywa, ani nie ubywa. Zmienia się natomiast forma występowania wody na Ziemi oraz jej rozkład przestrzenny” – powiedziała.

Jednocześnie wskazała, że nie można tego mylić z dostępnością wody, bo ta różni się w zależności od danego miejsca czy momentu.

>>> Kamerun: woda ze studni to luksus [MISYJNE DROGI]

fot. pixabay.com

Jak przypomniała ekspertka, z całego zasobu wody na Ziemi 97 proc. jest zgromadzonych w oceanach i morzach – to jednak woda słona, niezdatna do picia.

Pozostałe 3 proc. to wody słodkie. „Z nich ponad 68 proc. zgromadzonych jest w lodowcach i pokrywie lodowej. Nieco ponad 30 proc. stanowią wody podziemne, które odgrywają bardzo ważną rolę w całym cyklu hydrologicznym i są najbardziej stabilnym jego elementem. To one stanowią podstawę zaopatrzenia ludzi w wodę pitną. W Polsce ponad 70 proc. wody pitnej, która trafia do sieci wodociągowych, pochodzi właśnie z wód podziemnych” – zaznaczyła Małgorzata Woźnicka.

Wody podziemne znajdują się na różnej głębokości. „Czasem są niemalże pod naszymi stopami, na głębokości niecałego metra. Ale występują też głębiej, sięgając kilkuset metrów, a nawet powyżej tysiąca. Warstwą użytkową, najczęściej eksploatowaną ujęciami wód podziemnych jest strefa od kilku do kilkudziesięciu metrów. To tak zwane główne użytkowe poziomy wodonośne” – tłumaczyła.

Im woda jest głębiej, tym lepiej jest chroniona przed zanieczyszczeniami z powierzchni terenu, a także jest bardziej odporna na okresowy deficyt opadów.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze