aut. Franz Borgias Mayer / fot. Wojciech Dittwald//AI remix/wikimedia/

Święty Hubert przestał polować 

W okolicach liturgicznego wspomnienia św. Huberta w całym kraju odbywają się specyficzne msze – tzw. msze hubertowskie, rozpoczynające sezon jesiennych łowów. Towarzyszy temu częsty widok myśliwych niosących do ołtarza ciała (lub ich części) upolowanych zwierząt. Również ołtarze bywają „dekorowane” skórami, czaszkami i porożami zwierząt. Duszpasterze myśliwych, a często też biskupi, błogosławią członków kół łowieckich i modlą się o Boże błogosławieństwo dla nich podczas polowań. 

Święty Hubert – patron myśliwych? To trochę tak, jakby św. Pawła ogłosić patronem prześladowców chrześcijan. Hubert (Belgia, VII/VIII w.) znany był jako młodzieniec oddany rozrywkom, hulankom i polowaniom. Do czasu. Legenda mówi, że podczas jednego z polowań ukazał mu się jeleń z jaśniejącym krzyżem pomiędzy porożem, który przemówił do niego ludzkim głosem:  „Hubercie, czemu niepokoisz biedne zwierzę, a nie dbasz o zbawienie duszy?”. Hubert nie miał wątpliwości, że to głos Chrystusa i od tej pory radykalnie się zmienił. Porzucił dworskie życie, majątek rozdał ubogim, przyjął stan kapłański. Po latach pokuty został konsekrowany na biskupa i zasłynął ze swej pracy duszpasterskiej i misyjnej. 

W Belgii, skąd pochodzi, w dniu jego święta ludzie przyprowadzają do kościołów zwierzęta, prosząc o błogosławieństwo dla nich. W Polsce księża błogosławią myśliwym wyruszającym na polowania.

>>> Św. Hubert – patron nie tylko myśliwych [PATRON DNIA]
 

Nie mój Kościół 

Kościół, w którym się błogosławi zabijanie zwierząt dla rozrywki, nie jest moim Kościołem. I jestem przekonana, że nie ma nic wspólnego z zamysłem Jezusa. Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości, że zwierzęta są wartościowe w oczach Boga i On się nimi opiekuje: „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1,31); „Niesiesz, Panie, ocalenie ludziom i zwierzętom” (Ps 36,7); „Pan się raduje z dzieł swoich” (Ps 104,31); „Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła” (Ps 145,9); „Miłujesz wszystkie stworzenia (…) . Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!” (Mdr 11,24-26); „Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15). 

By Elcom.stadler – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=133773987

Nie zgadzam się na promowanie w Kościele postaw pełnych okrucieństwa i pogardy dla innych stworzeń – tak, jakby ich życie nie było wartościowe i mogło być odbierane dla rozrywki i kaprysu człowieka. Nie zgadzam się, aby duchowni błogosławili polowania – nie to jest ich powołaniem. Protestuję przeciw robieniu z Eucharystii happeningu i profanowaniu ołtarza „dekoracjami” z ciał zabitych zwierząt. 

Zgadzam się, że ludziom wolno polować w celu zapewnienia sobie i swojej rodzinie niezbędnego pokarmu, ale w naszych realiach myślistwo to sport dla bogatych. 

Kilka faktów 
 

Nie jest prawdą, że prowadzone polowania są niezbędne dla zachowania równowagi w przyrodzie. Owszem, istnieją sytuacje, że w zaburzonym przez człowieka ekosystemie potrzebne bywa interwencyjne kontrolowanie populacji niektórych gatunków. Te zadania powinny być wykonywane przez dobrze wyszkolone i używające nowoczesnych, humanitarnych metod służby. Tymczasem argument kontroli populacji jest bardzo nadużywany, na przekór faktom i apelom naukowców. 

Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze przedstawia aktualne dane: „W Polsce występuje ponad 100 gatunków ssaków lądowych, a poluje się na 19 z nich. Ponad 80 gatunków radzi sobie bez zainteresowania myśliwych i «poprawy warunków bytowania» metodami gospodarki łowieckiej. Podobnie, w Polsce występuje ponad 400 gatunków ptaków, a na liście ptaków łownych znajduje się ich 13. Cała reszta radzi sobie bez «opieki» myśliwych. Natomiast kilka z tych, które znajdują się w grupie «pechowej trzynastki» mają się za to nie za dobrze. Populacje głowienki, gatunku kaczki, i kuropatwy skurczyły się o 90% w ciągu ostatnich 40 lat, czernicy (również kaczki) o 80%, łyski o 70%, a jarząbka (leśnego kuraka) o 60%. 

Być może myśliwi chronią rolników, a tym samym całe społeczeństwo, przed utratą plonów? Nie do końca. Okazuje się, że szkody łowieckie to zaledwie 0,13% ilości upraw. Dla porównania – niekorzystne zmiany pogodowe, takie jak susze, ulewy czy przymrozki, mogą zmieniać wysokość plonów o 20-30% w ciągu roku. Zwierzyna dzika powoduje spadek plonów tylko o 0,13%”. 

Nasze miejsce 

Papież Franciszek swoją encyklikę Laudato si’ kończy tekstem Chrześcijańskiej modlitwy wraz ze stworzeniem. Padają tam słowa, które pięknie i dobitnie ukazują, jakie jest powołanie człowieka – stworzonego na obraz Boży – wobec zwierząt: „Boże miłości, pokaż nam nasze miejsce w tym świecie jako narzędzi Twojej miłości dla wszystkich istot tej ziemi, bo żadna z nich nie jest przez Ciebie zapomniana”. Pamiętajmy o tym i dążmy do tego! 

Życzę wszystkim myśliwym, aby i oni usłyszeli głos Chrystusa: „Czemu niepokoisz biedne zwierzę, a nie dbasz o zbawienie duszy?”. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze