fot. EPA/AHMAD YUSNI

Święty Mikołaj czy Dziadek Mróz? Białoruś i Rosja „walczą” z zachodnią tradycją

Niecodzienne działania podjęły tuż przed Nowym Rokiem władze Białorusi i propaganda rosyjska. W tym pierwszym kraju zabroniono w szkołach pokazywania „Santa Clausa”, czyli św. Mikołaja w wersji zachodniej oraz śpiewania kolęd obcojęzycznych, wprowadzając na to miejsce znanego jeszcze z czasów sowieckich Dziadka Mroza i piosenki w języku rosyjskim.

Natomiast w telewizji rosyjskiej pojawił się filmik, na którym jadącego saniami po niebie i śpiewającego kolędę po angielsku uśmiechniętego „Santa Clausa” zestrzeliwuje rosyjska rakieta przeciwlotnicza.

Na kilka dni przed Nowym Rokiem do szkół białoruskich rozesłano specjalne zarządzenie w sprawie organizowania obchodów świąteczno-noworocznych. Jeden z punktów tego dokumentu zakazuje wykorzystywania kolęd bożonarodzeniowych oraz wykonywania popularnych piosenek i melodii po angielsku, m.in. „Jingle Bells”. Ponadto nie wolno pokazywać „Santa Clausa” ani ozdób związanych z tradycjami zachodnimi. Zamiast tego placówki oświatowe w całym kraju winny się trzymać rosyjskich zwyczajów noworocznych, łącznie z pojawieniem się Dziadka Mroza i Śnieżynki (Snieguroczki).

>>> Policja zatrzymała sanie świętego Mikołaja, zabawa w przedszkolu została odwołana

Obecne przepisy, dotyczące świąt i Nowego Roku, są dalszym ciągiem rozporządzeń władz państwowych, zabraniających obchodów Dnia św. Walentego (14 lutego) i Halloween (30/31 października).

Fot. Freepik/master1305

Tymczasem propagandziści rosyjscy stworzyli i rozpowszechniają filmik noworoczny, ale dotyczący św. Mikołaja, nazwanego tam na wzór zachodni „Santa Claus”. Najpierw autorzy pokazują fragment świątecznie przybranego miasta z wielką rozświetloną choinką i przechodzących obok ludzi. Następnie z wysoką dochodzi głos ubranego na biało i czerwono z długą białą brodą uśmiechniętego starszego pana w okularach, który pędzi po niebie w saniach pod muzykę jednej z zachodnich kolędy i woła nie najlepszą angielszczyzną, że ma „dla was podarunki”. Widać, że są to rakiety i inne rodzaje broni, przy czym na jednej z nich widnieje symbol NATO. Po słowach „Happy New Year” (Szczęśliwego Nowego Roku) w niego i w cały zaprzęg uderza rakieta rosyjska, wywołując w przestworzach wielki wybuch, który jednak szybko rozprasza się.

>>> Prawdziwa historia świętego Mikołaja [+GALERIA]

Kolejny kadr przedstawia młodego człowieka zapewne przy pulpicie sterowniczym i siedzącego obok Dziadka Mroza. Młodzieniec zdejmuje z uszu słuchawki i mówi spokojnym głosem: „To wszystko. Cel zniszczony”, na co rosyjski odpowiednik św. Mikołaja stwierdza: „No i słusznie. Nie potrzebujemy niczego obcego na naszym niebie”. Potem obaj życzą sobie nawzajem i wszystkim „Szczęśliwego Nowego Roku”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze