fot. Bernardo Strozzi – Google Art Project, Domena publiczna/wikipedia

Święty Wawrzyniec – diakon i męczennik

Święty Wawrzyniec to obok świętego Szczepana najbardziej znany diakon w tradycji chrześcijańskiej. Kościół wspomina go w dniu jego narodzin dla nieba, czyli śmierci, 10 sierpnia. Ten męczennik był diakonem za pontyfikatu papieża Sykstusa II. Tradycja mówi, że pochodził z Huesca w Hiszpanii. Administrował majątkiem Kościoła w Rzymie i równocześnie opiekował się ubogimi. Zginął w 258 r. 

Ukazuje się go w dalmatyce, czyli w stroju diakona. Tradycja przypisała mu następujące atrybuty: kratę, księgę lub zwój, otwartą szafkę z księgami lub zwojami, liść palmy i sakiewkę. Dwa z nich najczęściej spotykane w ikonografii świętego Wawrzyńca to krata i liść palmy.  

Kult męczenników 

Kult świętych zaczął się w katakumbach od kultu męczenników i męczennic uznanych. Ich postawę uznaną za świętą i stwierdzono, że od razu po śmierci wstępują do nieba. To za ich wstawiennictwem modlono się już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Liść palmy, jeden z atrybutów Wawrzyńca, stanowi atrybut wspólny wszystkim męczennikom i męczennicom, gdyż wskazuje na ich męczeństwo i chwałę – jako nagrodę, której dostąpili w niebie za wytrwanie w wierze w Jezusa Chrystusa, mimo doświadczonych udręk.  

Drugim atrybutem jest krata. Tradycja bowiem mówi, że święty Wawrzyniec został zamęczony na rozżarzonej kracie. Taki opis jego męczeństwa znajdziemy w „Martyrologium rzymskim”: „Wycierpiał wiele w więzieniu, biczowanie kijami i knutami ołowianymi oraz przypiekanie rozpalonymi blachami. W końcu pieczony na żelaznej kracie zakończył męczeństwo swoje. Święty Hipolit wraz z Justynem kapłanem pogrzebał jego ciało na cmentarzu Cyriaki na polu Weriańskim”.  

>>> Święty Dominik, światło Kościoła

Zaskakuje miecz, ale jest on często atrybutem męczenników niezależnie od tego, jaką śmiercią zginęli. Księga lub zwój nawiązują natomiast do wydarzenia z czasów cesarza Waleriana, gdyż polecił on wydać kapłanom i diakonom księgi liturgiczne. Sakiewka nie ma żadnego negatywnego znaczenia, jak w przypadku Judasza, ale wręcz przeciwnie, świadczy o rozdaniu na krótko przed śmiercią przez świętego Wawrzyńca majątku kościelnego ubogim. Kiedy natomiast prefekt Rzymu, powodowany chciwością, zażądał od świętego wydania skarbów, ten zgromadził i wskazał ubogich, których wspierała gmina chrześcijańska, powiedziawszy do prefekta: „Oto są prawdziwe skarby Kościoła”. Zawiedziony prefekt poddał go katuszom, nakazując, po biczowaniu oraz wieszaniu, rozciągnąć diakona na żelaznych rusztach, wolno podgrzewać i piec żywcem. Tradycja mówi, iż święty Wawrzyniec miał w trakcie tej tortury tak oto zwrócić się do kata: „Widzisz, że ciało moje jest już dosyć przypieczone. Obróć je teraz na drugą stronę!”. Pełen podziwu dla heroizmu Wawrzyńca święty Leon Wielki tak o niej pisał: „Jak silny musiał być ogień miłości Chrystusowej, skoro gasił on żar ognia naturalnego!”. Męczeństwo świętego Wawrzyńca podziwiali w swoich pismach także inni święci – Ambroży, Augustyn, Maksym z Turynu czy Piotr Chryzolog. Nie omieszkano również dołączyć fikcyjnego dialogu, który miał budować chrześcijan. Tradycja mówi bowiem, że gdy prowadzono na męczeńską śmierć papieża, świętego Sykstusa, wraz z jego diakonami, chciał do nich dołączyć i Wawrzyniec. Miał następująco zwrócić się do papieża: „Gdzie idziesz, Ojcze, bez syna? Jakże obejdziesz się bez swojego diakona? Nigdy nie odprawiałeś Eucharystii bez niego, czymże więc mogłem ściągnąć na ciebie twoją niełaskę?”. W odpowiedzi usłyszał od świętego Sykstusa: „Dla mnie, steranego wiekiem, jest przygotowana mniejsza próba. Ciebie czekają o wiele większe cierpienia, ale też i piękniejsza czeka cię korona”.  

św. Wawrzyniec, fot. wikipedia / El Greco – Web Gallery of Art, commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4830560 / AI

Kult św. Wawrzyńca 

Kult świętego Wawrzyńca rozpoczął się bardzo wcześnie. Co roku, w rocznicę pochówku, chrześcijanie spotykali się tłumnie wokół jego grobu. Co więcej, już w pierwszej połowie IV w. na cmentarzu przy via Tiburtina obchodzono święto tego męczennika, którego imię włączono do kanonu mszy świętej i Litanii do Wszystkich Świętych, a cesarz Konstantyn I Wielki kazał wznieść nad jego grobem, w 330 r., bazylikę. Wieki później na przykład król hiszpański Filip II wystawił ku czci tego świętego słynny Escorial w pobliżu Madrytu jako wotum za zwycięstwo nad Francuzami. Świętego Wawrzyńca czczono także jako szczególnego patrona ubogich, piekarzy, kucharzy i bibliotekarzy oraz wzywano go na pomoc w czasie pożarów i przeciwko chorobom reumatycznym. Święty ów stał się patronem Hiszpanii i Norymbergii, diecezji pelplińskiej i Wodzisławia Śląskiego. Ponadto wierzono również, że w każdy piątek Wawrzyniec schodzi z nieba do czyśćca, aby wybawić stamtąd choć jedną duszę.  

>>> Czy katolicy modlą się do Maryi i świętych?  

Wizerunki św. Wawrzyńca 

Na wizerunki świętego Wawrzyńca często można natknąć się w kościołach i przy kościołach oraz w innych miejscach sakralnych lub w ich otoczeniu. Są to przeważnie rzeźby przedstawiające tego świętego. Taka rzeźba, pomiędzy kościołem a plebanią, znajduje się na przykład w miejscu dawnego cysterskiego założenia w Ołoboku w południowej Wielkopolsce. Z dzieł najwybitniejszych natomiast artystów, którzy zainspirowali się owym świętym można przywołać El Greca, czyli po hiszpańsku: Greka, a właściwie: Dominikosa Theotokopulosa. Około 1580 r. namalował obraz przedstawiający Wawrzyńca w bogato zdobionej, czerwono-złoto-białej dalmatyce, z kratą w prawej ręce. Święty spogląda w górę ku wyłaniającej się z nieba Matce Bożej trzymającej Dzieciątko. Z grona najznakomitszych rodzimych artystów należy wymienić Szymona Czechowicza, mistrza obrazów o tematyce religijnej. Jego powstałe po 1741 r. dzieło to obraz przedstawiający męczeństwo świętego Wawrzyńca. Diakon ten, wyobrażony w białej albie i złotej dalmatyce, jest umieszczany przez oprawców na kracie. Wznosi on oczy ku widocznym na tle nieba dwóm aniołkom, które, unosząc się w powietrzu, trzymają w dłoniach liść palmy i koronę chwały.  

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze