Fot. PAP/Michał Meissner
Systemy alarmowe w Polsce będą zmodyfikowane. Ludzie muszą nauczyć się reagować
Systemy alarmowe, które obecnie działają w Polsce będą zmodyfikowane; oprócz syren alarmowych będą montowane megafony, przez które w razie potrzeby będą nadawane komunikaty – zapowiedział ekspert MSWiA dr Dariusz Marczyński. System ponad 4 tys. megafonów ma być modyfikowany już w przyszłym roku.
– Dzisiejsze systemy alarmowe to syreny – powiedział podczas odbywającego się w poniedziałek w Olsztynie I Forum Bezpieczeństwa i Ochrony Ludności dr Dariusz Marczyński, doradca ministra spraw wewnętrznych i administracji ds. doradztwa strategicznego w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej. Marczyński przyznał, że system ten wymaga modyfikacji i dostosowania do współczesnych realiów.
Podczas panelu poświęconego obronie cywilnej dr Marczyński przyznał, że w przyszłym roku rozpocznie się w całym kraju montaż 4060 megafonów. Ich rozmieszczenie MSWiA uzgodniło ze strażą pożarną. W razie potrzeby przez megafony będą nadawane komunikaty, np. o konieczności ewakuacji, czy konieczności pozostania w domu. System ma być rozbudowywany o kolejne megafony.
>>> Wrocław: jak zapewnić bezpieczeństwo podczas wydarzeń religijnych?
– Takie komunikaty są potrzebne nie tylko na wypadek zagrożeń atakiem, ale i w przypadku np. klęsk żywiołowych. Pieniądze na to są zabezpieczone – zapewnił Marczyński. Dodał, że dzięki temu informacja o zagrożeniach ma trafiać do ludzi szybciej, niż obecnie.
Inny uczestnik tego panelu, Rafał Melnyk z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie zauważył, że obecnie syreny alarmowe kojarzą się ludziom w miastach z rocznicami wydarzeń historycznych, a na wsiach z tym, że na akcję wzywani są strażacy ochotnicy. Uczestnicy panelu przywołali wydarzenie sprzed kilku dni ze Świdnika, gdzie nie przerwano rozgrywania meczu mimo włączenia syren alarmowych.
– To dobitnie pokazuje, że ludzie nie są nauczeni reagowania na syreny alarmowe, i że należy coś z tym zrobić – podkreślił Melnyk. Jego zdaniem można by każdego dnia o określonej porze włączać syreny alarmowe, by ludzie oswoili się z ich dźwiękiem, rozpoznawali go. – Wówczas może zareagują, gdy będzie taka potrzeba – ocenił.
>>> Konrad Ciesiołkiewicz: najwyższy czas zadbać o bezpieczeństwo dzieci w sieci [PODKAST]
Uczestnicy panelu podkreślili także konieczność przeprowadzania próbnych ćwiczeń ewakuacyjnych w szkołach czy zakładach pracy.
– Nie chodzi o straszenie ludzi, ale o świadomość, co robić w razie zagrożenia. W Japonii dzieci są uczone od małego, co robić na wypadek trzęsienia ziemi i nie jest to straszenie a edukacja. Nam ona jest również bardzo potrzebna – podkreślał rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego prof. Jerzy Przyborowski.
W poniedziałek w Olsztynie odbywa się I Forum Bezpieczeństwa i Ochrony Ludności, które zorganizowało miasto Olsztyn i olsztyński uniwersytet. W spotkaniu uczestniczą eksperci z całego kraju i samorządowcy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
| Zobacz także |
| Wasze komentarze |
Lekarze: o 25% więcej zachorowań na nowotwory głowy i szyi w Polsce
Portugalia: Polacy szukają na Maderze śladów św. Jana Pawła II
Watykan: nowy nuncjusz w Hiszpanii i Andorze





Wiadomości
Wideo
Modlitwy
Sklep
Kalendarz liturgiczny