PAP/Marcin Bielecki

Wyruszyli rowerami ze Szczecina na Jasną Górę [+GALERIA]

Różnica wiekowa między najmłodszym a najstarszym uczestnikiem liczy ponad 60 lat, ale na trasie łączy ich wspólny cel – dojechać przed Cudowny Obraz Matki Bożej. Ponad 600 km na dwóch kółkach mają do pokonania uczestnicy Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę.

– Wyruszacie w dniu wspomnienia św. Ottona, którego czcimy i wspominamy jako apostoła Pomorza, który 900 lat temu przybył na te ziemie, żeby ewangelizować. Chciejcie przez jego pośrednictwo przedstawiać dobremu i kochającemu Jezusowi Chrystusowi wasze i nasze intencje – mówił biskup Henryk Wejman, który przewodniczył liturgii.

PAP/Marcin Bielecki

Uczestnicy pielgrzymki do niedzieli przejechali ponad 600 km ze średnią prędkością 18 km na godzinę. Pan Andrzej ze Szczecina pielgrzymuje już 17. raz. – Przede wszystkim wymodliłem cud dla mojej córki. Wyprosiliśmy razem z żoną przeszczep serca i wątroby. Operacja się udała, córka żyje – podkreślił.

Wielu pielgrzymów przyjeżdża do Szczecina z dalekich zakątków Polski, aby stąd dalej już na dwóch kółkach, pielgrzymować przed Cudowny Obraz. Pan Emil jest z okolic Kielc. – Byłem raz na tej pielgrzymce, bardzo mi się spodobała cała ta atmosfera i chciałbym to kontynuować – przyznał.

PAP/Marcin Bielecki

Ks. Daniel Grocholewski jedzie po raz szósty, ale trzeci raz jako ksiądz. – Wcześniej, będąc przed liceum, pojechałem zapytać Matki Bożej jaka jest moja droga i te losy związały się z taką formą pielgrzymowania na lata – mówi kapelan i podkreśla, że mniej więcej połowa uczestników co roku to osoby nowe, które chcą spróbować tej formy pielgrzymowania. Ale jest też coś w rodzaju pewnej rodziny pielgrzymkowej osób, które są tutaj od samego początku – dodaje.

To już 33. edycja pielgrzymki, której główną intencją co roku jest modlitwa o nowe powołania kapłańskie i zakonne w archidiecezji.

Galeria (8 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze