Zdjęcie poglądowe Fot. EPA/LUCA ZENNARO

Szef kancelarii premiera Węgier: wizyta papieża utwierdziła nas w naszym stanowisku w sprawie wojny w Ukrainie

Wizyta papieża Franciszka na Węgrzech utwierdziła rząd w moralnym przekonaniu, że natychmiastowe zawieszenie broni i pokój to jedyne słuszne stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie – powiedział w czwartek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyas.

„Biorąc pod uwagę, że największy autorytet moralny na świecie – podobnie jak Węgry – również opowiada się za pokojem, możemy powiedzieć, że nasze stanowisko otrzymało jak najsilniejsze wsparcie moralne” – stwierdził Gulyas.

Podkreślił również, że jeśli Watykan wystąpi z planem pokojowym, o którym wspominał Franciszek, to zyska on poparcie rządu w Budapeszcie.

>>> Papież: z kryzysu można wyjść razem i trzeba wyjść lepszym

Papież Franciszek przebywał z wizytą na Węgrzech w dniach 28-30 kwietnia. Spotkał się wówczas z prezydent Katalin Novak oraz premierem Viktorem Orbanem, a także odprawił mszę na placu Kossutha przed parlamentem.

Podczas konferencji prasowej Gulyas nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy węgierski parlament będzie głosował nad wnioskiem Szwecji o przystąpienie do NATO i czy niedzielne wybory w Turcji będą miały na to wpływ.

Stwierdził za to, że rząd spełni wszystkie warunki wymagane do wypłaty środków w ramach polityki spójności UE w ciągu kilku tygodni.

>>> Watykan: papież stanowczo odrzucił stawiane mu zarzuty z czasów dyktatury w Argentynie

W grudniu Komisja Europejska zawarła porozumienie partnerskie z Węgrami, które otwiera drogę do 22 mld euro w ramach polityki spójności na lata 2021-2027. Jednocześnie Bruksela postanowiła zamrozić 6,3 mld euro z funduszu spójności oraz wstrzymać wypłaty w ramach wartego 5,8 mld euro Krajowego Planu Odbudowy, dopóki rząd węgierski nie wprowadzi określonych zmian w zakresie praworządności i walki z korupcją.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze