Szef polskiej dyplomacji i kanclerz Niemiec z wizytą w Moskwie
O sytuacji na Ukrainie oraz sprawach dwustronnych mają rozmawiać we wtorek w Moskwie szefowie MSZ Polski i Rosji – Zbigniew Rau i Siergiej Ławrow. „Minister Rau będzie zachęcał do kontynuacji dialogu, ale pokaże też, że Zachód jest gotowy z polityką sankcji – zapowiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Minister Rau udał się do Moskwy w poniedziałek po południu, we wtorek spotka się z Siergiejem Ławrowem. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina podkreślił w poniedziałek, że Rau udaje się do Rosji jako przewodniczący OBWE. Zwrócił jednocześnie uwagę, że będzie to pierwsza od niemalże 10 lat wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych w Moskwie.
Rozmowy dwustronne i w ramach OBWE
Rozmowy szefów MSZ Polski i Rosji rozpoczną się we wtorek o godz. 11 czasu moskiewskiego. „Będą to rozmowy plenarne pod przewodnictwem ministrów Siergieja Ławrowa i Zbigniewa Raua; potrwają godzinę. Podczas tych rozmów ministrowie Rau i Ławrow będą rozmawiali o agendzie związanej z OBWE. Jak się więc państwo mogą domyślić, w kontekście też ostatnich kilku dni, nie będzie to sama rozmowa poświęcona OBWE, jej problemom, budżetowi czy też roli Rosji w tej organizacji, ale choćby temu, co dzieje się w tej chwili na Ukrainie, gdzie OBWE odgrywa niepoślednią rolę, tutaj zwłaszcza wspominamy rolę misji monitorującej tej organizacji, która na Ukrainie ciągle przebywa” – przekazał rzecznik MSZ.
Bezpośrednio po tych rozmowach odbędzie się konferencja prasowa, w której będą uczestniczyć polscy i rosyjscy dziennikarze. Po konferencji ministrowie rozpoczną kolejną turę rozmów, poświęconą agendzie dwustronnej pomiędzy Polską a Rosją. „Tutaj wiele tematów będzie zbliżonych do tego, co mamy na rozmowie dotyczącej OBWE” – mwił rzecznik. Podkreślił, że na tym zakończą się oficjalne rozmowy. Według wiceszefa MSZ Marcina Przydacza, Zbigniew Rau w Moskwie będzie zachęcał do kontynuacji dialogu na forum OBWE. „Kilka dni temu w Wiedniu minister Rau zaproponował całą formułę rozmów w różnych koszykach, o różnej tematyce we wszystkich tych sprawach, które i Zachód, i Rosję interesują. Oczywiście nie nazywajmy tego w żaden sposób negocjacjami, ale formułą rozmowy taką, żeby te napięcia postarać się przynajmniej ograniczyć” – mówił Przydacz w poniedziałek w Radiu Plus.
Jak ocenił, Rosja celowo wyskalowała bardzo wysoko swoje oczekiwania, miejscami zupełnie nie do przyjęcia. „Strona NATO-wska i strona unijna od wielu tygodni mówią Rosji, że nie ma powrotu do stref wpływu, do państw drugiej kategorii, do agresywnej polityki. To o czym możemy rozmawiać to o redukcji ryzyka, o większej transparencji – tym czy się zajmuje między innymi OBWE, jak spowodować, żeby ta sytuacja nie była napięta” – podkreślił wiceszef MSZ.
Miejsca pamięci
Zbigniew Rau i polska delegacja mają zaplanowany również wyjazd na prospekt Andrieja Sacharowa pod tzw. Ścianę Boleści, upamiętniającą pomordowanych w Związku Radzieckim, głównie przez system stalinowski, oraz pod Kamień Sołowiecki, upamiętniający zamordowanych na Sołowkach i w innych sowieckich łagrach. Podczas wizyty Rau ma się też spotkać w ambasadzie RP w Moskwie z przedstawicielami rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego, w tym z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla z 2021 r. Dmitrijem Muratowem, który jest redaktorem naczelnym „Nowej Gaziety”. Rau ma też udzielić wywiadu temu tytułowi.
Rozmowy i dyplomacja
Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje ryzyko działań zbrojnych ze strony tego kraju. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO gwarancji o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofaniu jego infrastruktury „od granic Rosji”.
W związku ze zwiększeniem napięcia w regionie do opuszczenia Ukrainy i niepodróżowania do tego państwa swoich obywateli wezwały rządy Włoch, Holandii, Belgii, Szwecji i Hiszpanii. Podobne komunikaty już wcześniej wydały rządy m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Łotwy, Norwegii, Japonii, Kanady i Izraela. W sobotę po raz czwarty od początku kryzysu telefonicznie rozmawiali ze sobą prezydent USA Joe Biden oraz prezydent Rosji Władimir Putin. Amerykańska administracja poinformowała, że rozmowa była „rzeczowa i profesjonalna”, ale „nie zmieniła fundamentalnej dynamiki sytuacji, jaką obserwujemy od kilku tygodni”. W niedzielnym wywiadzie dla CNN doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podkreślił, że do ataku na Ukrainę może dojść w każdej chwili – zarówno w przyszłym tygodniu, jak i po trwających do 20 lutego igrzyskach olimpijskich.
Wizyta kanclerza Niemiec
Kanclerz Olaf Scholz udał się wczoraj w podróż do Kijowa, z kolei dziś do Moskwy. „To podróż last minute na rzecz pokoju” – pisze „Sueddeutsche Zeitung” zastanawiając się, czy ten ruch kanclerza zdoła jeszcze zapobiec ewentualnej rosyjskiej inwazji. Zgodnie z informacjami zachodnich służb specjalnych, Rosja praktycznie zakończyła rozmieszczenie swoich sił przy granicy z Ukrainą, a „Putin może w każdej chwili wydać rozkaz do inwazji”. Rząd federalny nie komentuje doniesień z Waszyngtonu, że mogłoby to nastąpić już nawet w środę.
Według berlińskich kręgów rządowych wszystko składa się na „niepokojący ogólny obraz”, a sytuacja jest „niezwykle niebezpieczna”. „Sama możliwość, że Scholz może być ostatnim zachodnim szefem rządu, jakiego widzi Putin przed wydaniem rozkazu inwazji, wywiera presję na kanclerzu, który objął urząd niewiele ponad dwa miesiące temu” – komentuje niemiecka gazeta.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |