fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Szefowa EMA: nie ma wskazań, że szczepienia AstraZenecą spowodowały zakrzepy krwi

Szefowa Europejskiej Agencji Leków (EMA) Emer Cooke poinformowała we wtorek, że obecnie nie ma wskazań, iż szczepienia preparatem AstraZeneca spowodowały zakrzepy krwi.

Emer Cooke dodała, że liczba stanów zakrzepowo-zatorowych u zaszczepionych ludzi nie wydaje się wyższa, niż w przypadku całej populacji. Zapewniła dodatkowo, że EMA bada wszystkie zgłoszone przypadki stanów zakrzepowo-zatorowych i poinformuje o wynikach swoich badań. „Jeśli szczepione są miliony ludzi, to jest nieuchronne, że pojawiają się rzadkie i poważne incydenty chorób po szczepieniu. Naszą rolą jest, aby zapewnić, że podejrzane reakcje są szybko analizowane by odpowiedzieć na pytanie, czy to efekt uboczny szczepionki czy koincydencja” – powiedziała szefowa EMA. Wskazała, że EMA dalej uważa, iż korzyści z przyjęcia szczepionki przeciw Covid-19 są wyższe, niż związane z tym ryzyka.

fot. EPA/DANIEL DAL ZENNARO

Wszystkie szczepionki na Covid-19, które są obecnie stosowane, powodują efekty uboczne u podobnej liczby osób – oznajmiła na konferencji prasowej dyrektor EMA. „Przyglądamy się efektom ubocznym powodowanym przez wszystkie szczepionki. Aktualnie skupiamy uwagę na AstraZenece, ale przypatrywaliśmy się liczbom związanym ze wszystkimi szczepionkami, które są w obiegu. Wydaje się, że są podobne liczby przychodzące z całego świata, ale to jest coś co będzie musiało zostać ocenione przez nasz komitet” – powiedziała.

Decyzje krajów Europy

Wczoraj Niemcy ogłosiły, że idą za przykładem innych krajów i na razie wstrzymują szczepienia szczepionką AstraZeneca. Minister zdrowia Niemiec mówił wczoraj o decyzji zapobiegawczej. Po nowych doniesieniach o zakrzepicy żył mózgowych w związku ze szczepieniami w Niemczech i Europie, instytut uważa, że konieczne są dalsze badania. Minister zdrowia Jens Spahn podczas krótkiej konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji o zawieszeniu szczepionki powiedział, że decyzja ma charakter zapobiegawczy „I wszyscy są świadomi konsekwencji tej decyzji”. Podkreślił, że „jest to decyzja techniczna, a nie polityczna. Dlatego stosuję się do rekomendacji Instytutu Paula Ehrlicha” – powiedział minister zdrowia. Spahn ma nadzieję, że Europejska Agencja Leków podejmie decyzję w tym tygodniu.

>>> Wicepremier Jarosław Gowin trafił do szpitala

fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Na pytanie, czy osoby, które już otrzymały ten preparat, powinny zwrócić na coś uwagę, Spahn mówił: „Instytut Paula Ehrlicha zwraca uwagę, że osoby, które otrzymały już szczepionkę Astra Zeneca i które po czterech dniach od szczepienia czują się coraz gorzej, mają silny ból głowy lub punktowe krwawienie skóry, muszą natychmiast zgłosić się do lekarza”. Jak dotąd odnotowano siedem takich przypadków na ponad 1,6 miliona szczepień w Niemczech. W czwartek Dania po raz pierwszy zaprzestała szczepień preparatem AstraZeneca i odniosła się do kilku przypadków ciężkich zakrzepów krwi po szczepieniach. Kolejne były Norwegia, Islandia i kraje UE, Bułgaria, Irlandia, a w niedzielny wieczór Holandia. Austria, Estonia, Łotwa, Litwa i Luksemburg zawiesiły stosowanie jednej konkretnej partii produktu AstraZeneca. Szczepienia szczepioną AstraZeneca zawiesiły w poniedziałek także Francja i Włochy.

Stanowisko Polski

W Polsce szczepionkę AstraZeneca podano 583 tys. osób. Korzyści są o wiele większe niż ryzyko jej nieprzyjęcia – powiedział w wczoraj na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski. Odsetek niepożądanych odczynów poszczepiennych po podaniu preparatu AstryZeneki wynosi poniżej 4 promili – powiedział minister. Szef resortu zdrowia wskazał, że podawanie szczepionki AstryZeneki przeanalizował Urząd odpowiedzialny za rejestrację produktów leczniczych, który wydał komunikat niepotwierdzający relacji między podawaniem szczepionki AstryZeneki a niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. „Oceniamy, razem z Europejską Agencją Leków (EMA), że korzyści wynikające ze szczepienia, w tym wzrost bezpieczeństwa społecznego, są o wiele większe niż ewentualne ryzyko przyjęcia szczepienia AstrąZeneką” – powiedział.

fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Odpowiedź firmy farmaceutycznej

AstraZeneca broni swojej szczepionki. Firma farmaceutyczna nie widzi zwiększonego ryzyka zakrzepów krwi w związku ze szczepionką. Dokładna analiza wszystkich dostępnych danych dotyczących bezpieczeństwa od ponad 17 milionów osób zaszczepionych tym produktem w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii nie wykazała zwiększonego ryzyka zatorowości płucnej, zakrzepicy żył głębokich ani spadku liczby płytek krwi. Jak dotąd zgłoszono 15 przypadków zakrzepicy żył głębokich i 22 przypadki zatorowości płucnej, co jest porównywalne z innymi zatwierdzonymi szczepionkami Covid-19.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze