Szemranie Żydów – zwykłe narzekanie czy „produktywny konflikt”?
Niezgoda, kwestionowanie, narzekanie: same w sobie nie stanowią problemu. W judaizmie mamy ważne pojęcie „produktywnego konfliktu” – tego, co ja nazwałabym „zdrową niezgodą” – pisze w komentarzu dla Centrum Heschela KUL dr Faydra Shapiro, dyrektor Izraelskiego Centrum Relacji Żydowsko-Chrześcijańskich, komentując Ewangelię z niedzieli 11 sierpnia.
Następujące myślenie o Żydach może wydawać się czymś normalnym: „Co jest z nimi nie tak, że tak ciągle narzekają?” Rzeczywiście w Biblii Hebrajskiej istnieje długa tradycja „narzekania” lub „szemrania”. Septuaginta używa tego samego greckiego słowa, które widzimy w tej Ewangelii aż pięć razy, aby powiedzieć o tym, jak synowie Izraela narzekali na pustyni: raz w Księdze Wyjścia i cztery razy w Księdze Liczb. W każdym przypadku zrzędzą, narzekają lub, w niektórych angielskich tłumaczeniach, szemrają szczerze mówiąc z całkiem rozsądnych powodów. Czynią to, ponieważ nie mają wody ani mięsa, ponieważ boją się, że zostaną zabici na pustyni i ponieważ nie rozumieją losu Koracha i jego zwolenników. Wydaje się jednak, że problem nie polega na tym, że oni po prostu narzekają, ale raczej na sposobie w jaki narzekają. W każdym przypadku synowie Izraela narzekają *przeciwko* komuś: Bogu, Mojżeszowi lub Aaronowi. Myślę, że to może nam pomóc zrozumieć ten mały fragment Ewangelii.
W dzisiejszej Ewangelii bardzo kuszące może być myślenie: „Znowu ci Żydzi ze swoim narzekaniem i szemraniem”. Ale Jezus nie mówi „przestańcie szemrać” – mówi „przestańcie szemrać między sobą”. To jest ważna różnica. Nie chodzi mu o to, że mają „przestać zadawać pytania”, ale raczej chce powiedzieć: „zadajcie te pytania, porozmawiajmy o tych kwestiach. Spójrzmy prawdzie w oczy”. To są całkiem rozsądne pytania, które Żydzi zadają w tej Ewangelii. Niezgoda, kwestionowanie, narzekanie: same w sobie nie stanowią problemu. W judaizmie mamy ważne pojęcie „produktywnego konfliktu” – tego, co ja nazwałabym „zdrową niezgodą”. Miszna, spisana około sto lat po Ewangelii Jana, naucza w Pirkei Awot (5:17), że „każda niezgoda, która służy Niebu przetrwa, a każda niezgoda, która nie służy Niebu nie przetrwa”.
To rozróżnienie między konstruktywną a destruktywną niezgodą może pozwolić nam nie tylko uniknąć niezdrowego konfliktu, ale także powinno nas zachęcać do prowadzenia sporów „na rzecz Nieba”. Kwestionowanie, rzucanie wyzwania i niezgoda niekoniecznie są oznakami czegoś negatywnego, konfliktu lub schizmy. Są to raczej istotne elementy w staraniu się o zrozumienie rzeczy, które są dla nas ważne. Pewne sprawy są wystarczająco ważne, aby się z nimi nie zgadzać, aby zadawać pytania. Wyzwanie polega na tym, aby się nauczyć nie zgadzać się w dobry sposób. Ta Ewangelia ukazuje nam sytuację, która sugeruje, że spory nie powinny pozostawać ukryte w tle, ale raczej powinny być ujawniane i poddawane wspólnej analizie.
***
Dr Faydra Shapiro jest specjalistką od współczesnych relacji żydowsko-chrześcijańskich i dyrektorem Israel Center for Jewish-Christian Relations. Za swoją pierwszą publikację (2006) otrzymała National Jewish Book Award. Jej najnowsza książka, wspólnie z Gavinem d’Costą, to „Contemporary Catholic Approaches to the People, Land and State of Israel”. Dr Shapiro jest również wykładowcą w Philos Project i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Religiami w Tel Hai College w Izraelu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |