Theodore McCarrick: nie jestem tak zły, jak mnie malują
Były kardynał, Theodore McCarrick, w rozmowie z Ruth Graham z portalu slate.com podkreśla, że jest niewinny.
McCarrick w wywiadzie opublikowanym 3 września opisuje swoje codzienne życie w klasztorze w małym miasteczku w Kansas. Jego dzień zaczyna się mszą świętą o godzinie 7 rano, później jest czas na wspólne śniadanie. Kapłan mówi, że spędza większość czasu w kaplicy i w bibliotece. Na końcu dnia ma czas na wieczorne modlitwy. Zwraca również uwagę, że w klasztorze spotyka się z dużym wsparciem. – Naprawdę traktują mnie jak brata – podkreśla. Raz w tygodniu w klasztorze pojawia się spowiednik, McCarrick korzysta wówczas z sakramentu pojednania.
>>> Watykan: były kardynał McCarrick wydalony ze stanu kapłańskiego
Zapytany o to, czy zrobił to, o co został oskarżony, czyli o napaści seksualne na nieletnich i molestowanie seminarzystów, których zaprosił do swojego domu na plaży w New Jersey, odpowiada: – Nie jestem tak zły, jak mnie malują. Nie wierzę, że zrobiłem rzeczy, o które mnie oskarżają – odpowiada. Dziennikarka portalu slate odparła, że sformułowanie „nie wierzę, że to zrobiłem” sugeruje, że tak naprawdę zostawia to pytanie otwarte. Były kardynał jednak zaprzeczył. Odniósł się także do oskarżeń o wykorzystanie sakramentu spowiedzi do molestowania seksualnego. – Byłem kapłanem przez 60 lat i nigdy bym tego nie zrobił – dopowiedział.
I went to the tiny town in Kansas where ex-cardinal Ted McCarrick is living out his „life of prayer and penance.” I planned to talk to people there about what it’s like having a notorious alleged abuser in their midst. Then I knocked on McCarrick’s door. https://t.co/W4nIurlAWH
— Ruth Graham (@publicroad) September 3, 2019
– Dlaczego zatem tak wielu ludzi kłamie? – zapytała dziennikarka. – Myślę, że zostali do tego zachęceni – odparł McCarrick, zwracając uwagę na swoich „wrogów”. Były hierarcha podkreśla też, że było wielu kleryków, którzy nie zgłaszali wykorzystywania seksualnego i jest to najlepszym dowodem na to, że do nadużyć nie dochodziło w ogóle.
Zapytany o abp. Carlo Marię Vigano zaznacza, że „nie uważa go za kłamcę”, ale wskazuje na opinie „biskupów, którzy twierdzą, że nie mówił on prawdy”. McCarrick zapewnia, że mimo surowej kary zatwierdzonej przez papieża Franciszka ma do ojca świętego olbrzymi szacunek.
>>> Papież o sprawie T. McCarricka: naprawdę nic nie wiedziałem
W lutym 2019 r. papież Franciszek wydalił ze stanu kapłańskiego emerytowanego arcybiskupa Waszyngtonu. Hierarcha został uznany za winnego czynów pedofilii przez Kongregację Nauki Wiary, która przeprowadzała jego proces. W lipcu 2018 roku McCarrick stracił godność kardynała po tym, gdy został oskarżony o seksualne molestowanie nieletnich w latach 70. podczas pełnienia posługi w Nowym Jorku. Jednym z oskarżycieli jest mężczyzna, który był w tamtych czasach ministrantem. Wraz z tym skandalem rozpoczęła się głośna i burzliwa dyskusja w hierarchii kościelnej na temat tego, kto i od jak dawna wiedział o czynach byłego metropolity Waszyngtonu oraz czy były one umyślnie tuszowane.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |