Trzeci dzień Festiwalu Życia w Kokotku: wstańcie i idźcie [ZDJĘCIA]
Śledząc dalsze losy Abrahama uczestnicy Festiwalu Życia usłyszeli dziś wezwanie „Wyjdź i zostaw”. Abram nie dyskutował z Bogiem – zaufał, wstał i poszedł. Po porannej modlitwie jutrznią, śniadaniu i muzycznej rozgrzewce uczestnicy festiwalu również zostali wezwani, by wstać i iść.
Jak zachęcił uczestników o. Tomasz Maniura:
„Mamy festiwal o wierze i żeby naprawdę przeżywać wiarę, trzeba mieć ewangeliczne spojrzenie, którego podstawą jest nie martwić się, (…) tylko trzeba dać się poprowadzić. Więc zapraszam do doświadczenia Abrahama, któremu Bóg powiedział: „wstawaj i idź”. Więc my słuchając hymnu pójdziemy. I nie martwcie się…”.
Wyszli tak, jak stali – czasem jedynie w klapkach, w ręcznikach na głowach i bez odpowiedniego przygotowania do wędrówki. Zostawiając również plan na dzisiejszy dzień. Krok za krokiem pokonywali kolejne kilometry, aż dotarli do oddalonych o 5 km Rusinowic, gdzie mieści się ośrodek rehabilitacyjny dla osób niepełnosprawnych.
>>> Raper TAU i ks. Bartczak gośćmi specjalnymi Festiwalu Życia w Kokotku
Serdecznym uśmiechem przywitał młodych gospodarz miejsca – ks. Kazimierz Tomasiak, który podzielił się swoim doświadczeniem i świadectwem służby oraz opowiedział o działalności ośrodka. Niewątpliwie jest to miejsce, gdzie dokonują się wielkie dzieła, a ośrodek zmienia ludzkie historie „rehabilitując nie tylko ciała, ale i dusze”. Świadectwo dała również Pani Dorota – niewidoczna na co dzień bohaterka, będąca matką dwójki dzieci z niepełnopsrawnością.
Po konferencji uczestnicy zjedli obiad, zatańczyli belgijkę, a wcześniej rozegrany został mecz piłki nożnej księża kontra świeccy. Do Kokotka uczestnicy wrócili również na własnych nogach, podziwiając uroki lublinieckich lasów i śpiewając pielgrzymkowe piosenki.
Po odpoczynku wszyscy spotkali się przy stole Pańskim, dziękując za doświadczenie minionych godzin. W drobnym geście wdzięczności symbolicznie mogli zostawić to, co materialne – ofiara zebrana podczas mszy św. została przeznaczona na ośrodek w Rusinowicach.
Podziękowania należy złożyć także biskupowi gliwickiemu – ks. Janowi Kopcowi, który przewodniczył dzisiejszej Eucharystii. Od wielu lat Niniwa może liczyć na błogosławieństwo i życzliwość ze strony diecezji gliwickiej, otrzymując ogromne wsparcie w inicjatywach podejmowanych z myślą o młodych.
Na zakończenie dnia odbył się koncert zespołu Owca – rozgrzał on zarówno serca, jak i zziębnięte ciała uczestników, a teksty ich piosenek jeszcze bardziej pomogły zgłębiać temat festiwalu.
Dzień ten był doświadczeniem tego, jak niewiele potrzeba do szczęścia, bo mamy zdrowie i życie, którymi możemy dzielić się z innymi. Doświadczeniem tego, że aby iść, wystarczy zaufać, a o resztę Bóg się zatroszczy.
Galeria (24 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |