fot. cathopic

Tylko Duch Święty może nadać sens i pełnię życiu chrześcijańskiemu

Życie chrześcijanina to życie, które nieustannie prosi o Ducha Świętego, to życie tego, kto odkrył, że tylko Duch Święty może nadać mu sens i pełnię – stwierdza łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM w rozważaniu fragmentu Ewangelii czytanego w uroczystość Pięćdziesiątnicy roku C.

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego przypada w najbliższą niedzielę. Jak przypomina abp Pizzaballa, Ewangelia, którą czytamy w niedzielę kończącą okres wielkanocny otwiera przed nami cenne spojrzenie na życie Kościoła w dziejach, po tym jak Zmartwychwstały Pan wstąpił do nieba i powrócił do domu Ojca. W tym fragmencie Ewangelii zwraca uwagę na kilka elementów:

abp Pierbattista Pizzaballa
abp Pierbattista Pizzaballa, fot. Christian Media Center – Italian (YouTube)

Duch Święty – nauczyciel

Pierwszy z nich znajduje się w wersecie 26, w którym Jezus mówi uczniom, że Duch Święty nauczy ich wszystkiego i przypomni im wszystko, co powiedział. Duch Święty jest zatem nauczycielem, ale Jezus zdaje się mówić, że nie jest On nauczycielem takim, jak inni.

W jakim sensie? Przede wszystkim jest On nauczycielem, który pozostaje z nami zawsze (por. J 14, 16). Każdy inny nauczyciel, po przekazaniu uczniowi wszystkiego, co wie, pozwala mu pójść własną drogą. Nie tak jest jednak w przypadku Ducha Świętego. Pozostaje On zawsze z nami, ponieważ dla Niego najważniejsze jest uczenie relacji, której On sam jest gwarancją i możliwością. On nie musi nas uczyć rzeczy, czy też spraw, ale musi nas uczyć, jak żyć, musi być w nas obecnością Ojca i Syna. Pozostaje, ponieważ trwanie jest Jego sposobem miłowania nas. Istotnie Jezus mówi dalej, że kto przyjmuje Parakleta, który pozostaje z nami na zawsze, staje się mieszkaniem Jego i Ojca (J 14, 23).

fot. EPA/FILIP SINGER

Zadaniem Ducha Świętego jest więc uzdolnienie nas do tego, abyśmy byli mieszkaniem Boga. Nie jest to nasze zadanie w pojedynkę, nie leży to w naszych możliwościach i siłach. Im więcej pozostawiamy miejsca na działanie Ducha Świętego w nas, tym bardziej Bóg w nas zamieszkuje, uświęca nas, czyli czyni nas podobnymi do Niego.

Nie wystarczy wiedzieć

Duch Święty różni się od wszystkich innych nauczycieli także z innego powodu. Podczas gdy wszyscy nauczyciele uczą pojęć, idei, Duch Święty wykonuje inną czynność. On nie naucza, ale sprawia, że to, co już wiemy, staje się nasze, staje się życiem, zostaje przez nas przyswojone. Nie wystarczy bowiem wiedzieć, że Jezus umarł; trzeba wierzyć, że Jezus umarł za mnie. Nie wystarczy wiedzieć, że Bóg jest miłością; trzeba wierzyć, że Bóg mnie kocha, dokładnie takiego, jakim jestem.

fot. YouTube/The Chosen

Jest to dzieło Ducha Świętego, który nie naucza z zewnątrz, ale przekonuje nas od wewnątrz, który przemienia Słowo w doświadczenie. Tego też nie jesteśmy w stanie uczynić sami. Ciekawe, że Jezus mówi, iż Duch Święty przypomina człowiekowi o czymś, co człowiek już wie. Człowiek już wie, czym jest dobre i piękne życie, do którego został stworzony: grzech jednak sprawił, że o tym zapomniał, i skłonił go do słuchania innych nauczycieli, do podążania innymi drogami, które okazały się drogami śmierci.

Żyć w pięknie powołania

Duch Święty, którego daje nam Ojciec, ma za zadanie zawsze przypominać nam, do jakiej nadziei jesteśmy powołani, aby nie zdarzyło się, że przez zapomnienie żyjemy na niższym poziomie niż piękno zawarte w naszym powołaniu.

fot. parroquiamadridejos/Cathopic

Na koniec należy podkreślić, że Jezus modli się za nas do Ojca, aby Ojciec dał nam Ducha Świętego (J 14, 16). Obecność Ducha Świętego w nas jest więc czymś głęboko związanym z tajemnicą modlitwy Chrystusa, z Jego głębokim pragnieniem, z dobrem, jakie dla nas ma. Ale jest to także coś związanego z naszą modlitwą, z naszym otwarciem się na Niego. Życie chrześcijanina to życie, które nieustannie prosi o Ducha Świętego, to życie tego, kto odkrył, że tylko Duch Święty może nadać mu sens i pełnię.

Prośba o Ducha Świętego jest więc modlitwą w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, a Duch Święty jest „dobrem”, które Ojciec udziela tym, którzy o Niego proszą (por. Łk 11, 13).

+ Pierbattista Pizzaballa

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze