fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry/Jasna Góra/Izabela Tyras

Tysiące pielgrzymów uczestniczą w czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze

Tysiące sympatyków Ruchu Odnowy w Duchu Świętym spotkało się w sobotę na Jasnej Górze podczas zorganizowanego po raz 40. ogólnopolskiego czuwania. „Jedynym zadaniem Kościoła jest ewangelizacja, polegająca na dzieleniu się doświadczeniem spotkania z Chrystusem” – mówił w homilii abp Adrian Galbas.

Doroczne Ogólnopolskie Czuwanie Odnowy w Duchu Świętym należy na Jasnej Górze do najliczniejszych zgromadzeń w roku. Do Częstochowy przyjeżdżają uczestnicy wspólnot i grup modlitewnych Odnowy oraz sympatycy Ruchu z całego kraju.

Hasłem tegorocznego czuwania jest cytat z psalmu 145: „Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła i zwiastuje Twe potężne czyny”. Gościem spotkania jest pochodzący z Malezji świecki misjonarz i ewangelizator Jude Antoine. „Azja i Afryka choć są biedne materialne, to bogate duchowo. Europa wpadła w szpony lęku, depresji, uzależnień, bo nie zna mocy Boga, która jest w każdym z nas” – mówił ewangelizator.

>>> Prymas Holandii: potrzeba ewangelizacji sztucznej inteligencji

Katowicki arcybiskup koadiutor Adrian Galbas poświęcił adresowaną do uczestników czuwania homilię sprawom ewangelizacji, którą nazwał jedynym zadaniem Kościoła. Jak tłumaczył, to ewangelizacja powoduje, że Kościół się rozszerza.

„Ewangelizacja nie jest pierwszym zadaniem Kościoła, nie jest też najważniejszym zadaniem – ewangelizacja jest jedynym zadaniem Kościoła! Kościół, który by nie ewangelizował, nie przekazywał wielkich dzieł bożych z pokolenia na pokolenie, byłby niepotrzebny, byłby całkowicie bez sensu. Ewangelizacja, która polega na dzieleniu się doświadczeniem spotkania z osobą Chrystusa. Nie jest przekazywaniem teorii na temat osoby, ale dzieleniem się doświadczeniem spotkania z nią, z osobą Chrystusa. Najpierw więc musi być spotkanie, a potem dzielenie” – powiedział przyszły metropolita katowicki.

Fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry/Jasna Góra/Izabela Tyras 

Jak ocenił, ewangelizacja jest nieskuteczna, gdy jedynie „mamy pojęcie o Chrystusie”, ale „nie mamy często doświadczenia spotkania z nim”. „Pozostaje pojęcie. A opowiadanie o pojęciu nikogo nie zapłodni, nie zapali i nie da życia” – tłumaczył arcybiskup, podając przykład sztucznej inteligencji, która – choć wciąż się rozwija – nigdy nie będzie w stanie ewangelizować.

„Czy sztuczna inteligencja będzie mogła ewangelizować? Nie, bo nie spotkała nigdy Chrystusa; nie, bo nigdy go nie pokochała; nie, bo nigdy w niego nie uwierzyła; nie, bo go nie potrzebuje, ani teraz ani w wieczności. Sztuczna inteligencja mnie także nie rozgrzeszy, choć w konfesjonale da mi prawdopodobnie bardziej przemyślaną radę niż niejeden ksiądz. Chodzi o spotkanie z osobą, a nie o przekazywanie teorii na temat osoby” – mówił hierarcha, przypominając słowa papież Pawła VI o tym, że „ewangelizować to przede wszystkim pokazywać innym Chrystusa”.

Mówiąc o ewangelizacji w rodzinach, abp Galbas zwrócił uwagę m.in. na istnienie – jak określił to amerykański biskup Robert Barron – kultury „e-tam”, czyli obojętności. „E-tam, jakie to ma znaczenie czy Chrystus jest Zbawicielem świata, czy jest moim Zbawicielem, czy umarł, czy zmartwychwstał. Czy jest, czy nigdy go nie było! E-tam” – tłumaczył arcybiskup.

„Czasami w ewangelizacji, w doświadczeniu, że jest ona nieskuteczna, nie chodzi o to, że potrawy, które oferujemy, są niesmaczne lub niekaloryczne. Nie chodzi też o to, że kelnerzy, którzy te potrawy podają, to są jacyś trefni ludzie; wcale nie. I potrawy pyszne, i kelnerzy w porządku. Chodzi o to, że ludzie, którym je często chcemy zaoferować, po prostu nie mają na to apetytu” – mówił, wskazując, iż wielu młodych ludzi z różnych przyczyn nie oczekuje dziś niczego od Kościoła, ponieważ nie uważa go za znaczący dla swojego życia.

>>> Hiszpania: nadal spada liczba seminarzystów i księży

„Papież Franciszek mówi: najważniejszym, a może jedynym waszym narzędziem jest świadectwo. I to świadectwo takie, które składasz wtedy, gdy nie wiesz, że je składasz” – wskazał arcybiskup, odnosząc się do sposobów przezwyciężenia postawy obojętności.

W ocenie abp. Galbasa, wspólnoty takie jak Ruch Odnowy w Duchu Świętym są nieocenionym wsparciem w ewangelizacji. „Ważne jest też, żebyśmy nie oczekiwali natychmiastowych efektów. Ewangelizacja to nie handel, nie od razu zobaczysz utarg. Trzeba być cierpliwym” – powiedział, zauważając, że ewangelizacja to także rola świeckich.

„Ewangelizację robi się razem. Nie bójmy się (…) Kościoła synodalnego, przestańmy wylewać na nim pomyje. On jest propozycją Ducha Świętego dla naszych dni. Kościół relacji, przyjęcia, współdziałania, otwartości. Kościół, który nie jest zorganizowany wyłącznie przez nas, bo nie jest naszą firmą. Kościół, gdzie fundamentem wszystkiego jest chrzest” – mówił na Jasnej Górze abp Adrian Galbas.

Hierarcha przyznał, że z niepokojem patrzy – jak mówił – „ile w naszych charyzmatycznych wspólnotach jest krzywdy, właśnie dlatego, że lider albo założyciel takiej wspólnoty uważa się za namaszczonego przez Boga, namaszczonego na wieki proroka, który uważa się za właściciela wspólnoty. Ludzie się męczą, inni boją, inni nudzą, zapał gaśnie, a on trwa. Wspólnota coraz bardziej kisi się w sobie, dusi, umiera. Nikt nie myśli o głoszeniu ewangelii z pokolenia na pokolenie, za dużo starganych nerwów, za dużo ran i za dużo smutku” – powiedział.

„Ileż zdrowia jest w jasnych zasadach: jestem waszym liderem na tyle i tyle. Potem odchodzę i przyjdzie następny, a po następnym znów następny. W tym jest błogosławieństwo. Nie ma ludzi niezastąpionych – są niepowtarzalni. Każdy z nas jest niepowtarzalny, ale każdy jest zastąpiony. Nie przyjmując tego do wiadomości, grzeszymy pychą” – mówił w jasnogórskiej homilii katowicki arcybiskup, prosząc Boga o „ducha do ewangelizacji, odwagę i radość głoszenia”.

Odnowa w Duchu Świętym, zwana inaczej odnową charyzmatyczną, jest jednym z najprężniej działających i najliczniejszych ruchów w Kościele katolickim. Pierwsze grupy powstały w Polsce w latach 70. ub. wieku. Według szacunków, obecnie w kraju z Odnową Ducha Świętego identyfikuje się ok. 100 tys. osób.

Odnowa w Duchu Świętym jest ruchem o międzynarodowym zasięgu, obecnym dziś w większości krajów na świecie. Wywodzi się z ożywienia religijnego, jakie nastąpiło w kościołach protestanckich na początku XX w. Ruch, zaakceptowany przez Kościół katolicki, pobudza dziś do działania w duchu Ewangelii w wielu parafiach.

W założeniu Odnowa ma pomagać odkryć współczesnym chrześcijanom Boga jako bliskiego, kochającego ojca i przyjaciela, a nie jako teoretyczne pojęcie. Członkowie ruchu aktywnie angażują się w życie Kościoła i życie społeczne, by zmieniać świat, w którym żyjemy. Uczestniczą w spotkaniach modlitewnych, akcjach i koncertach ewangelizacyjnych, pracują jako wolontariusze.

Od 1983 r. co roku na Jasnej Górze odbywają się czuwania i kongresy Odnowy w Duchu Świętym, gromadzące uczestników Ruchu. Biorą w nich udział tysiące osób z kraju i z zagranicy. Gośćmi są znani i obdarowani niezwykłą mocą słowa hierarchowie, kaznodzieje i ewangelizatorzy. Odnowa organizuje też rekolekcje dla kapłanów.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze