Ukraina: 25 lat posługi misjonarzy saletynów
„Przybyliście, niosąc orędzie Maryi ogłoszone w La Salette, a wzywające do nawrócenia, porzucenia zła i podjęcia pokuty. I za to dzisiaj wyśpiewujemy hymn „Te Deum laudamus” dołączając maryjne: „Wielbi dusza moja Pana, za wielkie rzeczy” – mówił w Busku abp Mieczysław Mokrzycki z okazji 25-lecia posługi misjonarzy saletynów na Ukrainie.
Tegoroczny odpust ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Busku miał dwa wyjątkowe akcenty – obchody 25. rocznicy posługi saletynów na Ukrainie oraz utworzenie Okręgu Europy Wschodniej w ramach polskiej prowincji zgromadzenia. Uroczystej Eucharystii w kościele pw. św. Stanisława w Busku 8 maja przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki. Zebranych gości serdecznie powitali przedstawiciele parafian i proboszcz parafii w Busku, a jednocześnie przełożony nowo ustanowionego Okręgu Europy Wschodniej ks. Jan Stachura MS.
W wygłoszonej homilii abp Mieczysław Mokrzycki dziękował Bogu za 25 lat posługi misjonarzy saletynów dla Kościoła na Ukrainie, zwłaszcza za pracę duszpasterską na terenie archidiecezji lwowskiej. – Ćwierć wieku temu odpowiadając na apel ówczesnego metropolity, kard. Mariana Jaworskiego, przybyliście do Kościoła, który w zamyśle powojennej władzy sowieckiej skazany był na zagładę. Dzięki Bogu tak się nie stało, gdyż ludzkie drogi i myśli daleko inne są od dróg i myśli Boga, a zapewnienie Jezusa powiedziane do św. Piotra: „a bramy piekielne Go nie przemogą” są tego najlepszym dowodem. Dzisiaj możemy powtórzyć, że nie przemogły i nie przemogą bramy piekielne Kościoła, a wy macie w tym udział – podkreślił metropolita lwowski.
Arcybiskup przedstawił sytuację współczesnej Ukrainy, na której wielu ludzi zachłysnęło się wywalczoną po latach komunizmu wolnością i sprawiedliwością. – Gdy poczuli, że mogą iść samodzielnie, że wystarczy im siły i odwagi, to zburzyli zaufanie, zabrali to, co uznali za szczęście i wielu poszło w swoją stronę, pozostawiając światło – Boga jako zbędny balast w ich życiu – mówił celebrans, który dalej wyraził przekonanie, że na Ukrainie są też ludzie, którzy idą z Bożym światłem. – Ich fundamenty pierwotnej gorliwości, uczciwości i wartościowania opartego o Dekalog, nie niszczeją i nie rozpadają się. Mam nadzieję, że do tych ludzi należycie jako wspólnota parafialna – zwrócił się do słuchaczy. Pasterz archidiecezji lwowskiej odwołując się do czytań mszalnych, wskazał na trzy cechy charakteryzujące św. Stanisława ze Szczepanowa, które sprawiają, że jego wzór świętości jest aktualny dla katolika na Ukrainie. Pierwszą z nich jest roztropna odpowiedzialność. – Święty Stanisław, biskup Krakowa, taką odpowiedzialnością musiał się wykazywać, gdy w swoich czasach powierzona mu została wspólnota Kościoła krakowskiego. Czasy były inne niż dzisiaj, ale jego odpowiedzialność tak samo, oprócz tego że roztropna, musiała być też zdecydowana– wyjaśniał abp Mokrzycki.
Druga cecha to odwaga. – Nasz patron, powołany do odpowiedzialności za wspólnotę Kościoła, zdobywa się też na odwagę. To odwaga aż do ryzyka śmierci – aby bronić zasad moralnych, nie omieszka wymawiać władcy, iż ten czyni źle. Dobro nazywać dobrem, a zło nazywać złem – to nie tylko sztuka, to odwaga! Święty Stanisław swoją odwagę potwierdził krwią i męczeństwem – wołał metropolita. Trzecia cecha, na którą wskazał kaznodzieja, to wierność woli Bożej. – Święty Stanisław, mimo iż po ludzku przegrał, to jednak ukazał nam sprawę fundamentalną – w wierności woli Bożej leży przyszłość człowieka. Ludzkie prawa się zmieniają, układy polityczno-społeczne przemijają, a zasady życia zaoferowane nam przez Stwórcę trwają i nieodmiennie kształtują ludzkie życie. Oderwać od nich możemy się sami – przypomniał arcybiskup.
Metropolita podkreślił, że w obronę prawdy i sprawiedliwości włączyli się Księża Misjonarze Saletyni, którzy w archidiecezji lwowskiej pracowali jeszcze przed II wojną światową, musieli ją opuścić w latach komunizmu i powrócili do niej w 1992 r. – Przybyliście, niosąc orędzie Maryi ogłoszone w La Salette, a wzywające do nawrócenia, porzucenia zła i podjęcia pokuty. I za to dzisiaj wyśpiewujemy hymn „Te Deum laudamus” dołączając maryjne: „Wielbi dusza moja Pana, za wielkie rzeczy” – wołał abp Mokrzycki. Kończąc homilię, ordynariusz lwowski życzył saletynom, by dziękczynienie za srebrny jubileusz posługi na Ukrainie było jednocześnie otwarciem kolejnego etapu głoszenia prawdy i umacniania wiary. – Niech parafianie widzą w Was dobrych i autentycznych pasterzy, na wzór św. Stanisława, biskupa i męczennika – powiedział.
Po Komunii św. abp Mieczysław Mokrzycki poświęcił obraz Matki Bożej Saletyńskiej – dar dla kościoła parafialnego od saletynów, którzy posługiwali w Busku. Następnie ks. prowincjał Andrzej Zagórski MS przekazał świece przełożonym domów należących do Okręgu Europy Wschodniej. Nawiązując do słów metropolity lwowskiego, przełożony prowincji powiedział, że to symbol misji, do jakiej Bóg powołuje zgromadzenie. – Ten znak niech dzisiaj będzie proroctwem dla nas, misjonarzy saletynów w Okręgu Wschodniej Europy, byśmy tam, gdzie jesteśmy, stawali się świadkami Jezusa Chrystusa, tymi, którzy niosą tajemnicę Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelię ludowi Bożemu – zachęcał ks. Zagórski. Odpustowa Eucharystia zakończyła się procesją z Najświętszym Sakramentem i modlitwą do św. Stanisława. Razem z metropolitą lwowskim Mszę św. koncelebrowało 30 kapłanów zakonnych i diecezjalnych, wśród nich przełożony polskiej prowincji saletynów ks. Andrzej Zagórski MS, członkowie zarządu prowincjalnego – ks. Piotr Ciepłak MS, ks. Robert Głodowski MS i ks. Czesław Hałgas MS, saletyni pracujący na Białorusi, Ukrainie i w Polsce oraz księża z sąsiednich dekanatów. W uroczystości jubileuszowej uczestniczyli też bracia zakonni, klerycy z seminarium saletynów z Krakowa, siostry zakonne, przedstawiciele lokalnych władz i wielu wiernych obrządku rzymsko- i greckokatolickiego.
W skład nowej jednostki – Okręgu Europy Wschodniej – weszło osiem domów zakonnych i wspólnot z Białorusi i Ukrainy. – Reguła naszego zgromadzenia mówi o pewnych określonych strukturach, które tworzą zewnętrzne ramy naszego życia zakonnego. Jako zakonnicy żyjemy we wspólnotach w domach zakonnych. Domy zakonne przynależą do prowincji i regionów, na które podzielone jest nasze zgromadzenie. Okręg stanowi mniejszą strukturę utworzoną z kilku domów zakonnych w ramach danej prowincji – mówi ks. Robert Głodowski MS.
– Czasem zachodzą pewne okoliczności, jak np. posługa w różnych krajach w ramach jednej prowincji, które są argumentem, by wydzielić kilka domów, tworząc z nich okręg. Utworzenie Okręgu Europy Wschodniej pw. Matki Bożej Miłosierdzia z domów zakonnych i wspólnot na Ukrainie i Białorusi jest właśnie takim przypadkiem – podkreśla rzecznik polskiej prowincji saletynów i tłumaczy, skąd wzięła się nazwa nowej jednostki. – To nawiązanie do wspólnej historii krajów za wschodnią granicą, a jednocześnie otwarcie możliwości rozwoju na przyszłość, niewyróżnianie żadnego z tych krajów. Wezwanie „Matki Bożej Miłosierdzia” jest wspólną propozycją współbraci posługujących w okręgu. To nawiązanie do przeżytego niedawno Roku Miłosierdzia oraz potrzeby łaski Miłosierdzia dla krajów doświadczonych przez historię i obecną sytuację: wojna na Ukrainie i dyktatura na Białorusi. Mamy nadzieję, że Matka Boża Miłosierdzia z wileńskiej Ostrej Bramy będzie wypraszać potrzebne dla nowego okręgu łaski – wyjaśnia ks. Głodowski.
– Powstanie okręgu to docenienie długoletniej pracy naszych współbraci na terenach byłego ZSRS. Jej owocem jest zwiększenie liczby domów zakonnych i wspólnot oraz miejscowe powołania – i nadzieja na kolejne. Okręg przenosi ciężar odpowiedzialności za posługę zgromadzenia na współbraci posługujących w nim, przy zachowaniu ścisłej więzi z prowincją i jej zarządem. Utworzenie okręgu to impuls do odnowienia zapału zakonnego i duszpasterskiego; to pierwszy krok do uzyskania większej autonomii, być może z czasem powstania regionu, a nawet samodzielnej prowincji, jeśli taka będzie wola Boża; to również poczucie stabilizacji w posłudze pełnionej przez współbraci należących do okręgu – wyjaśnia rzecznik prowincji ks. Robert Głodowski MS.
Księża Misjonarze Saletyni swoją posługę na powstałych po rozpadzie ZSRS Białorusi i Ukrainie rozpoczęli w 1990 r. Obecnie na terenie Białorusi znajdują się dwie placówki zakonne: w Dalekich (1994) i Widzach (2001), a na Ukrainie sześć: Busk (1992), Łanowice (1994), Nikopol (2003), Zaporoże (2008), Krzywy Róg (2012) i Brajłów (2016). Posługuje w nich 16 saletynów.
foto. saletyni.org
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |