Fot. wikimediacommons/ By Anonimowy – web, Domena publiczna

Ukraina ma nowego świętego. To hetman Wojska Zaporoskiego

Święty Synod Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU) na swym posiedzeniu 21 sierpnia ogłosił świętym hetmana Wojska Zaporoskiego Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego (ok. 1570-1622). Jego wspomnienie liturgiczne jako „prawowiernego hetmana Piotra” będzie odtąd obchodzone 7 kwietnia według kalendarza juliańskiego, czyli 20 tegoż miesiąca, zgodnie z kalendarzem gregoriańskim (nowym stylem). Decyzja PKU jest potwierdzeniem kanonizacji dokonanej w 2011 przez wówczas niekanoniczny Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny.

Wybitny człowiek

Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny, herbu Pobóg, był czołową postacią czasów Odrodzenia, miał rozległe horyzonty i wiedzę. Był uczonym, publicystą prawosławnym, a przy tym wybitnym wojskowym i politykiem. Urodził się w majątku Kulczyce koło Sambora w ruskiej rodzinie szlacheckiej z ziemi przemyskiej ok. 1570 r. W latach 1592-98 studiował, a po ukończeniu nauki sam wykładał w założonej przez księcia Konstantego-Wasyla Ostrogskiego Akademii Ostrogskiej, której rektorem w latach 1594-96 był archimandryta Cyryl Lukaris – późniejszy patriarcha aleksandryjski, a następnie jeden z najwybitniejszych patriarchów konstantynopolskich.

Gdy pracował w Akademii Konaszewicz napisał jedną z najważniejszych prac z zakresu prawosławnej literatury polemicznej „Wyjaśnienia na temat Unii”, krytykującą samą ideę unii kościelnej.

Otrzymawszy stanowisko zastępcy sędziego ziemskiego, przeniósł się najpierw do Lwowa, później do Kijowa, gdzie pracował również jako prywatny nauczyciel i wykładowca. W owym czasie napięć i konfrontacji katolicko-prawosławnych, trwających od zawarcia Unii Brzeskiej w 1596 po formalne uznanie odtworzonego Kościoła prawosławnego przez króla Władysława IV w 1632 r., opowiadał się za wykorzystaniem Kozacczyzny, wtedy uważanej za obojętną religijnie, jako tarczy prawosławia w Rzeczypospolitej.

W tym celu jeszcze przed rokiem 1600 dotarł na Sicz, gdzie przystał do Kozaków, a następnie wziął udział w kilku ich wyprawach przeciwko Tatarom krymskim. Niespodziewanie, zapewne również dla siebie samego, okazał się nie tylko niezwykle sprawnym rycerzem, ale świetnym dowódcą. W organizowanych pod jego przywództwem wyprawach na Morze Czarne Kozacy zdobywali i łupili tureckie porty: Kaffę, Warnę, Oczaków, Synopę, a nawet przedmieścia Konstantynopola. Wybrany pułkownikiem, okazał się lepszy od innych dowódców, dzięki czemu starszyzna kozacka w 1606 powołała go na hetmana Wojska Zaporowskiego a wybór ten potwierdził później król Zygmunt III Waza.

Na tym stanowisku Konaszewicz z żelazną konsekwencją trzymał się orientacji na Rzeczpospolitą, a zarazem w bardzo niespokojnych latach kolejnych buntów kozackich równie twardo reprezentował prawosławną i kozacką Ukrainę przed jej władzami.

W 1616 doprowadził do przyjęcia Siczy Zaporoskiej jako zbiorowego członka do prawosławnego Bractwa Kijowskiego przy soborze Objawienia Pańskiego. Aktywnie włączył się w tworzenie Kijowskiej Szkoły Brackiej, późniejszej Akademii Mohylańskiej. W 1620 roku zorganizował potajemną wizytę na Ukrainie patriarchy jerozolimskiego Joachima III, który wyświęcił w tajemnicy nowych biskupów prawosławnych w I Rzeczypospolitej.

Wcześniej, w latach 1618-19, na czele wojsk kozackich, przyszedł z odsieczą królewiczowi Władysławowi Wazie, który z wojskiem polskim utknął pod Moskwą. Dywersja kozacka, na której czele dotarł do Kaługi (ok. 300 km przed Moskwą), uratowała polską armię i prawie pewną klęskę przekształciła w ostatnie wielkie polskie zwycięstwo nad Moskwą. W 1621 na czele 30-tysięcznej armii kozackiej, wraz z hetmanem Karolem Chodkiewiczem bronił Chocimia przed nawałą turecką. Po śmierci Chodkiewicza, przejął dowództwo, doprowadzając do kolejnego wielkiego polskiego zwycięstwa.

Zmarł niespodziewanie w roku następnym, przeżywszy najwyżej 52 lat, a niewykluczone, że mniej, gdyż niektórzy podważają 1570 rok jako datę jego urodzin,opowiadając się za datą późniejszą.

Drugi wojskowy święty

Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny jest już drugim wojskowym ukraińskim, kanonizowanym przez tamtejsze prawosławie, przynajmniej od czasów pierwszego ukraińskiego odrodzenia narodowego, do jakiego doszło w okresie Wiosny Ludów (1848 r.).

Jako pierwszego wyniesiono na ołtarze innego Piotra – Kalniszewskiego (1690-1803), ostatniego dowódcę (atamana koszowego) Siczy Zaporoskiej. Po zdobyciu Siczy przez wojska Katarzyny II w 1775 r. został w wieku 85 lat wywieziony do Monasteru Sołowieckiego, gdzie przez 26 lat był trzymany w nieopalanej celi o rozmiarach 2 na 1 metr, a wyprowadzano go na spacer tylko w największe święta kościelne – Wielkanoc, Zesłanie Ducha św. i Boże narodzenie. Gdy miał 111 lat, uwolnił go car Aleksander I w 1802 r. Ze względu na niezwykle sędziwy wiek i stan zdrowia nie odważył się wrócić na Ukrainę. Zmarł w półtora roku później, zdążywszy złożyć przed śmiercią śluby zakonne. W 2008 ogłosił go świętym niekanoniczny Patriarchat Kijowski, a pod koniec ubiegłego roku kanonizował go oficjalnie Prawosławny Kościół Ukrainy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze