USA: biskupi apelują o „sprawiedliwe i humanitarne traktowanie” imigrantów

Do zreformowania systemu imigracyjnego poprzez „sprawiedliwe i humanitarne traktowanie” imigrantów wezwała władze Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB). Wydała ona oświadczenie podpisane przez swego przewodniczącego, abp Timothy’ego P. Broglio oraz dwóch biskupów odpowiedzialnych za duszpasterstwo imigrantów. Nosi ono datę 15 listopada.

„Razem musimy przemówić w imieniu stłoczonych mas pragnących odetchnąć wolnością i poprosić nasz rząd o sprawiedliwe i humanitarne traktowanie naszych umiłowanych braci i sióstr imigrantów” – czytamy w dokumencie. Biskupi wezwali do polityki imigracyjnej, która przyjmuje uchodźców i stwarza perspektywę uzyskania obywatelstwa dla imigrantów, którzy wjechali do Stanów Zjednoczonych nielegalnie, ale przebywają w tym kraju od wielu lat. Wezwali również do zapewnienia bezpiecznej granicy i polityki, która powstrzyma niebezpieczną działalność przestępczą na południu USA. „Mamy nadzieję, że nasz kraj może opracować skuteczny system azylowy dla osób uciekających przed prześladowaniami” – napisali sygnatariusze dokumentu.

>>> Abp Broglio: biskupi USA modlą się o jedność i za wszystkich wybranych przywódców

W liście wezwano również do stworzenia „systemu imigracyjnego, który utrzymuje nasze granice bezpieczne, z polityką egzekwowania prawa, która koncentruje się na tych, którzy stanowią zagrożenie dla społeczeństwa, w szczególności na wysiłkach zmierzających do ograniczenia działalności gangów, powstrzymania przepływu narkotyków i położenia kresu handlu ludźmi… Stany Zjednoczone powinny mieć system imigracyjny, który chroni wrażliwych migrantów i ich rodziny, z których wielu padło już ofiarą przestępców” – napisali.

„Od momentu powstania naszego państwa imigranci byli niezbędnym czynnikiem rozwoju i dobrobytu tego społeczeństwa” – przypomnieli biskupi. „Przybywają do naszych brzegów jako obcy, przyciągnięci obietnicami, jakie oferuje ta ziemia, i stają się Amerykanami. Nadal zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe, usługi zdrowotne i wiele innych niezbędnych umiejętności, które wspierają nasz dobrze prosperujący naród”- stwierdza amerykański episkopat.

Oświadczenie to pojawiło się niecałe dwa tygodnie po tym, jak prezydent – elekt Donald Trump wygrał wybory w 2024 r. prezentując program, którego priorytetem jest wzmocnienie granicy i ściślejsze egzekwowanie przepisów imigracyjnych, w tym masowe deportacje osób, które wjechały do kraju nielegalnie. Trump zapowiedział, że w pierwszej kolejności będzie deportował osoby, które popełniły przestępstwa po nielegalnym przybyciu do USA. Mianował Toma Homana, katolika jako realizatora tej polityki. We wtorek w wypowiedzi dla mediów Homan stwierdził, że „będziemy traktować priorytetowo zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego i bezpieczeństwa narodowego i na tym powinniśmy się skupić”, jeśli chodzi o masowe deportacje. Dodał, że w USA jest ponad 1,5 miliona skazanych za przestępstwa cudzoziemców z ostatecznymi nakazami wydalenia. „Są tysiące członków gangów, nielegalnych cudzoziemców, których będziemy szukać” – kontynuował Homan.

>>> USA: znany egzorcysta o znaczeniu Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa

Chociaż oświadczenie biskupów nie odnosiło się bezpośrednio do Trumpa, to bp Mark Seitz z diecezji El Paso w Teksasie, który pełni funkcję przewodniczącego Komitetu ds. Migracji USCCB, powiedział we wtorek podczas jesiennego zgromadzenia episkopatu, że biskupi będą protestowali, jeśli polityka deportacyjna administracji naruszy ludzką godność. Powiedział, że jest „zaniepokojony” retoryką Trumpa, ale „wiemy, że bardzo często rzeczywistość różni się od retoryki”.

Abp Broglio powiedział podczas zgromadzenia episkopatu, że biskupi nie zachęcają do nielegalnej imigracji, ale ludzie, którzy przybywają do Stanów Zjednoczonych, powinni być otoczeni opieką, ponieważ „reprezentują oblicze Chrystusa”.

Bp Seitz zachęcił również rząd do rozróżnienia między tymi, którzy popełnili dodatkowe przestępstwa po nielegalnym wjeździe do kraju, a tymi, którzy „dla dobra naszego kraju powinni mieć możliwość pozostania”.

Zobacz także