Fot. PAP/EPA/NEIL HALL

W. Brytania: w brytyjskim parlamencie otwarta zostanie wystawa poświęcona polskim stratom wojennym

W czwartek w brytyjskim parlamencie otwarta zostanie wystawa poświęcona stratom poniesionym przez Polskę w efekcie II wojny światowej. W jej otwarciu weźmie udział wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.

Wystawa, która ma na celu uświadomienie brytyjskim parlamentarzystom oraz opinii publicznej rozmiar strat doznanych przez Polskę, została objęta honorowym patronatem przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Jest to już kolejny krok podjęty w ostatnich miesiącach w Wielkiej Brytanii przez wiceszefa polskiego MSZ w tej kwestii. Podczas wizyty złożonej w Londynie pod koniec kwietnia sprezentował on parlamentarnej bibliotece kilka kopii „Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945”, rozmawiał o sprawie reparacji z parlamentarzystami ze Wszechpartyjnej Grupy Parlamentarnej ds. Polski, a podczas spotkania z przedstawicielami środowisk polonijnych przekonywał o znaczeniu zaangażowania Polonii na całym świecie w propagowanie kwestii reparacji wojennych.

>>> Prof. Andrzej Przyłębski: zgoda na reparacje leży w interesie Niemiec

Z kolei 1 września, tuż przed następną wizytą w Londynie, opublikował tekst w „Daily Mail”, w którym wyjaśniał, że Polska najmocniej ucierpiała z rąk Niemiec w czasie II wojny światowej, a efekty zniszczeń odczuwała przez dekady po jej zakończeniu, więc nie mogą one mówić, że sprawa odszkodowań jest zamknięta.

„Z moralnego punktu widzenia argument na rzecz reparacji dla Polski jest jasny, bo Niemcy nigdy w pełni nie zapłaciły Polsce odszkodowań za wojnę w latach 1939-45, a mają od niej znacznie więcej pieniędzy” – twierdzi Andrew Tettenborn, brytyjski prof. prawa z Uniwersytetu w Swansea. Przypuszcza on, że w przyszłości Niemcy pójdą na kompromis i zdecydują się wypłacić Polsce jakieś pieniądze, by zamknąć temat reparacji, choć na pewno nie będzie to kwota zbliżona do 1,3 biliona euro, czyli tej, jaką polski rząd oszacował w opublikowanym we wrześniu zeszłego roku raporcie o stratach w wyniku niemieckiej agresji i okupacji.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze