PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Dziś Niedziela Laetare. Ksiądz zakłada różany ornat

W Kościele katolickim IV Niedziela Wielkiego Postu nazywana jest niedzielą Laetare (niedzielą radości). Jej nazwa pochodzi od słów Antyfony na wejście „Laetare, Jeruzalem: et conventum facite” (Raduj się, wesel się Jerozolimo).

W niedzielę Laetare w czasie mszy św. używa się szat liturgicznych koloru różanego. Używa się go jeszcze tylko raz w ciągu roku liturgicznego – w III Niedzielę Adwentu, zwaną niedzielą Gaudete.

Historia niedzieli Laetare

Tradycja niedzieli Laetare sięga początków chrześcijaństwa. Zanim ustalono 40-dniowy post, czas pokuty rozpoczynał się od poniedziałku po IV niedzieli dzisiejszego Wielkiego Postu. Niedziela Laetare była więc ostatnim dniem radości. Od XVI wieku ten dzień zwany jest również „Niedzielą Róż”.

>>>Dlaczego ksiądz wkłada różowy ornat w Wielkim Poście?

Od X wieku w Rzymie, bardzo uroczyście świętowano zwycięstwo wiosny nad zimą i z tej okazji przynoszono do świątyni kwiaty. Od XI wieku papież zamiast naturalnych kwiatów w bazylice św. Krzyża błogosławił zwykle złotą różę, którą otrzymywały znane i wybitne osobistości z ówczesnego świata zasłużonym dla Kościoła. Zgromadzeni w bazylice wierni obdarowywali się kwiatami symbolizującymi piękno, ale i ból cierpienia.

Czwarta niedziela Wielkiego Postu nazywa była także „niedzielą wytchnienia”. Ostry rygor postny był tego dnia łagodzony.

Obrzęd „Effeta”

Niektórzy historycy próbują tłumaczyć radosny charakter tej niedzieli rytem „otwarcia uszu”, który celebrowany był w środę poprzedzającą tę niedzielę. Osoby przygotowujące się do sakramentu chrztu św. brały udział w obrzędzie nazywany „Effeta”. Celebrans dotykał dużym palcem prawego i lewego ucha oraz zamkniętych ust kandydatów do chrztu i mówił: „Effeta”, to znaczy: „Otwórz się”. Obrzęd symbolicznie wyrażał konieczność łaski Chrystusa do przyjęcia słowa Bożego i głoszenia go innym.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze