aut. Fraychero/wikimedia cc

W niedzielę beatyfikacja ks. Jana Merliniego

W Niedzielę Chrztu Pańskiego 12 stycznia w bazylice św. Jana na Lateranie prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro ogłosi błogosławionym ks. Jana Merliniego. Ten żyjący w XIX wieku włoski kapłan ze Zgromadzenia Misjonarzy Przenajdroższej Krwi Chrystusa (CPPS) był nie tylko wielkim czcicielem i głosicielem kultu Krwi Zbawiciela, ale także cenionym rekolekcjonistą i doradcą duchowym kapłanów, osób konsekrowanych i biskupów, a nawet papieża bł. Piusa IX.

Jan (Giovanni) Merlini urodził się 28 sierpnia 1795 w Spoleto w Umbrii w środkowych Włoszech. Wcześnie odkrył w sobie powołanie kapłańskie, czego nie podzielali jego rodzice i wbrew ich woli rozpoczął naukę w diecezjalnym seminarium duchownym jako ekstern i 19 grudnia 1818 przyjął święcenia prezbiteratu. Przez 2 lata posługiwał w swej diecezji, po czym w 1820 nastąpiło wydarzenie, które do głębi zmieniło jego życie – w opactwie św. Feliksa w Giano w Umbrii uczestniczył mianowicie w rekolekcjach, które prowadził św. Kasper del Bufalo (1786-1837), założyciel Zgromadzenia Misjonarzy Przenajdroższej Krwi Chrystusa (CPPS).

>>> Papież rozpoczął specjalne audiencje jubileuszowe i pozdrowił Polaków

Spotkanie i rozmowa z nim do tego stopnia odmieniło młodego kapłana, że postanowił wstąpić do założonej przez przyszłego świętego 5 lat wcześniej wspólnoty zakonnej, w której wkrótce stał się „prawą ręką” założyciela i jednym z najbliższych jego współpracowników. Bardzo szybko dał się poznać jako mądry kierownik duchowy wielu osób, które, dowiedziawszy się o jego zdolnościach i darach duchowych, chciały korzystać z jego doradztwa i opieki duchowej. Szczególnie potrafił wspierać ludzi młodych, szukających własnej drogi życiowej. Jedną z najwybitniejszych takich osób, korzystających z jego kierownictwa duchowego, była św. Maria De Mattias (1805-66) – założycielka (w 1834) Zgromadzenia Czcicielek Krwi Chrystusa, która sama zasłynęła jako płomienna kaznodziejka, głosząca wielką miłość Boga.

fot. Lowdown/wikimedia

Ks. Jan, pozostając pod wielkim duchowym wpływem św. Kaspra, był niestrudzonym kaznodzieją i rekolekcjonistą, który przemierzał wzdłuż i wszerz cały Półwysep Apeniński i którego słuchały wielkie tłumy ludzi. Jedną z najsłynniejszych jego akcji była misja ludowa, poprowadzona przezeń w L’Aquili w 1826, która wywarła wielki wpływ na miejscową ludność i ogromnie ożywiła wiarę na tym obszarze.

W 1848 ks. Merlini został trzecim moderatorem generalnym Zgromadzenia i odtąd przez prawie 25 lat z wielką mądrością i roztropnością nim kierował, potrafiąc z dużym wyczuciem i zrozumieniem wcielać w życie intencje i idee ojca założyciela, a zarazem twórczo rozwijając tę wspólnotę zakonną. O bliskich związkach łączących ich obu świadczy również obecność ks. Jana przy łożu umierającego ks. del Bufalo (zmarł w wieku niespełna 52 lat w czasie epidemii cholery w Rzymie).

Działalność na stanowisku przełożonego nie przeszkadzała mu w prowadzeniu regularnej posługi rekolekcyjnej i misyjnej. Bardzo cenili ją liczni księża i biskupi, z których wielu korzystało z jego rad i nauk. Był wśród nich nawet bł. Pius IX, który m.in. właśnie na prośbę ks. Merliniego w 1849 wprowadził do całego Kościoła święto Najdroższej Krwi Chrystusa, które później reforma przeprowadzona przez Sobór Watykański II włączyła do uroczystości Bożego Ciała.

Ks. Jan Merlini zmarł 12 stycznia 1873 w Rzymie przed kościołem Matki Bożej „in Trivio”, przy którym mieścił się wówczas dom generalny Zgromadzenia, w wypadku drogowym, wskutek zderzenia z dorożką. Przed śmiercią przebaczył sprawcy – dorożkarzowi, znanemu ze swych antyklerykalnych poglądów.

Kapłan odszedł do Domu Ojca w opinii świętości, ale proces beatyfikacyjny rozpoczęto dopiero wiele lat po jego śmierci. Dekret o heroiczności jego cnót podpisał św. Paweł VI w setną rocznicę śmierci ks. Jana – 10 maja 1973. Z kolei 23 maja ub.r. Franciszek zatwierdził dekret uznający cud za wstawiennictwem sługi Bożego – uzdrowienie Włocha z Benewentu Ciriaco Cefalo, który cierpiał na krwotok w wyniku polipa żołądkowego.

Jutrzejsza beatyfikacja będzie pierwszym tego rodzaju obrzędem w tym roku, a 175. od początku obecnego pontyfikatu.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze