Warszawa: demonstracja w obronie wolności mediów [+GALERIA]
Będziemy robić wszystko w sferze prawnej, politycznej, żeby media publiczne były własnością obywateli, a nie rządu – powiedział w czwartek przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański podczas demonstracji przed siedzibą TVP na placu Powstańców Warszawy.
Demonstracja przed gmachem TAI została zorganizowana z inicjatywy działacza „Solidarności” i Klubów „Gazety Polskiej” Adama Borowskiego w reakcji na medialne zapowiedzi przedstawicieli koalicji rządowej dotyczące szybkich zmian w zarządach mediów narodowych. Zgromadzeni z flagami biało-czerwonymi, sztandarami „Solidarności” i transparentami w obronie mediów narodowych skandowali: „Konstytucja”, „Wolne media”, „Tu jest Polska”, „Przeżyliśmy ruska, przeżyjemy Tuska”, „Tusk jest zdrajcą”, „Precz z komuną”. Adam Borowski podkreślił, że organizatorami manifestacji są działacze podziemia antykomunistycznego, którzy „w latach osiemdziesiątych wielokrotnie płacili więzieniem za walkę o wolność słowa, a dziś ponownie stają w obronie wolności”. Organizatorzy zapowiedzieli zorganizowanie znaczenie większej manifestacji w obronie mediów. „Przygotujmy się do walki o wolność słowa” – wezwał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.
Krzysztof Czabański podziękował uczestnikom manifestacji za obronę mediów publicznych. „Rada Mediów Narodowych będzie ich bronić konsekwentnie. Nie będziemy ustępować. Używając języka pana premiera Tuska rura nam nie zmięknie” – zapewnił. Podkreślił, że rada będzie „robić wszystko w sferze prawnej, politycznej, żeby media publiczne były własnością obywateli, a nie rządu”. Podczas manifestacji głos zabrała także zasiadająca w Radzie Mediów Narodowych poseł Joanna Lichocka z PiS, która zapewniła, że działania nowego rządu powtórzeniem polityki innych koalicji sprawujących władzę po 1989 r. „Media były tak zaplanowane, aby chronić system postkomunistyczny. W tej chwili postkomuna wróciła do władzy i chce zrobić to samo – zniszczyć pluralizm medialny, niezależne media i wyrzucić niepokornych dziennikarzy” – powiedziała poseł Joanna Lichocka.
Do manifestantów zwrócili się także dziennikarze TVP dziękując za wsparcie. „Demokracja to informacja. Media to różnorodność. Tego pluralizmu przed 2016 rokiem nie było. Wszystkie główne stacje informacyjne to był jeden wielki TVN, jeden przekaz. Polacy nie mieli wyboru. Na wszystkich kanałach mieli ten sam dziennik. 9 maja 2013 roku na wszystkich programach mieli Armię Czerwoną i rozlegało się wielkie +ura+. To się skończyło i to nie podoba się wielu politykom” – powiedział wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownik TVP Info Samuel Pereira. Odnosząc się do okresu rządów PO-PSL w latach 2007-2015 powiedział, że nie może być powrotu do czasów w których „do redakcji tygodników wysyłano służby, aby zablokować publikację o aferze taśmowej, a rzecznik rządu z bogatym biznesmenem ustalał skład redakcji”. Odczytał także list, który do uczestników protestu wystosował prezes TVP Mateusz Matyszkowicz: „Zawsze byliście po stronie prawdy przeciw kłamstwu, po stronie prawa przeciw bezprawiu. Teraz jest taki moment. Dziękuję, że jesteście z nami. To dzisiaj bardzo ważne” – napisał prezes Telewizji Polskiej.
Dziennikarz TVP Info Miłosz Kłeczek powiedział, że po raz pierwszy w historii Polski po upadku PRL doszło do sytuacji, w której politycy „mówią dziennikarzom, że będą zwalniani i zastępowani innymi”. Dodał, że „nowymi” dziennikarzami TVP mają być posłuszni wykonawcy woli partyjnej.
Podczas demonstracji odczytano także fragment decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który na 16 stycznia 2024 r. wyznaczył rozprawę dotyczącą zgodności z konstytucją przepisów umożliwiających likwidację i rozwiązanie spółek kapitałowych stanowiących jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz pozwalających walnemu zgromadzeniu na odwołanie członków zarządu tych spółek.
Według czwartkowej wokandy Trybunału rozprawa w tej sprawie ma odbyć się 16 stycznia o godz. 10. Do rozpoznania sprawy został wyznaczony skład pięciorga sędziów TK. Ponadto TK jednogłośnie wydali postanowienie zobowiązującego Skarb Państwa, reprezentowany przez uprawnionego ministra, do powstrzymania się – na czas rozpoznawania ich wniosku – od „działań zmierzających do likwidacji lub wszczęcia likwidacji oraz rozwiązania spółek kapitałowych stanowiących jednostki publicznej radiofonii i telewizji” oraz powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności mających na celu zmiany w zarządach tych spółek.
Galeria (11 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |