Adrian Grycuk (photo) – Praca własna/CC BY-SA 3.0 pl

Warszawa: Matka Boża Łaskawa uhonorowana przez wiernych buławą hetmańską

W jednej z najcięższych chwil w historii Polski ujawniło się w pełni działanie Boskiej Opatrzności. Nie ulega wątpliwości, że to Matka Boża Łaskawa zwyciężyła bolszewickich najeźdźców – przypominał o. Mariusz Bigiel SJ w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w piątkowy wieczór w warszawskim sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Na zakończenie liturgii poświęcono i ofiarowano Maryi buławę hetmańską – wotum wdzięczności ufundowane przez czcicieli.

Wieczornej Eucharystii sprawowanej w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Patronki Warszawy przewodniczył abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Na początku Mszy św. przypomniał wiernym m.in. o tym, że Cud nad Wisłą był wypełnieniem obietnicy, jaką Matka Boża przekazała w 1872 r. polskiej mistyczce, służebnicy Bożej Wandzie Malczewskiej. Zachęcił też do kontemplowania i naśladowania Maryi.

>>>Zobacz zdjęcia z Bitwy Warszawskiej w wirtualnej galerii

„Ona, pierwsza wniebowzięta, ukazuje nam drogę: poprzez wierne naśladowanie Chrystusa – do chwały niebiańskiej. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny jako najpiękniejszego kwiatu i dzieła stworzenia daje nadzieję każdemu z nas, że istnieje ktoś, kto rozumie nasze troski, nasze bóle. (…) Maryja jest tą, która opieką otacza całą ludzkość i każdego człowieka z osobna” – mówił hierarcha.

Z kolei w homilii jezuita o. Mariusz Bigiel przypominał o historycznym i duchowym znaczeniu Cudu nad Wisłą.

„Polacy jako naród kontrrewolucyjny mieli zostać (…) starci z powierzchni ziemi. Bolszewicy aż się palili do tego zadania. W odezwie przyjętej w lipcu 1920 roku na drugim kongresie Międzynarodówki Komunistycznej (działającej w Moskwie od 1919 roku) napisano: Bracia Czerwonoarmiści! Wiedzcie, że wasza walka z jaśnie panami polskimi jest wojną najbardziej sprawiedliwą, jaką kiedykolwiek znała historia. Wy walczycie nie tylko za sprawę Rosji Sowieckiej, lecz i za sprawę całej ludzkości pracującej. Ów zapał rewolucyjny zderzył się w starciu z kunsztem taktycznym Królowej Polski, którą Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku ogłosił we Lwowie hetmanką wojska obojga narodów. Jak zwykle wszystko wydarzyło się zgodnie ze Słowem Bożym, opisującym znaczenie Wniebowzięcia. W 12. rozdziale księgi Apokalipsy, odzwierciedlonej w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na warszawskiej starówce, dowiadujemy się że na niebie ukazał się wielki znak – Niewiasta obleczona w słońce, której mimo nadludzkich wysiłków smok diabelski nie przemógł, czyli nie pokonał” – mówił kaznodzieja.

Zwrócił też uwagę na modlitewną mobilizację, jaka poprzedziła Bitwę Warszawską: listy z prośbą o modlitwę w intencji Polski wysłane przez polskich biskupów do episkopatów Kościoła powszechnego i papieża Benedykta XV, a także nieustającą modlitwę, jaką mieszkańcy Warszawy zanosili w tym czasie do Boga.

Podkreślił, że ówczesne wydarzenia o przełomowym znaczeniu dla wojny polsko-bolszewickiej były wyraźnym świadectwem działania Bożej Opatrzności. Zaznaczył, że najbardziej niezwykłe były zdarzenia, jakie miały miejsce podczas starcia pod Wólką Radzymińską, kiedy żołnierze bolszewiccy zaczęli uciekać z pola bitwy, co następnie tłumaczyli tym, że jak relacjonowali: „niespodziewanie ujrzeli na ciemnym niebie ogromną, potężną i pełną mocy kobiecą postać, od której biło światło. Nie był to ani duch ani zjawa! Bolszewicy wyraźnie widzieli Świętą Postać jako żywą osobę! Wokół Jej głowy jaśniała świetlista aureola, w jednej dłoni coś trzymała jakby tarczę, od której odbijały się wystrzeliwane w kierunku Polaków pociski, po czym powracały, by eksplodować na pozycjach atakującej armii! Wyraźnie widzieli, jak poły jej szerokiego, granatowego płaszcza unosiły się i falowały na wietrze, zasłaniając Warszawę. Grozę zjawiska potęgowała asysta Niebiańskiej Osoby. Towarzyszyły jej oddziały przerażających skrzydlatych, konnych rycerzy, zakutych w pobłyskujące mimo ciemności stalowe zbroje, pokryte lamparcimi skórami”.

„W jednej z najcięższych chwil w historii Polski ujawniło się w pełni działanie Boskiej Opatrzności. Nie ulega wątpliwości, że to Matka Boża Łaskawa zwyciężyła bolszewickich najeźdźców, którzy w popłochu uciekali z bitewnych pól pod Warszawą. Bitwa Warszawska, słusznie zwana Cudem nad Wisłą, była także efektem połączenia modlitwy i materialnych, heroicznych wysiłków polskiego społeczeństwa. Stała się realizacją jezuickiej dewizy autorstwa św. Ignacego Loyoli: tak Bogu ufaj, jakby całe powodzenie spraw zależało tylko od Boga, a nie od ciebie; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał to wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła” – podkreślał o. Bigiel.

>>> Kard. Nycz: bądźmy wierni wartościom, o które walczyli żołnierze Bitwy Warszawskiej

Za abp. Teodorowiczem przypomniał też, że Cud nad Wisłą wzywa Polaków do dania określonej odpowiedzi: „Cud pod Częstochową prowadził króla i naród do ślubów świętych. Niechajże Cud pod Warszawą zadziała to samo. Niechaj zwiąże naród cały w jedno bractwo wdzięcznych czcicieli Maryi i niech bractwo podejmie się dopełnienia zaciągniętych, a jeszcze nie wykonanych ślubów. Niechaj naród cały odnowiony sercem, nową ożywiony wiarą i miłością, woła ku Niej: Królowo Korony Polskiej módl się za nami”.

Po homilii abp Gądecki poświęcił buławę hetmańską wykonaną w gdańskiej pracowni Mariusza Drapikowskiego, a ufundowanej przez czcicieli Maryi czczonej w wizerunku Łaskawej Patronki Warszawy. Jak przypomina treść modlitwy wypowiedzianej podczas obrzędu błogosławieństwa, buława ta jest wyrazem wdzięczności Maryi za Jej wierność ślubom Jana Kaizmierza, wyrażoną m.in. w zwycięstwie nad bolszewikami w 1920 r.

Eucharystię, której przewodniczył abp Stanisław Gądecki koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów, m.in. o. Tomasz Ortmann SJ, przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik, kapelan Prezydenta RP ks. Zbigniew Kras i organizatorzy koncertu Jednego Serca Jednego Ducha: księża Andrzej Cypryś i Mariusz Mika. Prezydenta RP Andrzeja Dudę reprezentował podczas uroczystości gen. Andrzej Reudowicz, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi. Obecni byli także przedstawiciele i zwierzchnicy Akcji Katolickiej, Rycerzy Jana Pawła II, a także przedstawiciele wspólnot i bractw modlitewnych. Po zakończonej Mszy św. rozpoczął się koncert uwielbieniowo-dziękczynny ku czci Matki Bożej. Wspólną modlitwę śpiewem animowali twórcy koncertów Jednego Serca Jednego Ducha: Jan Budziaszek, Hubert Kowalski i Leopold Twardowski wraz z chórem i orkiestrą. Rozpoczął się on wspólnym odśpiewaniem „Bogurodzicy”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze