Warszawa: Rozkaz zabić księdza! – debata w IPN o ks. Franciszku Blachnickim
„Ksiądz Blachnicki zrobił to, co jest najbardziej niebezpieczne dla systemu komunistycznego: powiedział prawdę o tym systemie w taki sposób, że ona szła do młodych ludzi” – zauważył gen. Andrzej Kowalski. Były szef służb wywiadowczych III RP uczestniczył w panelu dyskusyjnym zatytułowanym: „Rozkaz zabić księdza! – polityczne zabójstwo ks. Franciszka Blachnickiego”. Spotkanie z cyklu „Tajemnice bezpieki” zorganizowane zostało w Warszawie przez Instytut Pamięci Narodowej.
W spotkaniu wzięli udział dr hab. Sławomir Cenckiewicz – historyk i pisarz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego oraz doradca prezesa IPN, gen. Andrzej Kowalski – były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i szef Służby Wywiadu Wojskowego (2015-2020) oraz Jan Pospieszalski, dziennikarz i publicysta.
Uczestnicy panelu przypomnieli ustalenia drugiego śledztwa, przeprowadzonego w celu ustalenia przyczyny śmierci charyzmatycznego kapłana, założyciela m.in. ruchu Światło-Życie i Krucjaty Wstrzemięźliwości. Wyniki tego śledztwa zostały przedstawione na konferencji prasowej 14 marca. Według ustaleń prokuratury śmierć księdza w dniu 27 lutego 1987 r. w niemieckim Carlsbergu nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez otrucie. Podjęte ponownie przez IPN przed trzema laty śledztwo potwierdziło powtarzane od lat przypuszczenie o prawdziwym powodzie śmierci 66-letniego kapłana.
>>> Autorka książek o ks. Blachnickim: jego metody przypominały czasy pierwszych chrześcijan
Podczas rozmowy podkreślono nieudolność lub raczej nierzetelność w przeprowadzeniu pierwszego śledztwa, umorzonego w 2006. Nakreślono sylwetki agentów wydziału XI Departamentu I MSW, tych, którzy już zmarli, ale też żyjących, którzy mogli być zamieszani w inwigilowanie kapłana w Niemczech, w tym małżeństwa Gontarczyków, oraz rolę pułkownika Aleksandra Makowskiego.
Podczas dyskusji próbowano dociec motywów, które spowodowały, że służby były zainteresowane „likwidacją fizyczną” księdza. Jak podkreślił Jan Pospieszalski, ks. Blachnicki został zabity, „bo się nie bał”.
– To był człowiek, który przeszedł przez Auschwitz, przez celę śmierci, nie wykonano na nim wyroku śmierci, to był człowiek nawrócony. Jego nie można było zastraszyć, kupić, skorumpować, czyli pod tym względem, biorąc pod uwagę możliwości oddziaływanie na niego, był w konfrontacji z tymi służbami zawodnikiem kalibru ciężkiego – powiedział dziennikarz.
Pospieszalski przypomniał mało znany epizod z działalności oazowej ks. Blachnickiego, kiedy na Jasnej Górze w marcu 1980 roku zorganizował zlot moderatorów ruchu Światło Życie, na który przyjechało 480 młodych liderów z całej Polski. Podczas konferencji, ks. Blachnicki mówił o integralności postawy chrześcijanina, i odwołując się do bieżącej sytuacji w Polsce przed wyborami do rad narodowych, otwarcie i odważnie powiedział, że jeśli na listach nie ma ludzi, których w zgodzie z sumieniem warto poprzeć, to „integralny” chrześcijanin nie powinien iść głosować, bo jest to plebiscyt dla poparcia rządu, który „ukradł nam państwo”.
>>> Śledztwo w sprawie śmierci księdza Franciszka Blachnickiego. Został zamordowany
Pospieszalski przypomniał też sukces społecznego ruchu trzeźwościowego Blachnickiego i jego Krucjaty Wstrzemięźliwości, która działając poza systemem państwowym potrafiła skupić ponad 100 tys. ludzi. Blachnicki przypłacił to osadzeniem w więzieniu, w dodatku tym samym, w którym siedział czekając na wyrok śmierci pod okupacją niemiecką.
Z kolei gen. Andrzej Kowalski powiedział, że próbował przeprowadzić analizę działalności kapłana w Carlsbergu, m.in. organizowania przez niego „marszy wyzwolenia narodów”.
– Ksiądz Blachnicki zrobił to, co jest najbardziej niebezpieczne dla systemu komunistycznego: powiedział prawdę o tym systemie w taki sposób, że ona szła do młodych ludzi. Z perspektywy leninowskiej, bolszewickiej, a potem stalinowskiej i późniejszej było to największe przestępstwo, jakie można było zrobić. Nie dość że skupiał wokół siebie młodych ludzi, to jeszcze mówił im prawdę o tym systemie, i o tym, że mogą nie być zniewoleni, że mogą uzyskać wolność I mówił, jak tą wolność uzyskać – zauważył generał.
Andrzej Kowalski ocenił też, że biografia Blachnickiego to jest materiał na książkę, która ukazywałaby, jak imperium zła, pełne kłamstwa i zastraszania, tak naprawdę poddaje się pod wolę jednego człowieka. – To był rozgrzany pogrzebacz w serce komuny, w serce ustroju opartego o kłamstwo i strach. Oni nie mogli tego tolerować – podsumował.
Znawca działalności wywiadu podkreślił też, że zabójstwo księdza Blachnickiego na terenie Republiki Federalnej Niemiec nie mogło odbyć się bez zgody rosyjskiego KGB.
Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 w Rybniku, zm. 27 lutego 1987 w Carlsbergu, w RFN. Był organizatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości, założycielem Ruchu Światło-Życie, twórcą Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów.
Założył wspólnoty życia konsekrowanego: Instytut Niepokalanej Matki Kościoła, Wspólnoty Chrystusa Sługi oraz Unii Kapłanów Chrystusa Sługi. W latach wojny był więźniem obozu koncentracyjnego w Auschwitz. . Obecnie trwa jego proces beatyfikacyjny.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |