fot. Vatican Media

Watykanista: kardynałowie mogą nie chcieć papieża, który będzie rządził zbyt długo

„Kardynałowie mogą nie chcieć papieża, który będzie rządził zbyt długo. Kard. Robert Sarah z Afryki do takiego obrazu mógłby pasować” – powiedział Edward Pentin, watykanista i autor książki „Next Pope”.

Trzecie głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej nie wyłoniło następcy Franciszka. „W przeszłości, do XIX wieku konklawe trwało czasem całymi tygodniami, a nawet miesiącami. Tym razem wszystko będzie – moim zdaniem – jasne do piątku albo soboty” – ocenił Pentin. Na pytanie, jakiej narodowości może być przyszły papież, Pentin przyznał, że bardzo prawdopodobny jest wybór papieża z Włoch. „Istnieje poczucie, że czasy pontyfikatów Franciszka i Benedykta XVI były dla Kościoła bardzo burzliwe, a Włosi potrafią zarządzać papiestwem. Mają 455 lat doświadczeń w tym zarządzaniu i być może nadszedł czas aby do tego wrócić” – ocenił Pentin, ale zastrzegł, że na niekorzyść zwolenników powrotu do włoskiego pontyfikatu przemawiają rządy sekretarza stanu za czasów Benedykta XVI, włoskiego kardynała Tarcisio Bertone. Jak przypomniał Pentin, panowało wówczas przekonanie, że Watykan nie był dobrze zarządzany.

Niewykluczony papież z Afryki

Według eksperta, nową głową Kościoła prawdopodobnie nie zostanie Amerykanin, ponieważ tradycyjnie mocarstwa nie mają swojego papieża. Gdyby ta funkcja przypadła przedstawicielowi USA, w jego rękach znalazłaby się zbyt wielka władza. „Ostatnio jednak pojawiły się głosy, że czasy się zmieniły” – przyznał Pentin i dodał, że znacznie bardziej prawdopodobny jest następca Franciszka pochodzący z Globalnego Południa. Jak podkreślił ekspert, Franciszek mianował bardzo wielu kardynałów z tego regionu świata i to tam Kościół rośne najszybciej.

kard. Sarah, fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Pentin nie wykluczył, że kardynałowie wybiorą np. hierarchę z Afryki. Jednym z od dawna wymienianych papabili jest kardynał Robert Sarah, szczególnie ceniony przez kościelnych konserwatystów. Jak przyznał ekspert, wielu komentatorów uważa, że ma on cechy potrzebne do objęcia tej funkcji: „osobistą świętość”, a także „rodzaj profetycznego głosu, co – wbrew pozorom – jest ważne, bo cenią to wierni”. „W czerwcu (kard. Sarah) kończy 80 lat – to ostatni moment, żeby uczestniczyć w konklawe. Może to jakiś znak?” – zastanawia się Pentin i ocenił, że Sarah jest mocnym kandydatem, a podeszły wiek może wbrew pozorom działać na jego korzyść.

„Kardynałowie mogą nie chcieć papieża, który będzie rządził zbyt długo. Kogoś, kto 'zawróci nawę Kościoła w stronę normalności i spokoju’. Kardynał Sarah do takiego obrazu mógłby pasować” – powiedział Pentin i wymienił także dwóch innych afrykańskich papabili: stosunkowo młodego kard. Fridolina Ambongo z Kongo i kard. Petera Turksona z Ghany, hierarchę o dużym doświadczeniu duszpasterskim.

Kościół podzielony

Według Pentina przed nowym papieżem stoją trudne wyzwania.

„Kościół po pontyfikacie Franciszka jest bardzo podzielony. Dlatego wśród kardynałów panuje silne przekonanie – zgodnie z tym co się od nich słyszy – o potrzebie jedności w Kościele i zasypania podziałów” – podkreślił Pentin.

Jego zdaniem część kardynałów była i jest krytycznie nastawiona do wizji Kościoła papieża Franciszka. Dla hierarchów starających się „podtrzymać tradycję apostolską i doktrynę Kościoła” była zbyt rewolucyjna. Mieli – według Pentina – wrażenie, że Franciszek pod wieloma względami „idzie za daleko”.

„Ta grupa była mocno krytykowana przez adwersarzy i samego papieża za to, że nie dała się ponieść jego wizji. Dlatego istnieje teraz tak silna potrzeba jedności, zagojenia ran” – powiedział Pentin.

George Weigel, amerykański pisarz katolicki, biograf papieża Jana Pawła II, który także odpowiedział na pytania PAP podkreślił z kolei, że „wielu kardynałów już wyraziło pragnienie jasności w nauczaniu Kościoła i ta sprawa z pewnością leży im na sercu”.

Powrót do misji Kościoła

Jak ocenił Pentin, kardynałom zależy także na powrocie do tego, „czym naprawdę jest Kościół: misji zbawienia dusz i stawiania Chrystusa w centrum uwagi, przybliżania Go ludziom”.

„Franciszek był krytykowany za to, że za bardzo sprzymierza się z globalnymi, świeckimi 'modami politycznymi’ – na przykład związanymi ze zmianami klimatycznymi czy migracją i, że zabrakło mu bardziej sceptycznego spojrzenia na te kwestie” – przypomniał Pentin.

W jego opinii kardynałom może więc zależeć na bardziej kontrkulturowej postawie Kościoła.

„Oczekiwaliby pójścia z nauczaniem Kościoła do przestrzeni publicznej, zamiast podążania za tym, co myśli świat” – podkreślił ekspert.

Pentin przyznał jednak, że przewaga kardynałów nominowanych przez papieża Franciszka (w konklawe bierze udział 133 kardynałów w tym 108 nominatów zmarłego papieża – PAP) w jakiejś mierze jego wizję Kościoła – czy to w sprawach zmian klimatu, migracji czy dialogu międzyreligijnego, priorytetów zmarłego papieża – zwiększa szanse na wybór kardynała, który postawi na ciągłość.

„Nie ma na to gwarancji, ale prawdopodobieństwo jest wysokie. Jest jednak znaczna liczba kardynałów, którzy chcą powrotu Kościoła do centrum, rezygnacji z rewolucyjnej agendy Franciszka i pchnięcia wahadła z powrotem do tradycji apostolskiej. Czy ich głos będzie wystarczający? Zobaczymy” – powiedział Pentin.

W opinii eksperta można też sobie wyobrazić, że kardynałowie wybiorą papieża „jeszcze bardziej radykalnego od Franciszka, kogoś, kto doprowadzi zmiany do końca”.

Pentin nie wykluczył także niespodzianek. Jego zdaniem konklawe różni się bowiem istotnie od wyborów politycznych, o czym obserwatorzy często zapominają.

„Świat chce widzieć tylko ludzką, brzydką twarz Kościoła, a to jedynie jego część. Jest też boska strona, a w wyborze papieża ważny jest właśnie ten element nadprzyrodzony” – przypomniał Pentin i przyznał, że dlatego trzeba liczyć się z niespodziewanym obrotem spraw: „Kardynałów inspiruje Duch Święty. Są wolni, żeby Go nie posłuchać, ale jest tam obecny.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze