
fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI
Watykanista: pontyfikat Leona XIV nie oznacza rewolucji
Nie ma rewolucji w stosunku do przeszłości, nie ma zerwania z poprzednim pontyfikatem – uważa obserwując pierwsze dni działalności Leona XIV Andrea Gagliarducci. Zdaniem dziennikarza agencji ACI Stampa priorytetem nowego papieża jest troska o jedność Kościoła.
Włoski watykanista przypomina, iż sygnałem nawiązania do tradycji był fakt, że nowy papież pojawił się po wyborze na balkonie bazylki watykańskiej ubrany w mucet, którego nie używał jego poprzednik. Innym dyskretnym znakiem jest powrót rzymskiej procesji Bożego Ciała na tradycyjną trasę z bazyliki św. Jana na Lateranie do bazyliki Matki Bożej Większej. „Leon XIV przywraca więź z miastem Rzym, którą papież Franciszek w jakiś sposób zerwał. Leon powróci również do Pałacu Apostolskiego, a Rzymianie z niecierpliwością czekają na światło w oknie, aby ponownie odczuć bliskość papieża” – twierdzi Gagliarducci.
Jego zdaniem nowy papież staje ponad dawnymi podziałami, wywodząc się z innego pokolenia. Na razie podejmuje działania, które uważa za wartościowe i konieczne.
>>> Leon XIV do mieszkańców Rzymu: dla was i z wami jestem rzymianinem
Przypomina, iż pierwsze nominacje Leona XIV zostały przemyślane jeszcze przed jego pontyfikatem. Zatwierdził je i zaakceptował, ale nie jest pewne, czy konsekwencje będą takie, jak oczekiwano. Na przykład 22 maja mianował specjalistkę w dziedzinie prawa kanonicznego, siostrę Tizianę Merletti sekretarzem Dykasterii ds. Życia Konsekrowanego, a zdaniem osób dostrzegających ciągłość Leon XIV kontynuuje dynamikę, którą rozpoczął papież Franciszek. Gagliarducci zwraca uwagę, iż nominacje biskupów zostały w dużej mierze ustalone z wyprzedzeniem, podobnie jak odejście arcybiskupa Vincenzo Paglii ze stanowiska kanclerza Instytutu Jana Pawła II dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie. Ukończył on 80 lat, czyli osiągnął wiek, w którym przestaje się pełnić wszystkie funkcje w Kurii. Jego stanowisko objął kardynał Baldassarre Reina, papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej, będący zarazem kanclerzem Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. Natomiast abp Paglia jest nadal prezesem Papieskiej Akademii Życia.

Gagliarducci uważa, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby próbować rozpoznać kierunek pontyfikatu na podstawie kilku decyzji, które dotychczas podpisał Leon XIV. Wszystkie nominacje zostały podjęte jakiś czas temu, w ramach dość długiego procesu, który – co prawda – papież mógł zatrzymać, ale tego nie uczynił. Przygotowywał je kardynał Prevost, a obecnie zatwierdza Leon XIV.
Nie ma zatem rewolucji w stosunku do przeszłości, nie ma zerwania z poprzednim pontyfikatem. Różnica polega na stylu papieża, jego podejściu do innych i sposobie, w jaki pokazuje, że rozumie sam urząd papieski – stwierdza watykanista. Przypominając symboliczny powrót do tradycyjnego ubioru papieży, Gagliarducci jest przekonany, że Leon XIV jest papieżem, który nie przedkłada swojej osobowości nad instytucję, którą reprezentuje. „Będzie pracował nad przezwyciężeniem polaryzacji powstałej w Kościele i uczyni to bez wywoływania konfliktów” – twierdzi watykanista. Dodaje, iż nowy papież nie słucha jedynie po to, aby podejmować decyzje, ale słucha, aby zrozumieć sytuację.
>>> Leon XIV objął katedrę rzymską. „Ofiaruję wam to, co mam i czym jestem”
Leon XIV odziedziczył po poprzednikach trudne sprawy, i nadal jest zbyt wcześnie, aby zrozumieć, jak zamierza je rozwiązać – pisze dziennikarz agencji ACI Stampa „Będzie postępował tak, jak zawsze postępowali papieże, i zgromadzi wokół siebie ludzi o różnych orientacjach, starając się zrównoważyć różne stanowiska Kościoła (a nie wywołać nierównowagę). Prawdopodobnie miną dwa lata, zanim Leon XIV zwoła konsystorz w celu wyboru nowych kardynałów. Kiedy to uczyni, jego zadaniem będzie raczej pojednanie, a nie podział. Papież otrzymał przede wszystkim mandat jedności. Odniesie sukces tylko wtedy, gdy pomimo wszystko utrzyma jedność Kościoła” – twierdzi Andrea Gagliarducci.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |