
fot. Artem Kovalev/unsplash
„Widziałam Pana”. Kobiety w życiu Jezusa [MISYJNE DROGI]
Jezus Chrystus został posłany do wszystkich, aby im głosić dobrą nowinę o zbawieniu. Także kobiety były słuchaczkami Jego nauki i świadkami Jego cudów. Wiele z nich towarzyszyło Jezusowi i Jego uczniom w czasie publicznego nauczania.
Niektóre z nich znamy z imienia, innych nie. Maryja ma tutaj miejsce szczególne. Jako Matka Syna Bożego jest najmocniej ze wszystkich ludzi z Nim związana. Ona Go poczęła, nosiła pod sercem, urodziła i wychowywała. Obszernie opowiadają o tym dwie ewangelie, według Mateusza i Łukasza, w dwóch pierwszych rozdziałach.
Jezus darzył kobiety miłością i przyjaźnią (ŁK 10,38-40; J 11,5 – w obu przypadkach chodzi o Martę i Marię, siostry Łazarza). Brał kobiety w obronę i okazywał im miłosierdzie (ZOB. MT 26,10; MK 14,3-9; ŁK 7,47-50; J 8,1-11). Spełniał ich prośby i uzdrawiał (np. teściowa Piotra, kobieta cierpiąca na krwotok przez dwanaście lat). Bezpośrednio do nich kierował swoją naukę, czego pięknym przykładem są historie opisane u Jana. Spotkanie z Samarytanką przy studni Jakuba (J 4). Rozmowa na temat prawdziwego kultu i osoby Mesjasza, który ma przyjść. Gdy Samarytanka odkryła go w osobie Jezusa Chrystusa, z którym rozmawiała, pobiegła do swojego miasta: „I mówiła ludziom: «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?»” (J 4,28-29). Po zmartwychwstaniu Jan ukazuje inny przykład kobiety, która szuka Jezusa zmarłego, a spotyka Chrystusa zmartwychwstałego (J 20,1-18). Po spotkaniu z Nim, Maria Magdalena udaje się do Jego uczniów i mówi: „Widziałam Pana”. Jeżeli Samarytankę możemy nazwać zwiastunką dobrej nowiny o przyjściu Mesjasza, to Marię Magdalenę trzeba określić głosicielką zbawienia dokonanego przez Jezusa. Ojcowie Kościoła określali ją tytułem Apostołki Apostołów. Tytuł w pełni jej należny, bo spotkała i głosiła Chrystusa Zmartwychwstałego.

Od początku istnienia wspólnoty Kościoła kobiety były jego pełnoprawnymi członkami (ZOB. DZ 8,12.17; GA 3,28). Zależnie od wieku były traktowane jak matki bądź siostry (1 KOR 9,5; 1 TM 5,2; FLM 2). W ich domach gromadzili się wierni na modlitwie (DZ 12,12 – Maria, matka Jana). Te, które uwierzyły, gościły apostołów (DZ 16,13-15 – Lidia). Jedna z nich, imieniem Damaris, razem z innymi przyjęła prawdę o zmartwychwstaniu głoszoną przez Pawła w Atenach. Jest to o tyle ważne, że inni słuchacze Pawła go wyśmiali: „Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: «Posłuchamy cię o tym innym razem». (…) Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni” (DZ 17,32-33).
>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Zamów prenumeratę<<<
Kobiety uczestniczyły w spotkaniach modlitewnych wspólnoty (DZ 1,14; 1 KOR 14,34), pełniły funkcje diakonis (RZ 16,1; 1 TM 2,12) i świadczyły dobro potrzebującym (DZ 9,36.39 – Tabita). Były także, obok mężczyzn, współpracownikami Pawła Apostoła w pracy misyjnej (RZ 16,3.12 – Pryscylla oraz matka Rufusa, FLP 4,2-3 – Ewodia i Syntycha). Nie nauczały jednak publicznie, bo nie pozwalały na to ówczesne obyczaje (1 KOR 14,34-35; 1 TM 2,12), czyniły to jednak prywatnie (DZ 18, 24-26: „Pewien Żyd, imieniem Apollos… Znał już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go ze sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą” (ZOB. TT 2,3-5). Dzieje Apostolskie i Listy Pawła wspominają o kobietach, które prorokowały (1 KOR 11, 5) i cierpiały prześladowanie za wiarę (ZOB. DZ 8,3; 9,2).
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |