Fot. pixabay/Jackie_Chance

Wielka Brytania: liczba osób śpiących na ulicach Anglii wzrosła o 20 proc. w 2024 r.

Liczba osób śpiących na ulicach wzrosła w Anglii o 20 proc. w ubiegłym roku na skutek inflacji i kryzysu mieszkaniowego, który nie oszczędził niemal żadnej części kraju – wynika z opublikowanych w czwartek oficjalnych danych.

Jesiennej nocy 2024 r., stanowiącej w badaniu termin odniesienia, na ulicach spało 4667 osób, podczas gdy w 2023 r. 3898, a w 2010 r. 1768. Wzrost zanotowano we wszystkich regionach Anglii z wyjątkiem Kumbrii na północnym zachodzie. Regionem, gdzie wzrost był najwyższy (43 proc.), jest Yorkshire-Humberside na północy. Blisko jedna trzecia (28 proc.) osób śpiących na ulicy przypadała na Londyn i jego okolice.

Poważny kryzys mieszkaniowy

Od ponad trzech lat rosnące ceny powodują w Wielkiej Brytanii wzrost ubóstwa oraz liczby osób bez stałego miejsca zamieszkania. Problem pogłębia poważny kryzys mieszkaniowy – ogromny wzrost cen nieruchomości, coraz dłuższe listy oczekiwania na mieszkania socjalne oraz wzrost liczby drugich domów i posiadłości w miejscach turystycznych.

Liczby te są „druzgocące” i „haniebne” – ocenił dyrektor generalny charytatywnego stowarzyszenia Homeless Link Rick Henderson. Jego zdaniem winny jest temu „nieodpowiedni system pomocy socjalnej”, „deficyt” mieszkań oraz „brak koordynacji polityk rządowych”.

fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

Dane wskazują też, że niepewność miejsca zamieszkania dotyka także małżeństwa i dzieci. Liczba dzieci mieszkających w Anglii w miejscach tymczasowych kojarzonych z bezdomnymi wzrosła o 15 proc. w ciągu roku i wyniosła we wrześniu 164 040. Również liczba rodzin żyjących w miejscach tymczasowych wzrosła do rekordowego poziomu 126 040, co oznacza wzrost o 16 proc. w ciągu roku.

Rząd Keira Starmera zapowiedział w tym tygodniu, że podwoi wartość pilnej pomocy dla bezdomnych do 60 mln funtów (72 mln euro).

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze