fot. BP JasnaGóraNews/X

„Wierni Bogu” – Dzień Życia Konsekrowanego na Jasnej Górze

„Żyją z Bogiem i dla Boga” – osoby konsekrowane w sposób szczególny naśladują Chrystusa, składając śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Jasna Góra przesiąknięta jest modlitwą, pracą zakonników i zakonnic, którzy choć mają różne chryzmaty i pełnią różne posługi, wszyscy służą Królowej Polski. Dzisiejszy Dzień Życia Konsekrowanego jest okazją do modlitwy za tych, którzy odpowiedzieli na Boży głos i za wiernych, którzy nieustannie ich wspierają.

– Zakonnikiem się jest, a nie bywa. Żyjemy Ewangelią i ślubami, które składaliśmy. Jesteśmy we wspólnocie, służymy ludziom, ale najważniejsze w naszym charyzmacie jest bycie „sam na sam” z Bogiem, czyli moja prywatna relacja z Nim – podkreśla o. Adrian Urbanek. Paulin zauważył, że jego powołanie utwierdziło się na Jasnej Górze najpierw podczas pieszej pielgrzymki, a później podczas Apelu Jasnogórskiego. Dodał, że bardzo umacniają go świadectwa wiernych, którzy potrafią przyjechać z bardzo daleka, żeby spojrzeć w oczy Królowej Polski. – My jesteśmy tutaj dla wiernych, ale oni są też dla nas – zaznaczył o. Urbanek. 

>>> Życie konsekrowane w liczbach

Br. Mariusz Rowicki podkreślił, że najpiękniejsze w jego powołaniu jest to, że może służyć na wzór Matki Najświętszej. Tak, jak Ona służyła Jezusowi, tak, dla niego zaszczytem jest posługa kapłanom, którzy są na wzór Chrystusa. Br. Mariusz Rowicki, na Jasnej Górze pełni różne posługi, ale w sposób szczególny „opiekuje się” jasnogórską Bazyliką. 

fot. BP JasnaGóraNews/X

Zauważył, że dzisiejszy dzień jest dla niego dziękczynieniem za powołanie, ale też czasem szczególnej wdzięczności za jego mamę. – Moja mama od najmłodszych lat przyprowadzała mnie do Pani Jasnogórskiej. To ona wyprosiła mi łaskę powołania poprzez swoje świadectwo zawierzenia Matce Bożej. To wielka duma, że teraz ja mogę Jej służyć – dzielił się swoim świadectwem br. Mariusz Rowicki.

Żeby życie było dowodem na istnienie Boga…

S. Teresa Maria Kaczmarek ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego, podkreśliła, że Dzień Życia Konsekrowanego jest dla niej powrotem do źródeł, czasem refleksji nad powołaniem i wiernością. – Moje powołanie zrodziło się w trudnych komunistycznych czasach. Na studiach podczas wykładów z filozofii, wpajano nam, że Bóg nie istnieje i wtedy pojawiło się pragnienie, żeby swoim życiem udowodnić, że On naprawdę jest. Kiedy poszłam na teologię, mówiono, że ten kierunek „chleba nie daje” a ja odpowiadałam: tak, ale teologię studiuje się na kolanach – wyznała zmartwychwstanka. Wspominała, że etyki uczył ją kard. Karol Wojtyła, a później miała szczęście posługiwać w Watykanie, kiedy papieżem został właśnie jej dawny wykładowca.

S. Teresa Mari,a po powrocie z Rzymu, trafiła do Częstochowy i posługuje na Jasnej Górze. Choć jej służba nie polega wyłącznie na rozmowach z pątnikami, to właśnie ten czas ma dla niej wyjątkowy wymiar, dając poczucie, że prowadzi „Duszpasterstwo chwili obecnej”. Przychodzą do niej różne osoby, czasami bardzo poranione duchowo i siostra stara się dawać im „Chrystusową radość”, na którą składają się: dobre słowo i uśmiech.
Zauważyła, że po Jezusie, to właśnie Matka Boża jest dla niej najbliższą osobą. – Patrząc w Jej oczy, czuję umocnienie, wsparcie i przekonanie, że dzięki Niej, Jezus jest obok – podsumowała. 

fot. BP JasnaGóraNews/X

W służbie Królowej

– Życie zakonne polega na dążeniu do świętości, zachowaniu rad ewangelicznych i reguły życia. To jest istotą naszego powołania, zadaniem jakie realizujemy każdego dnia, profesją jaką składamy. Wszystko inne jest dodatkiem – mówi s. Gesualda. Uczennica Boskiego Mistrza od lat wraz z innym siostrami posługuje w sanktuarium, a szczególnie w jasnogórskiej zakrystii, dbając o godne zewnętrzne przygotowanie kapłanów do Eucharystii, czystość i piękno szat liturgicznych i ołtarzy.  

Jak podkreśliła, w tej codziennej posłudze czuje obecność Maryi, Tej, której służba wypełnia jej życie. Dając w zamian wiele łask i dobra. – Przy Maryi mamy podobać się Jezusowi – zaznacza. 

>>> Bp Turzyński z okazji Dnia Życia Konsekrowanego: dziękuję za troskę o Polaków na świecie

Źródłem i centrum zakonnego życia oraz misji jaką wypełniają Uczennice Boskiego Mistrza, jest przede wszystkim prowadzenie ludzi do Jezusa Eucharystycznego. Wyrazem tego apostolstwa jest adoracja Najświętszego Sakramentu, podejmowana szczególnie w intencji kapłanów. – Jezus umacnia nas każdego dnia. Ta posługa jest tak wyjątkowa, bo On jest zawsze obok. Jeżeli ja z radością wypełniam powołanie to w tym zawierają się moje śluby: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Dzięki Bogu i Jego łasce dajemy radę – podkreśla s. Gesualda. 

Dodała, że na Jasnej Górze zawsze trzeba być otwartym na spotkanie z drugim człowiekiem. – To wielka łaska, że tu pracujemy, a za tym musi iść nasza postawa: czyny i słowa. Ludzie oczekują ode mnie świętości. Wiem, że mam iść drogą Jezusa. A On daje radość i ta radosna postawa zachwyca wiernych – mówiła siostra.

fot. BP JasnaGóraNews/X

„Apostołka Życia”

– Jako Apostołki Jezusa Ukrzyżowanego, zgodnie z naszymi Konstytucjami, mamy opiekować się drugim człowiekiem i troszczyć się o niego jak duchowe matki. Ten rys duchowości i macierzyństwo, pięknie wpisują się w moją posługę w Centralnym Ośrodku Duchowej Adopcji na Jasnej Górze – opowiada s. Joanna Cybułka. Jak mówi, ta służba jest dla niej wyróżnieniem, tu może realizować swój charyzmat, ale przede wszystkim jest odpowiedzią na zaproszenie Matki Bożej.
S. Joanna sama codziennie modli się w intencji dzieci nienarodzonych i zagrożonych aborcją, ale też zachęca innych do podjęcia tego wyjątkowego, dziewięciomiesięcznego zobowiązania. – Modlitwa daje życie, a my chcemy je chronić, zawierzając Bogu. Otaczamy wsparciem rodziców prosząc o szczęśliwe rozwiązanie, ale też prosimy za wszystkie kobiety, które straciły dzieciątko, aby dzięki tej modlitwie znalazły ukojenie – podkreśliła. S. Joanna Cybułka przekonuje, że podjęcie tej modlitwy, przemienia serca i przybliża do Boga.

Światowy Dzień Życia Konsekrowanego ustanowił św. Jan Paweł II w 1997 r. Jego celem jest wyrażenie wdzięczności za tych, którzy całkowicie oddali się modlitwie i za ich codzienną posługę. To święto wszystkich, którzy wybrali drogę z Chrystusem według rad ewangelicznych: posłuszeństwa, czystości i ubóstwa.

Maria Bareła-Gawenda

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze