Wioślarka uratowała niedoszłego samobójcę

Wczoraj w godzinach popołudniowych, podczas treningu Katarzyny Zillmann, wioślarki AZS-u UMK Energi Toruń – wydarzyło się coś niezwykłego. Wioślarka, kończąc swój trening na jednej z Toruńskich zatok, usłyszała jęki młodego mężczyzny. Okazało się, że tonąc – próbował wołać o pomoc. 

Toruński klub tak opisuje tę sytuację:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1542888772390649&id=962011700478362

 

W trakcie akcji ratunkowej dziewczyny, ucierpiała jej łódź, która jak się okazało kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych. – Nie wahała się ani chwil. Kasia pomogła człowiekowi, który rzucił się z mostu, ale dopłynął do okolic naszej przystani. Niestety, podczas akcji ratowniczej uległa uszkodzeniu łódka, która kosztuje 40 tysięcy złotych. Nie jest do naprawienia, ale nieważne, grunt, że uratowane zostało życie 27-letniego człowieka – komentuje prezes AZS-u UMK Henryk Boś, który wypowiedział się dla portalu „Nowości”.

Katarzyna Zillmann. Fot. Sławomir Kowalski

Po akcji ratunkowej na przystań przyjechał zastępca prezydenta Torunia, jak przeczytać można w dalszej części oświadczenia na Facebooku:

W chwilę po zdarzeniu z zapytaniem o zdrowie Kaśki na przystań przyjechał zastępca Prezydenta Miasta Zbigniew Fiderewicz i dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Mariola Soczyńska.Dziękujemy! A Tobie bohatersko Kaśko – bardzo niskie ukłony! Jesteś wielka nie tylko w torze jak się ścigasz ale i po za nim!

Po całej akcji wioślarka została objęta pomocą medyczną, wychłodzenie jej organizmu było dosyć mocne. Teraz dochodzi do siebie. Jej zachowanie niewątpliwie zasługuje na najwyższe uznanie. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze