fot. unsplash

Włochy: 94-latek zadzwonił po karabinierów, bo czuł się samotny w święta

94-latek spod Bolonii na północy Włoch zadzwonił w Boże Narodzenie na posterunek karabinierów i poprosił ich, by przyjechali do niego na świąteczny toast, bo czuje się bardzo samotny. Funkcjonariusze natychmiast zjawili się u seniora i spędzili z nim czas.

Włoskie media podały w piątek, że mieszkaniec miejscowości Vergato zadzwonił do karabinierów mówiąc, że jest sam w domu.

>>> Abp Ryś: czy Bóg kiedy chce wejść do nas zawsze ma otwarte?

„Niczego mi nie brakuje, brakuje mi tylko kogoś, z kim mógłbym wznieść świąteczny toast. Jeśli jest jakiś wolny funkcjonariusz i ma 10 minut, niech przyjdzie do mnie, bo jestem sam” – wyjaśnił sędziwy Włoch o imieniu Fiorenzo.

Po tym telefonie patrol karabinierów zapukał do mężczyzny. On opowiedział im o swoim życiu. W ich towarzystwie wzniósł toast i zadzwonił do swych krewnych. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze