Włochy: zakaz broni jądrowej krokiem ku lepszemu światu
Naukowiec przypomina, że światowe potęgi muszą zrozumieć, iż prawdziwym zagrożeniem dla człowieka jest ubóstwo, głód, brak dostępu do edukacji i służby zdrowia oraz ataki na ludzie życie. „Od dramatu Hiroszimy i Nagasaki minęło 75 lat. Miejmy nadzieję, że mniej czasu będzie nam potrzebne na całkowite wyeliminowanie broni jądrowej” – powiedział Radiu Watykańskiemu Francesco Vignarca.
Przypomniał, że Watykan był pierwszym państwem, które ratyfikowało ten traktat. „Papież miał w tym procesie fundamentalne znaczenie. Wspierał negocjacje i międzynarodową kampanię. W 2017 roku, po tym jak Traktat został zatwierdzony przez ONZ oraz po tym, jak organizacja działająca na rzecz likwidacji broni jądrowej otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla (Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej ICAN), Franciszek gościł nas wszystkich w Watykanie na kluczowym kongresie. Papież podkreślił nie tylko niemoralność użycia broni atomowej, ale również samego jej istnienia i posiadania. A to automatycznie prowadzi do konieczności całkowitego wyeliminowania tej broni. Dzięki traktatowi mówimy światu, że broń jądrowa od zawsze była uważana za niemoralną, a od dziś jest również nielegalna“ – powiedział Vignarca.
>>> W piątek wejdzie w życie traktat o zakazie broni jądrowej
Traktat o zakazie broni jądrowej podpisało 86 krajów, a 51 go ratyfikowało. Vignarca wskazał, że traktat wpłynie także na państwa, które go nie przyjęły. Tak było 20 lat temu z traktatem o wyeliminowaniu min przeciwpiechotnych. Stany Zjednoczone nigdy go nie ratyfikowały, ale zrezygnowały z użycia tego typu broni. Są też jednym z największych promotorów humanitarnej kampanii rozminowań.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |