fot. youtube

Włoski kardynał-globtroter i przejściowy pontyfikat?

Wśród Włochów, którzy po 47 latach pragnęliby wrócić na Stolicę Piotrową, postrzegany jest jako „kandydat środka”. 79-letni kard. Fernando Filoni ma za sobą długie lata służby dyplomatycznej, jako nuncjusz pozostał w Bagdadzie podczas wojny w Zatoce Perskiej. Ma też doświadczenie Kościoła misyjnego, za który odpowiadał jako prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. „Nie budzi kontrowersji i jest wierny Ewangelii” – podkreślają media, widząc w nim nowego papieża, gdyby kardynałowie postanowili zagłosować na przeczekanie.

Głosić Ewangelię, umacniać jedność

„Nie możemy zapominać, że dwie trzecie ludzkości nadal nie zna Ewangelii. Nie wolno lekceważyć nakazu głoszenia Ewangelii wszystkim narodom. Ale można go wypełnić tylko wtedy, kiedy kocha się Jezusa Chrystusa, a wraz Nim całą ludzkość” – tymi słowami w 2020 roku kard. Filoni żegnał się z Kongregacją ds. Ewangelizacji Narodów. Do nich nawiązywał też w wywiadach udzielonych przed konklawe, przypominając, że „głoszenie Chrystusa pozostaje najważniejszym zadaniem Piotra”, niezależnie od zmieniających się wyzwań społecznych czy kościelnych. Kardynał, który obecnie jest Wielkim Mistrzem Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, wyznał, że nie obawia się napięć i starć między kardynałami, bo są one do przezwyciężenia, a nowy papież z pewnością „jest powołany do umacniania jedności Kościoła”.

EPA/ATEF SAFADI Dostawca: PAP/EPA

Kontynuacja i indywidualna interpretacja

Włoski hierarcha wskazał, że „po wielkich czasach św. Jana Pawła II, który dał nam wizję Kościoła powszechnego zdolnego do burzenia murów, i po Benedykcie XVI, który mówił nam o Bogu w sposób głęboki i przystępny, papież Franciszek zaproponował syntezę tych dwóch wizji”. Dodał, że nie pozostaje nic innego, jak kontynuowanie tej linii. „Jednak każdy papież interpretuje mandat Piotra w sposób oryginalny, słuchając swoich braci zgromadzonych na konklawe, którzy wnoszą doświadczenia swoich Kościołów i kultur” – zauważył kard. Filoni. Wskazał, że kardynałów Franciszek uczył przede wszystkim bycia chrześcijanami i to jest, jak stwierdził, największe dziedzictwo, jakie mogą po nim przejąć.

Pamiętać o tych, co są po prawej i lewej stronie

Włoski hierarcha wskazał, że „nowy papież będzie musiał wzmocnić jedność Kościoła. Zintensyfikować relacje ekumeniczne i dialog międzyreligijny. „Potem jest metodologia: Kościół podążał ścieżką synodalności, kolegialności i wzmocnienia konferencji episkopatów. Wierzę, że ta droga musi zostać skonsolidowana. Nowy papież jest wezwany do kroczenia pośród swojego ludu, ale pamiętając o tym, kto jest z przodu, a kto z tyłu. A także o tych po prawej i lewej stronie” – zauważył. Dodał, że w obecnym czasie Kościół potrzebuje „mediatora”.

Kard. Filoni, fot. CNS photo/Kham, Reuters

Dokładać cegiełki pokoju i pojednania

Kard. Filoni przypomniał, że Kościół żyje w ludzkiej historii. Nie wybiera własnego kontekstu, ale kroczy w nim z wizją Chrystusa, która jest uniwersalna. „W ciągu tych dwunastu lat pontyfikatu widzieliśmy trudne sytuacje: Irak, Syria, Liban, Ukraina, Gaza, Republika Środkowoafrykańska, Sudan. W tym wszystkim Kościół musi nadal głosić słowo prawdy i pracować nad przywróceniem dobra wspólnego i pokoju. Pojednanie musi być budowane: to jest to, co Franciszek powtarzał wiele razy i do czego próbował samemu dołożyć kilka cegiełek. Nowy papież będzie musiał teraz dokładać kolejne” – powiedział kardynał-elektor.

Każdy ochrzczony jest misjonarzem

Kard. Filoni mocno związany jest z Drogą Neokatechumenalną. Często powtarza, że „każda osoba ochrzczona jest misjonarzem”. Po zakończeniu pandemii ukuł koncepcję nadziei, wpisującą się w trwający Jubileusz, który nowy papież będzie kontynuował: „Człowiek nie może zawsze chodzić spoglądając w ziemię, musimy podnieść wzrok, a wtedy nasze możliwości otwierają się na inny wymiar. Wiara jest zaufaniem pokładanym w Bogu, który objawia się i czeka na nas. Potem z Nim idziemy w świat, do każdego człowieka”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze