Wolontariuszka ŚDM: część z nas to osoby, które wcześniej nie miały zbyt wiele wspólnego z Kościołem
W całej aglomeracji Lizbony podczas rozpoczętych we wtorek Światowych Dni Młodzieży pomaga 32 tys. wolontariuszy. W rozmowach z PAP podkreślają konieczność podtrzymywania ducha służby zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie.
Osoby pomagające w organizacji ŚDM są w każdej parafii, w miejscach, gdzie odbywają się modlitwy oraz katechezy, wspierają ruch pielgrzymów w metrze i organizację licznych imprez kulturalno-rozrywkowych towarzyszących lizbońskiej imprezie w ramach Festiwalu Młodych.
W rozmowach podkreślają cytat z św. Pawła, że „więcej szczęścia jest w dawaniu, niż w braniu”.
>>> Portugalia: tysiące osób powitały papieża w Lizbonie
Lizboński student Tiago Vieira przyznaje, że nie widział siebie wśród „zwyczajnych uczestników” ŚDM, dlatego postanowił „dać coś więcej niż tylko bierne przypatrywanie się” przygotowaniom do tej imprezy.
„Od dwóch dni niemal nie zmrużyłem oka. W ciągu dnia pomagam w kościele, m.in. w przyjmowaniu pielgrzymów wciąż docierających do Lizbony; w nocy zaś jestem odpowiedzialny za jedną ze szkół w centrum miasta, gdzie zakwaterowani są pielgrzymi” – mówi PAP Tiago.
Przyznaje, że poza radością w pomaganiu „czasami trzeba odczuć trochę stresu”, zaradzić nieporozumieniom czy kłopotliwym sytuacjom.
„We wtorek podczas przyjmowania 300-osobowej grupy pielgrzymów z Iraku mieliśmy dużo trudności w szybkim ugoszczeniu przybyszów, gdyż niespodziewanie, w tym samym czasie pojawiła się jeszcze większa grupa młodzieży ze Szwecji. Trochę potrwało zanim uporaliśmy się z ich przyjęciem, wysłuchaliśmy narzekań i ogarnęliśmy ten chaos” – opowiada Vieira.
Zarówno on, jak i lizbońska studentka Francisca Nogueira organizująca zakwaterowanie i pomoc w porannych katechezach w pobliżu stadionu klubu Benfica Lizbona przyznają, że włączyli się w ŚDM w „duchu solidarności z innymi”, a także aby odczuć „powszechność Kościoła”.
>>> Jak zmieniały się Światowe Dni Młodzieży?
„To wspaniałe widzieć tak wiele młodych osób w jednym miejscu, które przybyły do naszego miasta aby się wspólnie modlić” – mówi PAP portugalska wolontariuszka, dodając, że „włączyła się w pomoc w organizację ŚDM z ciekawości”.
Organizująca wsparcie dla pielgrzymów Carolina Nunes Simoes z parafii Matki Bożej Światła w Lizbonie spodziewa się „wielu owoców” po sierpniowych Światowych Dniach Młodzieży w portugalskiej stolicy.
„Fenomenem jest to, że część naszych wolontariuszy to osoby, które wcześniej nie miały zbyt wiele wspólnego z Kościołem lub były zupełnie do niego oddalone. Miejmy nadzieję, że będą z nami również po zakończeniu ŚDM” – dodaje.
„Owocami Światowych Dni Młodzieży może być ożywienie portugalskiego Kościoła, a także wypełnienie luki pokoleniowej widocznej od kilku lat. Wierzę, że wielu młodych będzie chciało dalej włączać się w jego życie” – mówi PAP Simoes.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |