Wydaj płytę! Płytę gospel, i to po polsku! 

Gospel w Polsce to wciąż gatunek niszowy. A gospel śpiewany po polsku przez Polaków? Niszowy, oryginalny i wart zauwenia. Choć lepiej powiedzieć: wart posłuchania! 

Chór Gospel Joy przygotował materiał na swoją czwartą płytę. Jego członkowie opowiadają czytelnikom portalu misyjne.pl o pracy nad płytą i proszą o wsparcie w jej ukończeniu.  

Sklepowa wyprzedaż  

Zespół istnieje już od 20 lat i w tym roku świętuje jubileusz. To jeden z najstarszych takich chórów w Polsce. Można powiedzieć, że w 1997 r. przecierał szlaki tego typu muzyce w naszym kraju. Jego założycielką i dyrygentką jest Agnieszka Górska-Tomaszewska. Swego czasu jej brat był w Stanach Zjednoczonych, a że wracając do domu wypadało coś rodzinie przywieźć, to kupił siostrze na wyprzedaży w sklepie muzycznym płytę chóru gospel. Siostra oszalała na punkcie tej muzyki, szukała w Polsce takich chórów, ale… no właśnie. To był 1997 rok! Utworzyła więc swój.  

W sprawę „zamieszani” są też misjonarze  

Z Ameryki Północnej, z Kanady. Między innymi dzięki tym kontaktom do pracy nad najnowszą płytą udało się zaprosić kanadyjskiego kompozytora, renomowanego w tej dziedzinie sztuki artystę. Pochodzący z Jamajki, a działający w Toronto Corey Butler skomponował i zaaranżował utwory. Specjalnie po to cztery razy przyjeżdżał do Polski. To dzięki jego wiedzy i umiejętnościom powstała płyta koncertowa na najwyższych obrotach, bo taki jest gospel! Do tego instrumentaliści i żywiołowy chór… Aż dreszcze przechodzą! Energia jak z filmu „Zakonnica w przebraniu” a brzmienie jak z kultowego „Blues Brothers”.  

Materiał tworzył się przez prawie rok. Do współpracy zaproszono takich solistów jak Natalia Niemen i Jagoda Różycka. – Natalia to niesamowita osoba o ogromnej wrażliwości i duchu. Ma talent do opowiadania i wyśpiewywania chwały o Bogu – mówi menadżerka zespołu, Małgorzata Kossowska. Materiał na swój krążek nagrał również Kids Gospel Joy, złożony ze śpiewaków w wieku 5–16 lat, zawsze z ogromną radością witany przez dorosłą i młodocianą publiczność.

Podwójny jubileusz  

Na początku to było domowe śpiewanie i Poznańskie Warsztaty Gospel, które organizowane są co roku. W tym roku odbędą się po raz piętnasty i po raz pierwszy razem z Ogólnopolskim Festiwalem Gospelownia. W ostatni weekend listopada Poznań stanie się gospelową stolicą Polski. Tak było na poprzednich edycjach warsztatów:  

https://www.youtube.com/watch?time_continue=149&v=RE-vAzifL44 

https://www.youtube.com/watch?v=8IoL0mn8JIg 

W czasie warsztatów i festiwalu w dniach 24-26 listopada w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej przy ul. Solnej w Poznaniu odbędzie się koncert. Gospel Joy zapowiada niesamowitą muzyczną podróż przez 20 lat działalności. Usłyszymy ponadczasowe przeboje, ale i utwory z nowej płyty. To wydawnictwo jest dla zespołu swego rodzaju dziękczynieniem za 20 lat wspólnego śpiewania i wielbienia Boga. Organizatorzy zapraszają fanów muzyki gospel i wszystkich, którzy chcą poczuć do niej miętę. Szczegóły na stronie internetowej zespołu www.gospeljoy.pl i na profilu na Facebooku.

W angielskim mniej sylab, ale łatwiej chwali się Boga po polsku  

Zespół zdecydował się na nagranie płyty w języku polskim. Było to wyzwanie. – Staramy się, by gospel wybrzmiał, by ta muzyka wybrzmiała w każdym polskim kącie. A jednak lepiej chwali się Pana w języku ojczystym – mówi portalowi misyjne.pl menadżerka grupy Małgorzata Kossowska. Ludzie na ogół oczywiście znają angielski, ale nie zawsze w formie śpiewanej. W koncertach gospel chodzi o to, by między zespołem a publicznością była interakcja. To ma być wspólne uwielbianie Boga. – Nie ukrywamy, że było z tym trochę pracy. W języku angielskim jest mniej sylab, łatwiej dobrać słowa. Postanowiliśmy jednak, że ma być po polsku i udało się – mówią muzycy z Gospel Joy i zapewniają, że z takiego występu nie wychodzi się jak ze spektaklu czy z muzeum, tylko z pieśnią na ustach i pozytywnym zmęczeniem. Na najnowszej płycie wszystkie piosenki mają być angażujące i szybkie.  

Tę muzykę albo się kocha, albo nie 

Tu nie można być letnim – mówią artyści i przyznają, że ich popularność bardzo wzrosła po występie w programie telewizyjnym „Mam Talent”. Parafie, ośrodki kultury, fundacje zapraszają zespół na koncerty, festiwale, dni uwielbienia. Warto pamiętać, że „gospel” – w dosłownym tłumaczeniu – znaczy „Bóg mówi”. My tą muzyką ewangelizujemy – podkreślają muzycy. W Stanach Zjednoczonych (kolebce tego gatunku) pamięta się też o rozróżnieniu, o którym w Polsce niewielu wie. Gospel music to po prostu muzyka chrześcijańska (taka, jaką u nas wykonuje na przykład Mate.O czy Trzecia Godzina Dnia). Gospel – muzyka wywodząca się z pieśni wykonywanych przy pracy przez czarnoskórych niewolników – nazywany jest „black gospel music”.  

Potrzebna pomoc  

Zespół – poprzez platformę polakpotrafi.pl zbiera środki na wydanie płyty. Materiał jest gotowy. Teraz czas na wytłoczenie krążków, opłacenie ZAIKS-u, przygotowanie tak zwanych dogrywek, miksów, sesji nagraniowych i ogólnie rzecz ujmując – produkcję. Muzycy chcą wydać płytę jeszcze w tym roku, a zbiórka trwa do jutra. Gorąco proszą o pomoc. Na chwałę Bożą!
Pomóc można tutaj: https://polakpotrafi.pl/projekt/gospel-joy

  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze