fot. Claudio-Hirschberger/unsplash

Wystawa o pojednaniu polsko-niemieckim stanęła w Rzymie

Przedpremierowy pokaz wrocławskiej wystawy „Pojednanie dla Europy” o orędziu biskupów polskich do niemieckich miał miejsce w Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Rzymie. Wykłady z tej okazji wygłosili prof. Hanna Suchocka i prof. Wojciech Kucharski. W wydarzeniu wzięli udział wrocławscy biskupi, wierni z archidiecezji wrocławskiej, którzy przebywali w Wiecznym Mieście w ramach Pielgrzymki Pojednania.

Pielgrzymka Pojednania do Rzymu w dniach 28 kwietnia – 1 maja była częścią obchodów Roku Pojednania we Wrocławiu, który został ogłoszony przez radę miejską z okazji 60. rocznicy wystosowania listy biskupów polskich do biskupów niemieckich (1965 r.)

Do Rzymu wybrała się delegacja samorządu Wrocławia, archidiecezji wrocławskiej oraz Ośrodka Pamięć i Przyszłość, który przygotował ekspozycję w Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Rzymie.

– Cieszę się, że mogliśmy zgłębić ideę pojednania tutaj w Wiecznym Mieście, wyjątkowym miejscu. Poznaliśmy historię pisania tego ważnego dokumentu oraz konsekwencje, jakie z niego wynikały. Pamiętam, jak w przeszłości opowiadał mi sekretarz kard. Bolesława Kominka, że bał się czytać listy do kardynała, bo były pełne pogróżek. To pokazuje, ile poświęceń wymaga pojednanie – oznajmił abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Dziękował swoim diecezjanom, którzy się zmobilizowali i wybrali się do Rzymu w tym szczególnym okresie. Modląc się przy tej okazji także po śmierci papieża.

Pielgrzymom z archidiecezji wrocławskiej o orędziu opowiadała prof. Hanna Suchocka, była premier i dyplomatka.

– Pamiętam dokładnie czas, kiedy orędzie zostało wydane. Spiker w Telewizji Polskiej powiedział wtedy – w 1965 roku – jak mogło do tego dojść! Polska, która tyle przeżyła, ma jeszcze prosić o przebaczenie? To niemieccy biskupi powinni posypać sobie głowę popiołem i na kolanach prosić o przebaczenie. Taka padła informacja w mediach. Także w mojej rodzinie list biskupów wywołał wątpliwości – opowiada prof. Suchocka.

Przyznała, że ona sama oswajała się z listem przez długie lata, żeby zrozumieć istotę i sens tego orędzia. Jej zdaniem to słowo „dialog” okazuje się w tym kontekście kluczowym pojęciem.

>>> Sacroexpo – wystawa pełna inspiracji i innowacji

– Pamiętajmy, że nasza ówczesna polityka z lat 60. i 70. była nastawiona na dzielenie, nie na łączenie. Ono polegało na tym, że trzeba było stworzyć nową koncepcję polityczną. Stworzyć Niemcy dobre i złe, czyli wschodnie i zachodnie. Dlatego pisanie listu do wszystkich biskupów niemieckich przełamywało linię polityczną i koncepcję ówczesnego rządu komunistycznego – dodała była premier Polski.

Prof. Wojciech Kucharski, wicedyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość, przypomniał  18 listopada 1965 roku podczas IV sesji Soboru Watykańskiego II 36 polskich biskupów podpisało bardzo ważny dokument.

– To było 1950 metrów stąd! – mówił w rzymskim oddziale Polskiej Akademii Nauk.

>>> Włochy: 86-letni krawiec szyje sutannę dla nowego papieża

Orędzie stało się zaproszeniem dla całego świata na milenium chrztu Polski.

– To było coś absolutnie wyjątkowego. Dlaczego pojawił się taki dokument? Przez II wojnę światową, którą kard. Kominek nazwał w orędziu: „Aktem totalnego zniszczenia i wytępienia”. Niemcy zamordowali wtedy niemal 6 milionów polskich obywateli, w tym prawie 3 tys. polskich duchownych. Jak w takiej sytuacji mówić o pojednaniu, gdy niemal w każdej polskiej rodzinie żyła pamięć o utracie kogoś bliskiego przez Niemców? A jednak można. To jest możliwe tylko w chrześcijaństwie – przyznaje prof. Kucharski.

Wystawa „Pojednanie dla Europy” odwiedzi kilka miejsc, m.in. polski senat, a także Wrocław.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze