
fot. z Arch. OMI Katowice
Z Katowic do Piekar Śląskich i z powrotem: piesza pielgrzymka mężczyzn
– Na początku pielgrzymki, gdy uklękliśmy przed Najświętszym Sakramentem, powiedziałem, że ze mną pielgrzymowanie jest trudne – bo będzie dużo modlitwy – mówi z uśmiechem o. Adam Jończak OMI, duszpasterz tegorocznej pielgrzymki mężczyzn do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.
Godzina 5.30. Męska ekipa wyrusza z oblackiej parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach. Przed nimi około 16 kilometrów w jedną stronę i… 16 kilometrów w drugą stronę.
– Taki dystans nie zrobił na mnie dużego wrażenia – mówi o. Adam Jończak OMI. – Jako młody chłopak, gdy tylko zacząłem bardziej żyć wiarą, chodziłem na pielgrzymki do Częstochowy. Trasa nie była wielkim wyzwaniem. Choć w drugą stronę szliśmy już w nieco mniejszym składzie, to myślę, że wszyscy dobrze przeżyliśmy ten czas – mówi wikariusz z Katowic.

Z pielgrzymki, która z oblackiej parafii w Katowicach wyrusza każdego roku, zadowoleni byli także uczestnicy. „Ojcu Adamowi Bóg zapłać za katechezę i modlitwę w drodze, za wszystkie słowa które zapadły głęboko w sercach! Bóg zapłać Wszystkim za wspólną drogę do Piekarskiej Matki!” – podsumował pielgrzymkę Andrzej.
>>> Lublin: złota odznaka za opiekę nad zabytkami dla o. Rafała Chilimoniuka OMI
Zgodnie z zapowiedziami duszpasterza czasu na modlitwę nie brakowało. – W czasie pielgrzymki poprowadziłem konferencję na podstawie listu św. Jana Pawła II do rodzin Gratissimam sane, z 1994 roku. Nauczanie papieża o rodzinie warto przypominać, szczególnie w obecnych czasach – mówi wikariusz z oblackiej parafii w Katowicach.
– Naszym celem było dojść do sanktuarium, pokłonić się Matce Bożej i przez Jej wstawiennictwo powierzyć Panu Jezusowi to, co gdzieś tam na sercu leży. Oddać to, co dla nas ważne. Oczywiście tegoroczną drogę do Piekar Śląskich przeżywaliśmy w duchu Roku Jubileuszowego 2025, jako pielgrzymi nadziei – podsumowuje duszpasterz.

Pielgrzymka do Piekar Śląskich co roku odbywa się w odpowiedzi na zaproszenie biskupa – kierowane do mężczyzn i kobiet. Żeńska edycja pielgrzymki odbywa się w sierpniu.

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej przybyli do Katowic prawdopodobnie na początku 1934 r., a osiedlili się przy konwencie bonifratrów w Katowicach-Bogucicach, aby głosić rekolekcje i misje parafialne w języku polskim i niemieckim. Rozpoczęli budowę klasztoru i kaplicy na Koszutce, które zostały poświęcone w 1937 r. W latach wojennych dom w Katowicach został przyłączony do Niemieckiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz erygowano w 1940 r. samodzielną parafię pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, co miało uchronić klasztor i kościół od grabieży przez okupantów niemieckich. Niestety, nie udało się to w całości, gdyż SS-mani przejęli większość pomieszczeń klasztornych i zdjęli krzyż żelbetonowy z elewacji. Wówczas proboszcz wraz z parafianami ustawili go przed kościołem, obsadzając kwiatami. W 1945 r. powrócili polscy oblaci, przystępując do odbudowy. Od roku 1954, po otrzymaniu zgody władz, rozbudowano znacznie kościół parafialny. Mieszkający tu oblaci są zaangażowani w duszpasterstwo parafialne i rekolekcyjne, a także sprawują posługę w stałym konfesjonale, są kapelanami sióstr zakonnych oraz szpitala bonifratrów, a także są zaangażowani w duszpasterstwo specjalistyczne osób głuchych i zmagających się z uzależnieniami. Aktualnym przełożonym domu jest o. Franciszek Bok OMI.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |