Ks. Mieczysław Puzewicz, fot. Facebook / Siejmy Dobro- Przedsiębiorstwo Społeczne Centrum

Z kolędą wśród bezdomnych. Ksiądz z Lublina poszedł tam, gdzie nikt nie chodzi

Z kolędą do osób bezdomnych – lubelski duchowny, ks. Mieczysław Puzewicz zorganizował nietypową wizytę duszpasterską. Razem z wolontariuszami Gorącego Patrolu wspiera też tych, którzy wychodzą z bezdomności.

Pozwala na to lubelskie przedsiębiorstwo społeczne osób bezdomnych pod nazwą: „Siejmy Dobro”. Ks. Puzewicz razem z wolontariuszami Gorącego Patrolu – programu pomocy bezdomnym przy Centrum Wolontariatu w Lublinie – docierał do pustostanów, śmietników, czy altanek. Kolędę składał tym, których nikt nie odwiedza. Podczas spotkań nie zabrakło tradycyjnych elementów – modlitwy, czy błogosławieństwa – dodatkowo jednak ks. Mieczysław i wolontariusze zanosili osobom bezdomnym ciepłe ubranie, buty, koce, czy kołdry.

Ważnym wymiarem spotkań były też rozmowy. – Ludzie ich potrzebują. Dzielą się wtedy dramatami swojego życia, co z naszej strony może skutkować następną formą pomocy. Bo w razie potrzeby kontaktujemy taką osobę z prawnikiem, czy ułatwiamy jej odnowienie relacji rodzinnych – mówi ks. Puzewicz. Kolęda miała też dodatkowy wymiar. Ksiądz i wolontariusze diagnozowali sytuację odwiedzanych osób i oferowali im udział w programie wychodzenia z bezdomności. W sumie przez miesiąc dotarli do kilkudziesięciu miejsc. – To specyficzne lokalizacje, w których nie ma światła, wody, gazu, czy standardowych udogodnień cywilizacyjnych – zaznacza duchowny. Jak opowiada – są miejsca w których ktoś żyje kompletnie sam. – Jeśli w danym miejscu żyją chociaż dwie osoby, to jest szansa, że jedna drugiej w razie potrzeby pomoże. Są jednak przypadki, że do danego człowieka nie dociera nikt. Dlatego tym bardziej potrzebni są tam wolontariusze – dodaje.

Bezdomni w Watykanie fot. EPA/CLAUDIO PERI

fot. EPA/CLAUDIO PERI

Pomóc powrócić

Wizyta duszpasterska składana osobom bezdomnym, to obecnie kompleksowy projekt duszpasterskiego działania. Jest realizowany w duchu miłosierdzia i połączony z pomocą. Chodzi o wsparcie przy decyzji o powrocie do społeczeństwa. W tym celu Gorący Patrol z Lublina opracował program dla wychodzących z bezdomności. Osobom, które oferują zmianę stylu życia proponuje lokum w mieszkaniu i pracę. W tym też celu przy Centrum Wolontariatu w Lublinie powstało lubelskie przedsiębiorstwo społeczne pod nazwą: „Siejmy Dobro”. Firma zatrudnia osoby bezdomne, daje im pracę, zarobek, ale ma też wspierać innych w kryzysie bezdomności.

>>> Sławomir Kalisz OMI: Hongkong to świat wielu kontrastów. Tutaj bezdomni są wszędzie [ROZMOWA]

W obecnym sezonie firma uruchomiła nową usługę – odśnieżanie posesji, ulic i placów. Nadal też można zamawiać zbieranie złomu, sprzątanie działek, czy nagrobków. Korzystając z oferty klienci nie tylko dostaną zrealizowaną usługę, ale też pomogą osobom wychodzącym z bezdomności. Zarobione pieniądze firma przeznacza bowiem na utrzymanie dwóch mieszkań dla osób, które zdecydowały się wrócić do społeczeństwa. Jak mówi koordynator firmy, Konrad Szafrański, zleceń jest dość sporo. Zatrudnieni w przedsiębiorstwie są bardzo skrupulatni i sumienni w wykonywaniu zadań. Widać, że zależy im na tej pracy, co dostrzegają także klienci, wśród nich m.in. księża, którzy zlecają firmie sprzątanie kościołów.

potrzebujesz pomocy przy odśnieżaniu posesji, parkingów i chodników? Skorzystaj z naszych usług i pomóż osobom w…

Opublikowany przez Siejmy Dobro- Przedsiębiorstwo Społeczne Centrum Środa, 20 stycznia 2021

Wolontariuszka Gorącego Patrolu, Aneta Urlich zaznacza, że bezdomni zatrudnieni w firmie wykonają pracę, a osoba zamawiająca płaci za usługę. Nieco inaczej jest w przypadku zbierania złomu. Wówczas klient nie płaci za posprzątanie posesji, ale gratis oddaje firmie złom, który potem przedsiębiorstwo oddaje do sprzedaży. Projekt polega na tym, by włączać osoby bezdomne w normalny nurt życia. – Praca powoduje, że zarabiają pieniądze, a do tego odnajdują sens, bo czują się potrzebni – zaznacza ks. Puzewicz. Polecamy też artykuł opisujący niecodzienną formę pomocy bezdomnym, która zrodziła się we francuskim mieście Nantes.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze