
fot. (archivio privato dell’Arcivescovo Dubiel)
Z Nowej Sarzyny do Afryki. Abp Kryspin Dubiel o posłudze nuncjusza apostolskiego
W lipcu minie rok, odkąd ksiądz arcybiskup Kryspin Dubiel objął urząd nuncjusza apostolskiego w Angoli oraz na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej. W rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News dzieli się wrażeniami z pierwszych miesięcy posługi w Afryce, podkreślając radość, wyzwania i duchowe bogactwo tamtejszego Kościoła.
„Przybycie do Angoli celowo zbiegło się z miesiącem różańcowym. Przyjazd arcybiskupa rozpoczął się od miłej niespodzianki” – relacjonuje hierarcha. „Gdy przyjechaliśmy do nuncjatury, cały ogród był wypełniony przedstawicielami lokalnego Kościoła – biskupami, misjonarzami z Polski, Portugalii, Włoch, seminarzystami, młodzieżą. Powiedziałem wtedy tylko tyle: Jestem tu, by wam służyć jako Kościołowi” – mówi dalej. Jak podkreśla arcybiskup, zawsze należy pamiętać, że każdy człowiek ma pieczęć Bożą, nadaną w momencie chrztu.
„Pierwsze miesiące to taka pierwsza miłość – odkrywanie tego Kościoła i wielka radość z tego, że jest on żywy, rośnie i jest młody” – mówi abp Dubiel. „Ludzie są tu wdzięczni, gdy mogą przyjść wziąć udział we Mszy świętej, widzi się tu pełne kościoły, a ważnym elementem liturgii jest procesja z darami, która trwa często bardzo długo” – relacjonuje.

Pełne seminaria i wiara, która zadziwia
Hierarcha z podziwem mówi o powołaniach kapłańskich w Angoli: „Seminaria są pełne. Młodzi ludzie traktują wybór Chrystusa nie jako heroizm, ale jako odpowiedź miłości na Jego wezwanie”. Podkreśla jednak, że formacja trwa dłużej niż w Europie ze względu na różnice w systemie świeckiej edukacji. To jedno z tych miejsc na świecie, które może być nadzieją dla tych miejsc, gdzie może w przyszłości zabraknąć rąk do posługi duszpasterskiej.

„Widzę ich zaangażowanie, a także coraz większą samodzielność lokalnego duchowieństwa. Wcześniej seminaria prowadzili głównie misjonarze, dziś większość wykładowców to już miejscowi księża po studiach w Rzymie” – dodaje.
Podkreśla też głęboką pobożność maryjną: „Sanktuarium w Muximie to taka nasza Częstochowa. Ludzie pielgrzymują tam, by szukać duchowego umocnienia. Bardzo żywy jest też kult Miłosierdzia Bożego – Jezu, ufam Tobie, to modlitwa, która tu również rozbrzmiewa”. W wielu miejscach spotkać można figury Matki Bożej Fatimskiej.

Wyzwania: od złych dróg po blizny wojny
Nuncjusz nie ukrywa trudności: „Angolę zamieszkuje mniej więcej podobna liczba ludności jak w Polsce, jest ogromna – gdyby nałożyć ją na mapę naszego kraju, sięgałaby od północy aż po Rumunię. Podróże samochodem bywają wyczerpujące, często latam lokalnymi liniami”. Arcybiskup stara się być na każdej ważnej uroczystości.
Wspomina też bolesną historię kraju: „To ziemia naznaczona wojną. Wciąż widoczne są blizny, ale jednocześnie ludzie celebrują niepodległość. Spotkałem tu również starszych Angolczyków, którzy świetnie mówią po polsku – studiowali u nas w latach 80.”.
Wyspy Świętego Tomasza: przyrodniczy raj, który opuszczają młodzi
O wizycie na Wyspach Świętego Tomasza arcybiskup mówi: „To miejsce jak z bajki – czysta natura, która fascynuje swoją potęgą. Ale jest też smutna rzeczywistość: młodzi chcą stąd wyjechać, szukając z powodu biedy lepszego życia”.
Podkreśla jednak wiarę tamtejszej wspólnoty: „To mały Kościół, ale bardzo przywiązany do tradycji. Trzeba im przypominać, że papież o nich pamięta i zachęcać, by trwali przy Kościele Chrystusowym”.
Abp Kryspin Dubiel (ur. 1973 w Nowej Sarzynie) to absolwent seminarium w Przemyślu i Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. W służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej pracował m.in. w Rwandzie, na Białorusi i w ZEA. Języki: polski, włoski, hiszpański, angielski, rosyjski.


Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |