Zakończyła się nowenna w intencji ojczyzny

Na Górze św. Anny, w Niedzielę Palmową wieczorem, zakończyła się ogólnopolska nowenna w intencji ojczyzny, zgody narodowej i poszanowania ludzkiego życia. Wspólnej modlitwie w bazylice przewodniczyli ordynariusz opolski Andrzej Czaja oraz biskupi współpracownicy Rudolf Pierskała i Waldemar Musioł.

Nabożeństwo rozpoczęło się śpiewem „Bogurodzicy” i Apelu Jasnogórskiego. – Dzisiejszy, ostatni dzień nowenny ma szczególna intencję: o ochronę prawną życia nienarodzonych – przypomniał bp Andrzej Czaja. – Ale chciałbym tę intencję trochę poszerzyć. Chcę byśmy modlili się za dzieci i potrafili je przyjmować z radością i jako wielki dar i błogosławieństwo Boga – nadmienił duchowny.

– Jest we wskazaniach Jezusa i to, by przyjąć Go w dziecku: Kto przyjmuje jedno z tych małych w imię moje, mnie przyjmuje. A kto mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który mnie posłał. To chcę w czasie tej modlitwy uświadomić i pokazać: Przyjąć dziecko to przyjąć samego Boga. Kiedy je przyjmujemy, dzieje się zbawienie. Bo to nie ciężar, to błogosławieństwo – zaznaczył.

Bp Andrzej Czaja, fot. Eliza Bartkiewicz / episkopat.flickr

Bp Rudolf Pierskała przewodniczył modlitwie różańcowej. Przez tajemnicę o Bożym Narodzeniu uczestnicy nowenny prosili, by społeczeństwo troszczyło się o każde dziecko i na każde było otwarte. A także o troskę o rozwój ludzki i intelektualny, o dobre wychowanie dzieci, także wychowanie w wierze. By nie zabrakło rodzin otwartych na adopcję i rodzin zastępczych. By współpracowały ze sobą rodzina, szkoła i Kościół.

Po modlitwach przypisanych do kończącej się nowenny, a przed błogosławieństwem biskup Waldemar Musioł odmówił modlitwę napisaną przez papieża Franciszka na zbliżający się Rok Jubileuszowy 2025.

Gwardian klasztoru franciszkanów, ojciec Jonasz, podziękował wszystkim, którzy przez całą nowennę modlili się za ojczyznę na Górze św. Anny. – Bardzo się cieszymy, że nowenna, która zaczęła się na Jasnej Górze, kończy się u nas, na Górze św. Anny – mówił o. gwardian. – Nie wiem, jak to się stało. Palec Boży tak pokierował. Mówimy czasem, jadąc z Jasnej Góry do św. Anny, że podróżujemy od Matki do Matki. Wierzymy, że to wszystko, co Maryja ma, ma od swojej mamy, od św. Anny. Dlatego jest taka piękna. Ufamy, że św. Anna razem z Matką Bożą będzie nam łaski, o które tu dziś prosiliśmy, wypraszała – podsumował.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze